Tuż po godz. 2 osobowe bmw zjechało z drogi, dosłownie ścinając słupki odgradzające jezdnię od chodnika, następnie samochód dachował, uderzając w ogrodzenie.
W niedzielny poranek mieszkańcy ulicy Kościuszki zastali krajobraz jak po bitwie – potłuczone szkło i elementy ogrodzenia, ślady hamowania i drogowe słupki niemalże wbite w chodnik.
Ponadto okazało się, że po kierowcy ślad zaginął – policjanci nadal go szukają.
O tym zdarzeniu pisaliśmy TUTAJ
Tytuł jest komentarzem jednego z naszych Czytelników, jak sądzimy najtrafniej oddającym zaistniałą sytuację.
Źródło info: KPP w Gorlice
Napisz komentarz
Komentarze