Zamiast szybkiego leczenia, kobieta musiała zmagać się z bólem i narastającym strachem. Z piersi zaczęła sączyć się wydzielina, a ból stawał się nie do zniesienia. W międzyczasie guzek urósł do 6 centymetrów. Gdy już wydawało się, że operacja jest na wyciągnięcie ręki, zabieg odwołano dosłownie na dwa dni przed wyznaczonym terminem. Dopiero trzeci szpital podjął decyzję o mastektomii i usunięciu węzłów chłonnych.
28 lutego 2025 roku Manuela przeszła poważny zabieg. Wyniki histopatologiczne, które nadeszły miesiąc później, potwierdziły najgorsze obawy – nowotwór jest złośliwy. Obecnie kobieta przechodzi intensywną chemioterapię, a w dalszej kolejności czeka ją jeszcze radioterapia. Niestety, w tym dramatycznym czasie straciła także pracę, co pogrążyło ją w trudnej sytuacji finansowej.
Codzienne dojazdy do szpitala, leki, specjalistyczne konsultacje i rehabilitacja generują ogromne koszty, które samotna mama musi pokryć sama. Każdy dzień leczenia to wyścig z czasem i ogromne obciążenie dla psychiki i budżetu. Manuela nie walczy tylko o siebie – walczy przede wszystkim o to, by jej córeczka nie została bez mamy, która tak bardzo ją kocha.
Jeśli możesz, wesprzyj Manuelę dowolną kwotą. Nawet najmniejsze wpłaty mają ogromne znaczenie i mogą pomóc zapewnić tej dzielnej kobiecie szansę na zdrowie i przyszłość u boku córki. Razem możemy odciążyć ją choć odrobinę zmartwień i sprawić, że będzie mogła skupić się na tym, co najważniejsze – na walce o życie.
Jeśli chcesz pomóc wejdź na stronę >>>Mania Litwa - Portal SięPomaga.pl
Napisz komentarz
Komentarze