Celem ćwiczeń było doskonalenie umiejętności prowadzenia specjalistycznych działań ratowniczych na poziomie podstawowym przez wytypowane siły i środki naszej jednostki podczas zdarzeń na obszarach zalodzonych.
- Do działań ratowniczych jesteśmy doskonale przygotowani. Nie mieliśmy okazji dotychczas sprawdzić swoich umiejętności, bo nasze akweny wodne nie zamarzały. Teraz taka okazja się zdarzyła – wyjaśnia nam mł.bryg. Dariusz Surmacz, oficer prasowy KP PSP w Gorlicach.
O tym, że poruszanie się po zamarzniętych akwenach jest niebezpieczne, wiadomo od dawna, ale nie brakuje chętnych do chodzenia czy nawet jeżdżenia samochodami po lodzie. Przebywanie na zamarzniętym akwenie niesie za sobą niebezpieczeństwo utonięcia.
- Niebezpieczeństwa załamania się lodu zwiększa się w czasie odwilży, natomiast trzeszczenie lodu może świadczyć o zbyt cienkiej jego tafli w okresie mrozów. Najlepiej nie wchodzić na lód zamarzniętych jezior, stawów, rzek, wykopów. Wytrzymałość lodu zależy nie tylko od grubości. Biały i mętny lód zawierający pęcherzyki powietrza posiada znacznie mniejszą wytrzymałość. Lód z zamarzniętymi gałęziami, kamieniami itp. jest także niebezpieczny, gdyż wokół tych przedmiotów topnieje o wiele szybciej. Co roku pod lodem ginie kilkaset osób, w większości są to wędkarze. U nas na szczęście nie było takich wypadków, a dotychczas z zamarzniętych akwenów ratowaliśmy tylko zwierzęta i ptaki – wyjaśnia i ostrzega mł.bryg. Dariusz Surmacz.
Warto zapamiętać między innymi, że: najniebezpieczniejszy okres przebywania na lodzie to okres zimowo-wiosenny, ratując człowieka spod lodu, nie wolno do niego podbiegać i podawać mu ręki, ponieważ tafla załamie się także pod ratującym. Osoby, które będą nam udzielały pomocy, nie mogą też podchodzić zbyt blisko.
- Należy poszukać jakiegoś długiego przedmiotu położyć się na lodzie, doczołgać się na bezpieczną odległość do tonącego, rzucając mu przygotowany wcześniej przedmiot i cofając się wolno wyciągać go na lód. Poszkodowanemu, który został wyciągnięty z zimnej wody, należy udzielić pierwszej pomocy lub wezwać pogotowie ratunkowe. Trzeba zadbać, by nie doszło do wychłodzenia organizmu. Jeżeli nie jesteśmy w stanie pomóc osobie znajdującej się w wodzie, należy jak najszybciej wezwać policję lub straż pożarną – dodaje oficer prasowy.
Napisz komentarz
Komentarze