Nieżyjącego już wybitnego artystę wspominał Jerzy Krzewicki, który miał szczęście dobrze go poznać. Udostępnił również pamiątki i prace, które można obejrzeć na II piętrze Miejskiej Biblioteki Publicznej.
Przyznam, że wcześniej również nie słyszałem zbyt wiele o tym malarzu, jednak po wystawie zajrzałem na stronę internetową poświęconą jego twórczości ..i przeczytałem całą "od deski do deski".
Więzień obozu w Oświęcimiu, który potajemnie przemycał poza teren obozu grafiki ilustrujące więzienną rzeczywistość. Współtwórca oświęcimskiego muzeum. Jeden z głównych świadków w procesie beatyfikacyjnym Maksymiliana Kolbe. Autor serii jego portretów. Uczestnik walk z oddziałami SS w Alpach. Autor portretu generała Pattona i amerykańskiej generalicji. Odmówił przyjęcia amerykańskiego obywatelstwa. Honorowy członek PEN-CLUBU. Na wniosek pisarzy polskich i zagranicznych zaproszony jako jeden z nielicznych Polaków do elitarnego kręgu intelektualistów tworzących STOWARZYSZENIE KULTURY EUROPEJSKIEJ (SEC). To tylko niektóre ciekawostki dotyczące Mieczysława Kościelniaka.
Jego dzieła znaleźć można m.in. w Muzeum Warszawskim w Londynie w Królewskim Muzeum Wojny, nowojorskiej siedzibie ONZ, muzeach Jerozolimy, Watykanu, Tokio, Montrealu, Berlina. Twórczość artysty docenili Japończycy, którzy wydali najpiękniejsze albumy jego reprodukcji, nakręcili film biograficzny i wprowadzili postać Kościelniaka do szkolnych podręczników.
Przeczytaj więcej na stronie poświęconej artyście: www.mieczyslawkoscielniak.com
W czwartek 17 maja swoje prywatne wspomnienia i ciekawostki ze spotkań z artystą opowiedział Jerzy Krzewicki. Zapraszamy na wystawę do Miejskiej Biblioteki Publicznej.
rb
Napisz komentarz
Komentarze