Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
ReklamaZapisy na bezpłatne aparaty słuchowe - Gorlice, ul. Sienkiewicza 36 - tel. 18 353 82 66/ 501 700 244
ReklamaFejklowicz, Gorlice, ul Chopina 38,  - Artykuły elektryczne - oświetlenie LED - kable i przewody - osprzęt elektroinstalacyjny - telewizja przemysłowa - systemy alarmowe - aparatura modułowa
ReklamaKup swój wymarzony rower w IwoBike - Gorlice, ul. Michalusa 1
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki
ReklamaStylowe Wnętrza - Ropa 1275, 38-312 Ropa - u nas kupisz: ceramika, armatura, płytki, wanny, kabiny, meble łazienkowe - OFERUJEMY: wizualizację 3D, fachowe doradztwo - SPRAWDŹ OFERTĘ - tel. 733 920 260

Gorlice bluesem stoją

Podziel się
Oceń

Tysiąc czterdzieści pięć lat i 3 dni temu urodził się pierwszy król Polski Bolesław Chrobry. Niemal tysiąc lat później bowiem w 1925 roku urodził się niekwestionowany król bluesa B.B. King i choć może to pierwsze wydarzenie byłoby bardziej stosowne do obchodzenia go w naszym kraju to jednak 16 września jest Polskim Dniem Bluesa. Dzień, w którym wszyscy bluesmani zbierają się na wielkich urodzinach wielkiego muzyka. Nie inaczej było w Gorlicach. VII Polski Dzień Bluesa odbył się w piwnicach chyba najbardziej odpowiedniego miejsca do świętowania tego wydarzenia – w piwnicy, w której mieści się PUB Lamus.

 

Zawiliński, Gawor, Dygoń, Dziubina, Kozłowski, Graca -  to tylko kilka z nazwisk bluesmanów, którzy zagościli w niedzielny wieczór na scenie Lamusa. Każdy z nich wyjątkowy, każdy z nich nie powtarzalny, a zebrani w jedną całość stworzyli mieszankę niemal wybuchową.

Niedzielny koncert był niepowtarzalny z wielu względów i pewno nie sposób napisać o nich wszystkich, ale na pewno na uwagę zasługuje jego forma. Kosmiczne Jam Session jakby pisał Lem, brakowało tam jedynie córki swingu i feelingu pani Ewy Bem, choć w przerwie pomiędzy setami znalazła się dla niej godna zastępczyni.

Pewno starsi czytelnicy pamiętają scenę z serialu Wojna Domowa, kiedy to główny bohater Paweł wraz ze swoimi kolegami robili „dżem”. Nie inaczej było tej niedzieli w Lamusie. Bez jakiegokolwiek wcześniejszego uzgadniania, bez wcześniejszego przygotowywania oni po prostu przyszli i zagrali. Każdy kto chciał mógł przynieść swój własny instrument i zaprezentować swoje zdolności. Grali wszyscy począwszy od tych, którzy na co dzień grają bluesa i występują na wielkich imprezach bluesowych po osoby, które codziennie spotykamy na wszelkiego rodzaju imprezach, a prezentujących muzykę typowo regionalną. Jedno jest pewne uzdolnionych muzyków było bez liku i pewno palców u obu rąk by nie starczyło aby ich wszystkich policzyć.

Muzyka jaką zaserwowano nam w niedzielny wieczór była bluesem najwyższych lotów, a pokazy siły jakie zaprezentowali poszczególni muzycy na swoich instrumentach oszałamiały. Było miejsce na saksofon, harmonijkę, syntezator brzmiący jak organy Hammonda, gitarę jazzową czy tzw. „steel-a”. Przez całą naszą obecność na „dżemie” zaprezentowała się piątka wokalistów, którzy swoimi głosami uwiedli publikę. Duet Arka Zawilińskiego i Mirka Dziubiny bawił publiczność przez pierwsze dwa sety – obaj Panowie wyjątkowo dobrze się uzupełniali zaczynając od standardu Walking Blues, a na Caledoni kończąc. W przerwie dano szansę przejść do historii wokalistce, której nazwiska niestety nie znamy. Choć nie bluesowała na pewno w miły dla ucha sposób zapełniła ona przerwę w oczekiwaniu na kolejny set. Następnie na scenę wszedł Jacek Dygoń, który nie tylko świetnie śpiewa ale również, a może przede wszystkim, posiada kapitalne układy choreograficzne do wykonywanych piosenek. W momencie opuszczania przez nas lokalu do głosu „dorwał się” Krzysiek Kozłowski, wokalista ale chyba przede wszystkim świetny harmonijkarz The Billy Goatsów.

