Zastanów się, co sprawia ci przyjemność. To może być czynność, którą wykonujesz nie po raz pierwszy, np. gotowanie. Jeśli w kuchni dobrze się bawisz, wyszukujesz nowe przepisy, lubisz poeksperymentować – idź w tę stronę. Rozwijaj się, zrób ekstrawagancką potrawę tylko dla siebie. Może zapisz się na jakiś kurs albo porozmawiaj z ludźmi o podobnych zainteresowaniach? A może jest coś, czego zawsze chciałeś spróbować? Skok na bungee, rejs jachtem, gra na gitarze? Na co więc czekasz? Nigdy nie jest za późno, by nauczyć się czegoś nowego. Nasze życie byłoby bardzo nudne, gdybyśmy nie podejmowali żadnych prób. W najgorszym wypadku przeżyjesz jednorazową przygodę, w najlepszym: odnajdziesz życiową pasję. Tylko pozwól sobie na poszukiwanie.
Odkryj swój talent. Podobno każdy jakiś ma. Pamiętasz ten piękny obrazek, który narysowałeś w szkole średniej? Może warto chwycić za kredki i spróbować to powtórzyć. Na studiach byłeś królem dyskotek? Świat oferuje wiele kół tanecznych, kursów czy konkursów: weź w którymś udział, na pewno podpowie ci, co dalej. Lubisz robić zdjęcia? Dlaczego więc częściej nie chwytasz za aparat i nie uwieczniasz przyrody, ludzi, zwierząt? A może w podstawówce pobiłeś szkolny rekord na basenie? Świetnie, złap strój kąpielowy i wskakuj do wody, być może od teraz będziesz w niej spędzał każdy weekend.
Hobby wcale nie musi być skomplikowane. Czasami może nam się wydawać, że pasję to ma ten słynny podróżnik, który zwiedził każdy kontynent po kilka razy. Albo naukowiec z NASA, którego całe życie orbituje wokół kosmicznych równań i obliczeń. Tymczasem żadne hobby nie jest lepsze ani gorsze – to wcale nie musi być coś wielkiego! Ważne, żeby tobie sprawiało radość. Niezależnie od tego, czy czytasz popularne romanse czy Tołstoja, kopiesz piłkę w pierwszej lidze czy z kolegami na podwórku, znasz historię kina niemego czy uwielbiasz filmy przygodowe – każde z tych zajęć jest cenne, jeśli pomaga ci się zrelaksować albo wręcz odwrotnie, wyszaleć.
Bywa i tak, że nawet nie zdajemy sobie sprawy, że coś jest naszym hobby – ot, po prostu lubimy jakąś czynność, ale nigdy nie mamy czasu, by się w nią zagłębić. Albo wydaje nam się niepoważna, nielicytująca z naszym wiekiem, stanowiskiem, funkcją społeczną. Tymczasem warto inwestować w siebie i trochę „wrzucić na luz”. Szukać, próbować, odkrywać, rozwijać zainteresowania. Nie ma bowiem człowieka, który by ich nie posiadał: czasami są tylko stłumione przez rzeczywistość i życiowy pośpiech.
Portal MojeHobbi.pl wsparł nas merytorycznie.
Napisz komentarz
Komentarze