Uczestnicy konferencji podkreślali, że od momentu przejęcia władzy przez Koalicję Obywatelską jednym z głównych sukcesów ogłaszanych przez koalicję było odblokowanie środków z KPO. Zgodnie z założeniami fundusz miał służyć realizacji strategicznych inwestycji w obszarach takich jak transport, energetyka czy rozwój technologii cyfrowych. 37% środków przewidziano na tzw. zielone inwestycje.
Przedstawiciele Nowej Nadziei wskazywali jednak na przypadki – ich zdaniem – nieuzasadnionych dotacji.
Dofinansowania, które wywołują mieszane odczucia obejmują m.in. zakup zestawu do nowoczesnych technik serwowania deserów, prowadzenie pizzerii w solarium czy kebabu z pokojem hotelowym na zapleczu. Środki trafiły również na solarium określane jako „zwiększające odporność”, na produkcję piwa bezalkoholowego o szczególnych walorach smakowych, zakup nowoczesnych mobilnych ekspresów do kawy czy nawet jachtu w celach edukacyjnych.
Nie zabrakło też finansowania kursów brydża w modelu e-learningu, budowy eko-jurt z alpakami, organizacji treningów sportowych w kontenerach w czasie pandemii, a także inwestycji związanych z ziemniakiem – od pięciomilionowego Laboratorium Podobni Ziemniaka Tolerancyjnego na Stresy Środowiskowe, przez półmilionowe Muzeum Ziemniaka w Warszawie, po laboratoria fenotypowania i genomiki odmian ziemniaka za kwotę kilkunastu milionów złotych. Wśród przykładów znalazły się również dotacje dla klubów swingersów na kwotę ponad 400 tysięcy złotych oraz projekt „Ministerstwo Śledzia i Wódki” opiewający na pół miliona złotych.
Zarzuty wobec Ministerstwa Funduszy
Kamil Mucha wskazał na odpowiedzialność Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej, za złagodzenie kryteriów przyznawania dotacji. Jego zdaniem decyzje podejmowano zbyt pochopnie, bez analizy długofalowych skutków inwestycji.
Podkreślono także, że część winy ponosi poprzedni rząd Prawa i Sprawiedliwości, który zaakceptował blisko 300 tzw. kroków milowych wymaganych przez Komisję Europejską. Wśród nich znalazły się m.in. zapisy dotyczące stref czystego transportu czy oskładkowania umów cywilnoprawnych, które – według mówców – mogą negatywnie wpływać na obywateli.
Lokalne wątki i wyjaśnienia
W trakcie spotkania padło pytanie o firmy z powiatu gorlickiego, które skorzystały z dotacji. Według przedstawicieli Konfederacji były to m.in. restauracje i przedsiębiorstwo turystyczne. Jak zaznaczyli, nie kwestionują zgodności działań lokalnych przedsiębiorców z prawem – ich krytyka dotyczyła sposobu i kryteriów przyznawania środków w skali kraju.
Apel o kontrolę i transparentność
Uczestnicy konferencji zwrócili uwagę, że środki z KPO w dużej mierze są pożyczką, którą Polska będzie spłacać do 2057 roku. Dlatego – jak podkreślali – wydatkowanie każdej złotówki powinno być poddane ścisłej kontroli, tak aby fundusze przyniosły realne korzyści gospodarce i społeczeństwu.
Napisz komentarz
Komentarze