Mężczyzna, który skontaktował się z redakcją, twierdzi, że niemal codziennie obserwuje z okna zataczających się mężczyzn, którzy wchodzą w zarośla za kładką i tam, osłonięci krzakami, spożywają alkohol.
Puszki i wiszące na drzewach ubrania świadczą o problemie
Czytelnik przesłał zdjęcia, które jednoznacznie dokumentują zaśmiecone miejsce – na ziemi walają się puste puszki po piwie, na gałęziach wiszą porzucone spodnie i inne części ubrań, nie mówiąc już o zapachu fekaliów. Według relacji mieszkańców, w nocy często słychać stamtąd krzyki, co budzi obawy o bezpieczeństwo – zarówno osób mieszkających w pobliżu, jak i przechodniów korzystających z kładki.
Mieszkańcy ul. Stróżowskiej w Gorlicach są sfrustrowani
Jak pisze nasz Czytelnik, sytuacja nie zmienia się mimo wielokrotnych wezwań służb. Problem narasta – pojawia się coraz więcej osób, które w tym ustronnym miejscu urządzają sobie alkoholowe spotkania.
Zgłaszający podkreśla, że mieszkańcy czują się bezradni, ponieważ interwencje nie przynoszą trwałego efektu, a osoby pijące alkohol wracają w to samo miejsce.
Apel do służb i mieszkańców
Czytelnicy liczą na to, że nagłośnienie tej sprawy w mediach zmobilizuje służby do skuteczniejszych działań. Jednocześnie warto przypomnieć, że każdy świadek podobnych sytuacji powinien zgłaszać je bezpośrednio na policję, co daje podstawę do interwencji i pozwala dokumentować skalę problemu. Tylko wtedy można liczyć na długofalowe rozwiązanie tej uciążliwej i niebezpiecznej sytuacji.



Napisz komentarz
Komentarze