Do dramatycznych wydarzeń doszło w poniedziałek, 23 lipca, w pobliżu plaży Ciammarita w Trappeto.
Z relacji włoskiego portalu Radioamica.it wynika, że Jan Kantor wraz z dwoma przyjaciółmi wszedł do wody po obiedzie, w rejonie popularnego klubu plażowego „Surf Paradise”. Mężczyźni zostali porwani przez silne fale. Dwóch z nich udało się uratować dzięki szybkiej reakcji ratowników, którzy natychmiast ruszyli na pomoc. Niestety, Jan zniknął pod powierzchnią wody.
Służby ratunkowe — w tym straż pożarna, straż przybrzeżna i kapitanat portu — prowadziły intensywne poszukiwania z użyciem helikopterów i dronów. Działania utrudniały trudne warunki pogodowe i wzburzone morze. Ciało zaginionego odnaleziono we wtorek rano, 24 lipca, około godziny 9, sto metrów od brzegu i na znacznej głębokości.
Głos w sprawie zabrał burmistrz Trappeto, Santo Consentino.
– Wyrażam najgłębszy żal z powodu tego, co się stało. Pragnę podziękować służbom ratunkowym, które nie szczędziły wysiłków, wykazując się ogromnym profesjonalizmem i oddaniem. Władze oraz mieszkańcy miasta są głęboko poruszeni tą tragedią i łączą się z rodziną zmarłego w bólu. Składamy najszczersze kondolencje – powiedział burmistrz.
Informację o tożsamości ofiary jako pierwszy podał włoski portal. Redakcji DTS24 udało się potwierdzić, że chodzi o zawodnika sądeckiego klubu ULKS Korzenna, który przebywał we Włoszech na wakacjach z przyjaciółmi.
Klub żegna swojego zawodnika i przyjaciela.
Źródło info: DTS24
Napisz komentarz
Komentarze