Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ
Reklama SANTANDER PARTNER - placówka partnerska nr 1 | Kredyty: gotówkowe, konsolidacyjne, hipoteczne, dla firm, leasing | GORLICE, ul. Legionów 12
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki
Reklama MRÓWKA WIELKIE OTWARCIE, 20.04.2024, sobota - Ropa 1275
ReklamaSkorzystaj z oferty Iwo Computers wejdź na stronę internetową lub odwiedź sklep stacjonarny
Reklama Zespół Szkół Technicznych im. Wincentego Pola – DOŁĄCZ DO NAS

„Waleczne lwy” z Gorlic nie dały rady. Przeciwnicy z szacunkiem bili im brawo.

Podziel się
Oceń

Siatkarze GKPS-u Gorlice uczestniczą w finałowym turnieju w Miliczu, który wyłoni spośród czterech drużyn nowego drugoligowca. W piątkowy wieczór zmierzyli się z drużyną KS Camper Wyszków.
„Waleczne lwy” z Gorlic nie dały rady. Przeciwnicy z szacunkiem bili im brawo.

KS Camper Wyszków -  GKPS Gorlice 3:0 (25:20, 25:21, 25:23)

Niestety po meczu pełnym walki i spektakularnych akcji w obronie GKPS Gorlice uległ doświadczonemu zespołowi KS Camper Wyszków, w stosunku setów 0:3.

Mecz rozpoczął się po myśli drużyny z Wyszkowa, która lepiej weszła w grę. Prowadząc kilkoma punktami od samego początku, utrzymała przewagę i zwyciężyła 25:20.

Drugi set był już bardziej zacięty. Gorliczanom udało się przełamać blok przeciwnika i wyjść na prowadzenie 10:8. Reprymenda grającego trenera Wyszkowian, Macieja Główczyńskiego, przyniosła efekt. Przeciwnicy sprężyli się i odrobili straty z nawiązką. Grając punkt za punkt, doprowadzili do wygrania seta i wyszli na prowadzenie 2:0 w całym meczu.

 

 

Najbardziej dramatyczny był trzeci set, jak się okazało ostatni. Początkowo przeważali Wyszkowianie, by oddać inicjatywę gorlickiej drużynie. Gdy wszystko zmierzało do szczęśliwego zakończenia (23:20), przytrafił się im przestój. Dwa błędy własne, blok i dwa ataki w aut, dały Camperowi 5 punktów z rzędu, i było niestety po meczu.

Graliśmy na 100% naszych możliwości i 200% zaangażowania - mówi Przemysław Nikiel, kapitan zespołu. Nie przestraszyliśmy się przeciwników, którzy dysponowali lepszymi warunkami fizycznymi. Szkoda zwłaszcza trzeciego seta, którego przegraliśmy, popełniając kilka błędów własnych. Gdyby ten set padł naszym łupem, kto wie, co stałoby się dalej. Walczyliśmy jak równy z równym, a w obronie dokonywaliśmy prawdziwych cudów. Dzisiejsi przeciwnicy byli pod wrażeniem naszej gry, gratulowali nam postawy. Cóż, jedna porażka nie zamyka nam drogi do II ligi, jednak awans nie zależy już tylko od naszej gry. Przeciwnicy są bardzo mocni, a nasza drużyna nie występuje w komplecie, więc o kolejne zwycięstwa będzie bardzo trudno. Walczymy dalej.

 



źródło: własne / gkps.pl


Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaAQUAPLAST - rynny, pokrycia dachowe
ReklamaTekStylowo - WIELKIE OTWARCIE JUŻ 17-go kwietnia - ul. Chopina 20, Gorlice
ReklamaNowe mieszkania na sprzedaż, Osiedle "Szklane Tarasy" - Gorlice, ul. Kapuścińskiego
AKTUALNOŚCI
Reklama"Akademia Małego Mistrza", Gorlice, ul. Hallera 81 - rekrutacja do przedszkola 2024/2025 - czesne 30% taniej przez pierwsze 3 miesiące
ReklamaDodaj swoje ogłoszenie! Do 7 dni ZA DARMO |
Reklama
Reklama
Reklama Familia BM - kostki i płyty brukowe, płyty tarasowe, murki i ogrodzenia - Biecz, ul. Przedmieście Dolne 174, Strzeszyn 486