Niedzielny koncert to wydarzenie bezprecedensowe w kulturalnej historii koncertów pubowych w Gorlicach. Jeszcze nigdy w jednym miejscu nie zebrało się tylu świetnych muzyków, którzy są wirtuozami w tym co robią. Choć na co dzień zdarza się im grać do przysłowiowego kotleta, w niedzielę udowodnili, że nie ważne gdzie się gra, ważne jak się gra. W końcu robienie „dżemu” to najwyższa z najwyższych sztuk. Tu nie ma miejsca na wyuczone kawałki, tu nie gra się z nut – trzeba robić coś znacznie „gorszego” trzeba improwizować, jednak wszyscy muzycy, którzy zebrali się by uczcić VII Polski Dzień Bluesa poradzili sobie z tym wyśmienicie.

Skąd pomysł na taką imprezę? Cytując słowa Arka Zawilińskiego, który rozpoczynał koncert „w tym tygodniu był piątek, rano popatrzyłem w kalendarz i stwierdziłem, że za dwa dni są urodziny B.B. Kinga i VII Polski Dzień Bluesa, może udałoby się zebrać z chłopakami poświętować. Zadzwoniłem do Gawrona zapytać czy możemy zagrać w Lamusie ten stwierdził, że trzeba zapytać Edyty i tak o to jesteśmy..”

My możemy dodać od siebie; dobrze że tak się stało. Teraz nie pozostało nic więcej jak oczekiwanie na kolejne „robienie dżemu”, które jest znacznie ciekawsze od zwykłych koncertów, na które zespoły przychodzą przygotowane.

(BP)

 

fotografie z koncertu dzięki Bukocze

Powiązane galerie zdjęć:


Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaAQUAPLAST - rynny, pokrycia dachowe
ReklamaNowe mieszkania na sprzedaż, Osiedle "Szklane Tarasy" - Gorlice, ul. Kapuścińskiego
AKTUALNOŚCI
Reklama
Reklama
POPULARNE
Reklama15, 16 listopada 2025 - Ekspedycja Słodkości, Ekspedycja Orientalna, DARMOWE DMUCHAŃCE - Arena Gorlice
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 7°C Miasto: Gorlice

Ciśnienie: 1014 hPa
Wiatr: 20 km/h

Reklama
OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: Tadeusz BatyrTreść komentarza: Nie masz pojęcia, o czym piszesz. Zbiornik Rożnowski i Soliński - zgoda, funkcja energetyczna, kolejno 50 MW i 200 MW. Ale jak zerkniesz na miks energetyczny polski, to hydroenergia to 1%, Tymczasem, elektrownia wodna na Klimie ma...1,1 MW - śmiech na sali, 100 przydomowych instalacji PV. Dezinformujesz, z lenistwa albo z korzyści. Obstawiam to drugie.Data dodania komentarza: 14.11.2025, 16:35Źródło komentarza: Góra nie chce przyjść do Mahometa, Mahomet musi udać się do góry. Sprawa Klimkówki w WarszawieAutor komentarza: WwTreść komentarza: Nikt nie odważy się napisać, że Klimkówkę osusza Zielony Ład, bo prąd trzeba kręcić. Taki jest priorytet. Słuchajcie sobie w Polskim Radio wesołych komunikatów "Produkcja energii ze źródeł odnawialnych wynosi ponad 50%..." To właśnie o tym.Data dodania komentarza: 14.11.2025, 14:16Źródło komentarza: Góra nie chce przyjść do Mahometa, Mahomet musi udać się do góry. Sprawa Klimkówki w WarszawieAutor komentarza: jaTreść komentarza: Warszaw przyśle wojsko z cysternami i napełnią zalew po brzegiData dodania komentarza: 14.11.2025, 12:40Źródło komentarza: Góra nie chce przyjść do Mahometa, Mahomet musi udać się do góry. Sprawa Klimkówki w WarszawieAutor komentarza: jaTreść komentarza: 200zł/m-c 66lat temu to był majątekData dodania komentarza: 14.11.2025, 12:07Źródło komentarza: Oszuści wykorzystali naiwność seniorek, kobiety straciły fortunę
Reklama Nowe mieszkania na sprzedaż - Szklane Tarasy, Gorlice, ul. Kapuścińskiego