Dawid choruje na ostrą białaczkę szpikową – niezwykle agresywną i trudną do leczenia. Choć przeszedł już wiele cykli chemioterapii i nawet przeszczep szpiku od dawcy niespokrewnionego, choroba nie daje za wygraną.
Niespodziewana wznowa i kolejna walka
Na początku wydawało się, że wszystko idzie ku lepszemu – po transplantacji Dawid miał kilka miesięcy spokoju. Niestety, rak powrócił i to ze zdwojoną siłą. Wyniki badań pokazały, że komórki nowotworowe zaatakowały organizm w ponad 60%, wypierając przeszczepione zdrowe komórki.
Od tego momentu codzienność Dawida to ciągłe badania, kolejne terapie i ból. Lekarze nie ukrywają, że sytuacja jest niezwykle trudna, ale wciąż podejmują walkę o jego życie. Obecnie mężczyzna przechodzi jedną z najsilniejszych dotychczas chemioterapii – terapię, która niesie ryzyko, ale jest ostatnią szansą.
Strach, ból, ale też nadzieja
Wznowa! To jedno krótkie słowo sprawiło, że załamał się mój świat. Tli się jednak we mnie jeszcze iskierka nadziei. Wiem, że to jeszcze nie mój czas, to jeszcze nie pora, by się żegnać – mówi Dawid.
Każdy dzień to dla niego walka z chorobą, bólem, strachem i bezsilnością. Sam przyznaje, że widział na oddziale osoby w swoim wieku, które przegrały walkę z białaczką. Mimo to wciąż wierzy, że jemu uda się zwyciężyć.
Potrzebne wsparcie
Dawid utrzymuje się z niewielkiej renty. Leczenie, leki i późniejsza rehabilitacja wymagają ogromnych nakładów finansowych, których sam nie jest w stanie pokryć.
Zdarza się, że muszę wybierać między dodatkowym posiłkiem, a wykupieniem recepty w aptece – wyznaje.
Dlatego tak ważna jest każda forma wsparcia – modlitwa, dobre słowo, a przede wszystkim nawet najmniejsza wpłata, która pozwoli mu kontynuować leczenie i da szansę na życie.
„Nie poddam się!”
Mimo wycieńczenia i cierpienia Dawid nie traci ducha.
Zniszczyłeś mnie do dna, ale nie poddam się! Wierzę, że jeszcze przyjdzie dzień, w którym będę zdrowy i to ja będę mógł pomagać innym – pisze w swoim apelu.
Link do zrzutki poniżej.
Napisz komentarz
Komentarze