Reklama
Magurskie krzyże
Cichym cierpliwości śniegiem obtuleni,
Niczym wędrownicy co łez nurtem pchani,
Mrozem i wichrem na szczycie przymgleni
Śpią w magurskim lesie chłopcy malowani.
Na krzyżach ramiona w poprzek rozpostartych
Imię zatrzymane jak gałąź złamana...
Laszlo, Jano i Karol w mundurach rozdartych
Kulą poniesioną z niebios mocą Pana...
W wojennym zamęcie i w ludów niedoli
Co bratu współbrata zabijać kazała
I pchnęła umysły w nienawiść bez woli
A ostrzem bagnetu rozumy zadźgała.
Śpią teraz objęci Czech z Węgrem wąsatem...
Słowak gdzieś spod Koszyc i Styryjczyk z Grazu,
Niemiec ramię w ramię z mojżeszowym bratem,
Co nawet tej nocy nie strzelił ni razu.
Nie budź lecz dotknij w modlitwie ramiona drewniane.
Zaklęte w wichurę wojenne wspomnienie...
Nie pozwól by złe było zapomniane,
By magurskie krzyże nie kładły się cieniem...
Ariel
- 01.02.2016 12:16 (aktualizacja 10.08.2023 17:41)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze