Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Zapisy na bezpłatne aparaty słuchowe - Gorlice, ul. Sienkiewicza 36 - tel. 18 353 82 66/ 501 700 244
Reklama MULTISERWIS | Szewc • grawer • dorabianie kluczy • pieczątki • ksero | Zapraszamy – ul. Legionów 6a GORLICE
ReklamaZapraszamy do zakupów u wiodącego sprzedawcy rowerów elektrycznych - Iwo Bike w Gorlicach
Reklama
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki, sprawdź najnowsze promocje 7-20 lipca 2025
Reklama Siatki i systemy JDS Ogrodzeniowe, kompletne ogrodzenia panelowe / bramy, furtki - automatyka / ogrodzenia frontowe / siatki leśne ogrodzeniowe. Darmowa wycena dostosowana do Twoich potrzeb! Siedliska 33, Bobowa, tel. 512 304 238 / 797 754 538
Reklama

Spacer po sklepie też kosztuje

Podziel się
Oceń

- Nawet gdyby były tu liczniki, to nie mogę Pani o tym powiedzieć - takie słowa skierowała do nas ekspedientka jednego z gorlickich sklepów. Liczniki klientów to jednak coraz powszechniej stosowany mechanizm "motywujący" pracowników do zwiększania obrotów w sklepie.

 

W dużych miastach galerie handlowe są pełne kamer i liczników ukrytych w bramkach, które kojarzymy tylko z prewencją kradzieży. Tymczasem, jeśli przyglądamy się bliżej, możemy czasem zauważyć, że sprzedawcy wchodząc i wychodząc ze swojego sklepu, choćby w celu poprawienia ekspozycji, nisko pochylają się. Dlaczego? Zazwyczaj na wysokości około 140cm, w bramkach sklepowych zamontowane są liczniki klientów.

Mechanizmy rynkowe są nieubłagane, dlatego też sprzedawcy w sklepach są zmuszani do wyrabiania wyśrubowanych norm. Jedną z nich stanowi współczynnik ilości wejść do sklepu do ilości wydanych paragonów. W wielu miejscach, jeśli na 100 osób wchodzących do sklepu, zakupów nie zrobi przynajmniej 30, sprzedawca powinien liczyć się z negatywnymi konsekwencjami: może nawet zostać zwolniony. Liczy się sprzedaż, dlatego też szczególnie młode osoby, obsługujące w duzych sklepach są "motywowane" do zwiększenia sprzedaży pod groźba bezrbocia chcąc, nie chcąc, wcielają się w rolę natarczywych ekspedientek.

Być może już czas, by zrezygnować z eufemizmu "motywacji" i nazwać presję po imieniu? Prawodpodobnie znalazłoby się wiele dosadniejszych określeń, tymczasem jednak pozostańmy przy tym.

Towar słabej jakości? A może towar, który nie  sposób w ogóle zareklamować? Często nie ma to znaczenia, czego dowodem są kuriozalne a przede wszystkim niebezpieczne praktyki aptek i producentów leków, którzy nastawiając się na sprzedaż, starają się zareklamować swoje produkty. Cukierki, lizaki, gumy do żucia - pozornie bezpieczny suplement diety (lek!) może przybrać dowolną formę, co ułatwia pracę farmaceutom, którzy muszą wyrobić określone normy.

Wywieranie presji to nie tylko wbudowane liczniki klientów w bramkach, ale także nagrania wideo. Pozornie zapobiegają kradzieżom, często wykorzystywane są jednak właśnie dla określenia skuteczności sprzedaży poszczególnych ekspedientek.

Systemy zwiększania presji stosowane w wielu przedsiębiorstwach, a szczególnie w rozbudowanych strukturach firmowych, np. bankach, powodują, że klienci i sprzedawcy stawiani są na przeciwstawnych szalach, co często wywołuje wiele nieprzyjemnych sytuacji.

Nieważne metody - liczy się zarobek.

Nie ma też jak wytłumaczyć wlaścicielom przedsiębiorstw, że szczególnie w tak małych miejscowościach jak Gorlice, pewne mechanizmy nie mają prawa bytu: sprzedawca kredytów nie ma szansy sprzedać ich na poziomie równym z krakowskimi filiami banku, sprzedawca z sklepie odzieżowym także ma ograniczone pole manewru, zaś w aptekach ludzie często nie wykupują nawet najpotrzebniejszych leków, zatem proponowanie im dodatkowych produktów mija się z celem. Karty stałego klienta w aptece wielu traktuje jak niesmaczny żart. Panie na poczcie proponujące nam regularnie "potwierdzenie sms" także można wpleść w naszą opowieść - muszą nas zachęcać i muszą przypominać.

Choć to irytujące, nie mamy mozliwości zmiany polityki firmy.

Jak więc najlepiej zachować się w tak niesprzyjających okolicznościach?

W sytuacji, w której zachowanie konsumentów może przekładać się na sytuację sprzedawcy, którego obowiązki nie są często mozliwe do zmiany, warto pamiętać o pewnej minimalnej choćby empatii.

Mając realne podejrzenia co do tego, że w danym sklepie stosowane są różne praktyki związane z liczeniem klientów, jeśli nie mamy zamiaru niczego kupować po prostu nie zwiedzajmy.
Jeśli planujemy zakupy, ale idziemy na nie dużą grupą - może warto, żeby częśc paczki przyjaciół poczekała przed sklepem?
Redakcyjni mężowie także potwierdzają - nie zawsze muszą być entuzjastami wielogodzinnych polowań na sukienki swoich Ukochanych. Ich asysta nie zawsze jest więc konieczna.
W związku z tym problemem niektórzy sugerują także podzielenie zakupów, tak, by w jednoznacznej sytuacji liczenia klientów, zwyczajnie wziąć dwa paragony.
Nie są to złote rady, ale podpowiedzi, które blogerzy i internauci wskazują jako jedne z niewielu mozliwości bezkosztowego ale bardziej ludzkiego podejścia do dużego problemu, jakim mogą być systemy "motywowania" pracowników. Niestety, informacje o stosowanych praktykach i wewnętrznych standardach pracy wielu przedsiębiorstw nie wychodzą na światło dzienne.

Mimo, że Gorlice postrzegamy jako miejscowość niedużą, gdzie pewne zjawiska nie zachodzą, to wymienione wyżej mechanizmy stosowane są także u nas. Zachęcamy więc do zwiększonej empatii względem sprzedawców, którzy w zbliżającym się okresie grudniowych zakupów z pewnością będą narażeni na wysoki "mobilizacyjny" stres.

 


Napisz komentarz

Komentarze

Lokaror 23.11.2015 13:15
W Gorlicach nawet liczniki nie pomogą, skoro nie ma dobrego sklepu przy ulicy Kościuszki w okolicach poczty lub są za krótko czynne i za drogie na Gorlicką kieszeń nie wspomnę o kiepskim towarze.

Marcin 23.11.2015 09:40
Nie chcesz kupować - nie wchodź do sklepu? głupi pomysł...właśnie takich osób, które wchodzą do sklepu jest bardzo mało, często zakupy są "zaplanowane" dopiero podczas oglądania - jeśli zachęcimy żeby klienci nie wchodzili to sklep straci obroty i sprzedawca i tak będzie miał kłopoty

Ariel 05.11.2015 10:14
W artykule poruszone kilka ciekawych aspektów. Cóż, można by rzec, że oto mamy to w co zapamiętale brnęliśmy. Wszechobecna inwigilacja staje się problemem społecznym i niewinne słowo "monitoring" za bardzo tego nie łagodzi. Ulice, urzędy, banki, sklepy, sieci telefoniczne i nawet internet to ciągle pracująca bez wytchnienia machina inwigilacji. Niedługo zatęsknimy za anonimowością i to wcale nie rozumianą z punktu widzenia potencjalnego przestępcy. Ot po prostu, co za dużo to i świnia nie zje;)Drugi aspekt-empatia. Przepraszam, ale nie za bardzo uwierzę w skutek tych wołań o empatię przy zakupach. W tej kwestii ciągle pokutuje punkt widzenia łowcy i ofiary. I to zarówno z punktu widzenia sprzedawcy jak i również nabywcy;) Tu nie widzę różnicy.Dodatkowym aspektem przy zakupach w naszym mieście jest specyfika tychże. Niejednokrotnie obserwowałem scenkę w sklepie z markowymi butami czy spodniami, że towar się ogląda, mierzy, spisuje rozmiar i nr modelu, po czym oddaje się sprzedawcy. W domu klika się na stronę zakupową, zakłada konto i kupuje ten sam towar często dużo taniej wraz z dostawą do domu. Oczywiście ma to swoje plusy i minusy i czasem niesie ryzyko, ale zazwyczaj się opłaca. Czy można się dziwić ludziom, że w ten sposób oszczędzają? Nie można. Czy można się dziwić sprzedawcy w sklepie, że się złości? Też nie można.To jest pewno też jedna z przyczyn upadania handlu w naszym mieście. Właściciel sklepu po doliczeniu kosztów najmu lokalu, kosztów pracowników i założeniu minimalnego nawet zysku, nigdy nie będzie w stanie konkurować ze sklepem internetowym, który często nawet nie jest sklepem a za siedzibę ma teczkę A4;)Mnie się wydaje, że jedynym wyjściem na dzisiejsze "dobrodziejstwa" cywilizacyjne, jest zdrowy dystans do dolegliwości z tym związanych. Natomiast trochę uśmiechu, ciepła i zrozumienia dla każdego człowieka sprawi, że będzie lżej żyć. Choćby trochę;)

POLAK 05.11.2015 09:47
W Media Expert w Gorlicach już od dawna są liczniki :p

ReklamaAQUAPLAST - rynny, pokrycia dachowe
ReklamaAkademia Humanistyczno Ekonomiczna w Łodzi, Filia w Jaśle - studiuj blisko siebie PEDAGOGIKĘ lub ADMINISTRACJĘ - studia licencjackie i magisterskie podyplomowe wspomagane on-line - ZAPISZ SIĘ TERAZ I ZYSKAJ RABAT 10% W OPŁACIE CZESNEGO
ReklamaNowe mieszkania na sprzedaż, Osiedle "Szklane Tarasy" - Gorlice, ul. Kapuścińskiego
AKTUALNOŚCI
ReklamaZnajdujemy się w Jankowej k. młyna, w budynku stacji PKP. Z nami Wybudujesz ,Wykończysz, Wyremontujesz. Największy wybór materiałów budowlanych w regionie. Kontakt: 18 479 14 13 / 692 700 673
Reklama
ReklamaOglądaj wyścig kolarki Tour de Pologne między 4 a 10 sierpnia 2025
POPULARNE
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 22°C Miasto: Gorlice

Ciśnienie: 1017 hPa
Wiatr: 6 km/h

Reklama
OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: LTreść komentarza: Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Pani normalnie skręcała po swoim prawym pasie w prawo gdy kierowca forda skręcał w lewo wjeżdżając za wcześnie i za szybko w ten zakręt. Niestety tam tak wszyscy robią i nie zachowują szczególnej ostrożności. Pani jechała pomału i już była prawie na swoim pasie gdzie jest „droga główna”. Tak jak jest wyżej napisane uratowało Pana to, że pani się nie zatrzymała tylko rozglądnęła czy nic nie nadjeżdża by mogła bezpieczenie skręcić w prawo. Tutaj wystąpiły nieścisłości co do drogi. A świadek nie wiedział czy kierowca jest trzeźwy czy nie widział tylko tyle że wina leży po jego stronie, ale jak widać to że był pod wpływem, wjechał za wcześnie zakręt nie ma się nic do tego bo Pani z niewiedzy nie zatrzymała się na nieoznakowanej drodze.Data dodania komentarza: 14.07.2025, 23:33Źródło komentarza: Gorlice. Nie ustąpiła pierwszeństwa, ale... złapała kierowcę po użyciu alkoholuAutor komentarza: :)Treść komentarza: Świadek który widzi ze wszyscy łamią prawo? SłabeData dodania komentarza: 14.07.2025, 22:19Źródło komentarza: Gorlice. Nie ustąpiła pierwszeństwa, ale... złapała kierowcę po użyciu alkoholuAutor komentarza: Treść komentarza: Ona ze zgrają pisu już otwierała posterunek policji w Uściu Gorlickim... No i co? No i qpa budynek stoi pusty!Data dodania komentarza: 14.07.2025, 20:30Źródło komentarza: Banica. Nowa remiza na mapie powiatu [FOTO]Autor komentarza: LTreść komentarza: Gdyby się znał na przepisach to by nie był pod wpływem alkoholu, nie wsiadałby by za kółko wiedząc, że może mu coś wyjść. I nie znał się na przepisach, ewidentnie wjechał za szybko w zakręt, na pewniaka, tak samo jak był taki pewny co do wezwania policji. Policjanci nie wiedzieli że jest to droga prywatna, tak samo jak wszyscy podczas tego zdarzenia. Więc kierowcę Forda uratowało tylko to, że kierująca pojazdem nie zatrzymała się z nieświadomości, że powinna, bo według głupiego Polskiego prawa taka droga nie musi być oznakowana. Pijany kierowca ma więcej praw niż uczciwy i trzeźwy. Jak już mamy dopisywać dopiszmy że był również świadek tego zdarzenia, który ewidentnie stwierdził że jest to wina kierującego Fordem, bo tam tak każdy wjeżdża w ten zakręt nie będąc nawet na swoim pasie.Data dodania komentarza: 14.07.2025, 20:30Źródło komentarza: Gorlice. Nie ustąpiła pierwszeństwa, ale... złapała kierowcę po użyciu alkoholu
Reklama SANTANDER PARTNER - placówka partnerska nr 1 | Kredyty: gotówkowe, konsolidacyjne, hipoteczne, dla firm, leasing | GORLICE, ul. Legionów 12