Przypomnijmy: budowa tężni kosztowała ponad 370 tysięcy złotych, z czego 250 tysięcy pochodziło z dofinansowania Sejmiku Województwa Małopolskiego. Konstrukcja z tarniny, po której miała spływać solanka, tworząc leczniczą mgiełkę solankową, była reklamowana jako ekologiczna alternatywa dla dawnych ruin Restauracji Parkowej. Oddany do użytku w 2022 roku obiekt miał wspierać profilaktykę zdrowotną i stać się miejscem odpoczynku dla mieszkańców.
Tak było przez większość czasu od jej uruchomienia. Jednak w tym sezonie jej funkcjonowanie pozostawia już wiele do życzenia.
Dziś, w połowie września 2025 roku urządzenie pozostaje wyłączone. Zgodnie z regulaminem powinno działać w miesiącach wrzesień–październik w godz. 8–19, tymczasem nie działa. Na domiar złego, w miejscu, gdzie znajdowały się drzwiczki serwisowe, pojawił się wyłom – gałęzie tarniny zostały usunięte lub zniszczone, a do wnętrza tężni można swobodnie zajrzeć. Pojawiają się sygnały, że obiekt stał się potencjalnie niebezpieczny, bo ktoś może dostać się do środka.
Mieszkańcy zwracają uwagę, że na tarninowych gałązkach pojawił się biały nalot, wydzielający nieprzyjemny zapach. Zamiast przestrzeni do zdrowotnego relaksu, obiekt stał się miejscem, gdzie ławki wykorzystują amatorzy alkoholu, co potwierdzają fotografie wykonane w południe 12 września.
Dyskusja o stanie tężni wpisuje się w szerszy problem zarządzania miejską infrastrukturą. Jeszcze niedawno media opisywały przypadek altany w gorlickim parku Mc Garvey'a, która – jak wskazują eksperci – jeślil nie nastąpi jej ramont może kwalifikować się do rozbiórki z powodu złego stanu technicznego. Podczas sesji Rady Miasta 11 września radni dyskutowali o sensie inwestowania w małą infrastrukturę, która powstaje dzięki funduszom projektowym, ale później pozostaje bez opieki i systematycznych remontów.
Nie ma zastrzeżeń do samego remontu parku, który cieszy oko mieszkańców i odwiedzających. Jednak pojawia się pytanie, czy w planach finansowych inwestycji przewidziano realne koszty utrzymania obiektów takich jak tężnia. Czy zabrakło środków na obsługę techniczną i konserwację? A może zabrakło konsekwentnej strategii utrzymania nowych atrakcji miejskich?
Gorlicka tężnia, która miała być symbolem nowoczesności i dbałości o zdrowie mieszkańców, dziś staje się przykładem inwestycji, która bez odpowiedniej opieki może podzielić los altany – zamiast służyć, zamieni się w kolejne ruiny w eksponowanym miejscu miasta.
O budowie tężni i jej uruchomieniu pisaliśmy w kilku artykułach.

















Napisz komentarz
Komentarze