W sobotni wieczór w hali OSiR w Gorlicach kibice mogli wreszcie zobaczyć swoich siatkarzy w akcji. Drużyna GKPS Gorlice zainaugurowała rozgrywki I ligi małopolskiej przed własną publicznością, podejmując zespół MKS Ryglice.
GKPS Gorlice - MKS Ryglice 3:0 (25:21, 25:22, 25:21)
Choć końcowy wynik 3:0 dla gospodarzy może sugerować łatwe zwycięstwo, rzeczywistość na parkiecie wyglądała zupełnie inaczej.
Każdy z trzech setów był emocjonujący i pełen zwrotów akcji. Gorliczanie od pierwszych minut przejęli inicjatywę, jednak goście z Ryglic nie zamierzali oddać punktów bez walki. W wielu fragmentach spotkania to właśnie oni potrafili wychodzić na prowadzenie, zmuszając GKPS do większej koncentracji i agresywnej gry w ataku.
Kibice byli świadkami długich wymian i zaciętych końcówek. Gorliczanie imponowali spokojem i skutecznością w kluczowych momentach. Zawodnicy z Ryglic mimo ambitnej postawy i dużego zaangażowania nie zdołali jednak przełamać dobrze zorganizowanego bloku i precyzyjnych zagrywek gospodarzy.
Trzeba zaznaczyć, że goście wystąpili w mocno osłabionym składzie – w podstawowej szóstce zabrakło dwóch czołowych zawodników. Mimo to siatkarze z Ryglic zaprezentowali się z bardzo dobrej strony, momentami sprawiając gospodarzom sporo problemów. Zmusili ich do popełnienia kilku błędów i pokazali, że w dalszej części sezonu będą wymagającym przeciwnikiem.
Debiut przed gorlicką publicznością można uznać za bardzo udany. GKPS Gorlice pokazał charakter i siłę zespołu, który potrafi wygrywać również w trudnych momentach.
Po ostatnim gwizdku w hali rozbrzmiały dźwięki „We Are The Champions” zespołu Queen – symboliczny finał udanego wieczoru, który dał kibicom sporo radości i nadziei na dobry sezon.
Zespół GKS Gorlice może z optymizmem patrzeć w przyszłość – jeśli utrzyma ten poziom determinacji i skuteczności, gorlicka hala jeszcze nie raz będzie świadkiem podobnych siatkarskich emocji.
Napisz komentarz
Komentarze