
Czy wiecie, że pierwsza, wydrukowana na świecie książka powstała w 868 roku? To data przełomowa pod względem wynalazków, ale także dla rozwoju intelektualnego ludzi. Jednak wtedy nie wszyscy mieli to szczęście, żeby posiadać umiejętność pisania czy płynnego czytania. A my je mamy, i czy coś z tym robimy?
Według badań przeprowadzonych w ubiegłym roku przez Bibliotekę Narodową – niewiele. Wyniki prezentujące obraz czytelnictwa w Polsce nie są optymistyczne. W 2018 roku, w ciągu całego roku, tylko 37 procent respondentów zadeklarowało, że przeczytało jedną książkę. Natomiast wskaźnik, który określa uczestników sondażu, którzy nie sięgnęli po żadną lekturę w ciągu 365 dni, poszybował w górę do ponad 60 procent.
Źródło: Biblioteka Narodowa
Jednak w dobie rozwiniętych technologii, setki kanałów w telewizji, nieograniczonego dostępu do wiedzy z internetu i spędzaniu naszego czasu przed telefonem i komputerem, taki wyniki kogoś dziwi? Na tle państw europejskich nasz wynik nie jest najlepszy, ponieważ inne kraje mają poziom czytelnictwa około 50%. Wiele milionów polaków nie sięga nawet po żadne gazety, dłuższe teksty w magazynach.
Jakie są skutki nieczytania książek?
Jesteśmy bardziej zestresowani, mniej empatyczni. Nie rozumiemy się z innymi ludźmi i nie potrafimy spojrzeć rozsądnie na ich sytuacje i zdanie. Nasze słownictwo staje się ubogie i pozostaje na poziomie najczęściej powtarzanych wyrażeń. Nie wspominając tutaj o umiejętności pisania czy też stosowaniu zasad ortograficznych i interpunkcji. I chyba co oczywiste, ale najważniejsze – po prostu nie zdobywamy potrzebnej wiedzy do ciągłego rozwijania się.
A jak sytuacja wygląda w Gorlicach?
Zgodnie z przeprowadzonymi statystykami przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Gorlicach, na 100 mieszkańców naszego miasta przypada 26, którzy czytają książki z biblioteki. Jeżeli chodzi o liczbę wypożyczonych książek w skali 2018 roku, to na 100 mieszkańców jest to 365 pozycji.
Chyba nie trzeba uświadamiać, że czytanie rozwija w nas kreatywność, pomaga zdobyć wiedzę. Więc dlaczego tak mało sięgamy po wartościowe książki?
Chore E-pokolenie....obrazkowe łatwiej dziecku pokazać bajke dla świetego spokoju niż poczytac Książkę...(
Szanowna Pani Autorko!
Słowo "Polaków" piszemy z dużej litery - trochę samokontroli, skoro pisze Pani o wpływie czytelnictwa na poprawność ortograficzną.
czytają.. ostatnio w autobusie widziałem jak młoda dziewczyna czytała książkę :"dieta, sex i joga", a i przypominam, że kobiety są wspólną własnością ludu pracującego..
Czy literatura techniczna się liczy do liczby przeczytanych książek? Może to dziwne pytanie ale w większości przypadków takich książek nie czyta się "od deski do deski" tylko czyta się interesujące w danej chwili tematy opisane w danych rozdziałach.
Jeżeli się liczy to u mnie nie jest źle ale jak nie to szkoda mówić.