Glinik Gorlice - Dobrzanka Dobra 0:2 (0:1)
0-1 Palkij 39’, 0-2 Podgórny 68’
Sędziował: Marek Ciężobka oraz Adam Ślusarek i Szymon Trzeciak (Nowy Targ)
Żółte kartki: S. Czechowicz 63’ – Joniec 78’
Widzów: ok. 120
Glinik: Krynicki – Olech, Szary, Kijek, R. Burkot
Dobrzanka: Nika – Joniec
Gra nie układała się Glinikowi, w pierwszej połowie nie udało się naszym piłkarzom stworzyć żadnej akcji, która mogła skończyć się golem. Na domiar złego stracili bramkę w dość przypadkowych okolicznościach. Obrońca wyprowadzając piłkę z własnej połowy zdecydował się na górne podanie. Kopnął piłkę tak nieszczęśliwie, że ta trafiła w plecy wyskakującego przed nim zawodnika. Piłka odbiła się i potoczyła się w stronę pola karnego. Najszybciej do tej bezpańskiej piłki dopadł Daniel Palkij i skierował ją do siatki obok interweniującego Krynickiego.
W drugiej połowie gorliczanie chcieli odwrócić losy spotkania i ruszyli odważniej na bramkę Dobrzanki. Gra się jednak nie kleiła, akcje konstuowane z mozołem nie otwierały drogi do bramki a jeśli któryś z zawodników dochodził do strzału to piłka mijała światło bramki. Po jednym z rzutów rożnych piłka po strzale głową trafiła w poprzeczkę. Za chwilę kopia rzutu rożnego, znów główka napastnika Glinika i zmierzającą po koźle piłkę w światło bramki wybijają obrońcy Dobrzanki. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Gra przeniosła się na drugą stronę boiska. Po faulu na wysokości pola karnego goście wykonywali rzut wolny. Po strzale piłka uderzyła w wewnętrzną część słupka, przeleciała na drugą stronę bramki, gdzie stał Przemysław Podgórni, który wystawił nogę i wpakował piłkę do siatki. Ta bramka odebrała Glinikowi ochotę do gry. Wynik mógł być jeszcze wyższy, bo goście przeprowadzili składną akcję po której piłka trafiła w słupek.
Mecz był brzydkim widowiskiem, obfitował w bardzo wiele złośliwych fauli z obu stron.
Bilans Glinika na wiosnę jest bardzo dobry, osiem zwycięstw, dwa remisy i dwie porażki. Do końca sezonu jeszcze trzy mecze. Panowie walczymy do końca !
(tes)
Napisz komentarz
Komentarze