Obawiając się o życie kierowcy na miejsce wezwano przewodnika z psem tropiącym, który doprowadził do ukrywającego się w pobliskim polu mężczyzny. Z obrażeniami ciała został przewieziony do gorlickiego szpitala, gdzie udzielono mu pomocy medycznej. Tam też został przebadany na trzeźwość. Badanie wykazało, że w jego organizmie znajduje się ponad półtora promila alkoholu. Po zaopatrzeniu trafił do policyjnego aresztu. Jak się okazało, zatrzymane prawo jazdy posiadał dopiero od dwóch miesięcy.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że mężczyzna na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i zjechał z drogi na pobliskie pola uprawne. Jadąc polami próbował wrócić na jezdnię, jednak nie udało mu się to gdyż wjechał do przydrożnego rowu.
Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat 2 oraz wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów.
asp. Grzegorz Szczepanek
Napisz komentarz
Komentarze