Ciągłe opady śniegu utrudniały dziś o poranku utrzymanie ulic w porządku. Ciągłe odśnieżanie nie przynosiło oczekiwanych efektów.
Ulice były zaśnieżone, a chodniki w wielu miejscach nie pozwalały bezpiecznie przejść. Tymczasem nie brakowało osób, które poruszały się o lasce, czy też próbowały ustabilizować chód kijkami czy nawet kulami.
W wielu okolicznych miejscowościach przejazdy były znacząco utrudnione, a gdzieniegdzie czasowo niemożliwe. Wyjazd pod Kogutek na Stróżówce o poranku był dla niektórych pojazdów niemożliwy. Ślisko było wszędzie, ale widzieliśmy samochody, które przygotowując się do pokonania niektórych podjazdów zakładali na koła łańcuchy. Chciało się zapytać: czy jeśli nie widać znaków drogowych, to obowiązuje zakaz jazdy? Dziś samochodami wyjechali tylko ci, którzy naprawdę musieli to zrobić.
Nie brakło jednak odważnych: rowerzystów!
Służby uwijają się jak mogą, starając się zapewnić przynajmniej podstawowe warunku do bezpiecznego przejazdu pojazdów. W czasie krótkiego spaceru spotkaliśmy 3 pługi aktywnie odśnieżające trasy. Chodnikami przemieszczali się piesi: wdzięczni tym, którzy zadbali szczególnie dobrze o to, by przy ich nieruchomościach były odśnieżone. Ci bohaterowie nie noszą peleryn!
Ci, którzy założyli że pokrywa śnieżna pozwoli w wielu miejscach na przejazd wybrali...sanki. Ich mali użytkownicy byli jednak szczęśliwi i uśmiechem obdarzali wszystkich przechodniów, którzy na tę jedną chwilę doceniali to, jak piękną i urokliwą porą roku może być zima.
...a Ignacy dalej bez czapki siedzi.
W styczniu śnieg? Niesamowite, ale tak to jest, jednego roku nasypie a drugiego ni ma.
Ja ogólnie lubię zimę, lubię jazdę w zimie z tym, że nie ten śnieg, który jest mokry, ciężki, mydło się robi, a jechać autem, w dodatku pod górkę, to naprawdę trzeba się pilnować i mieć nadzieję, że się uda. Ja mam jeszcze dodatkowo podjazd pod dom, krótka, stroma górka, pod kątem 90 st., w lewo, nie mogłem wyjechać, stanąłem, koła grzebią, ześlizguje się z podjazdu i elo! Nie mam 4x4, tylko nędzny przód napęd,
nie mam systemów typu kontrola trakcji tylko sam ABS. Ale udało się podjechać pod dom, po chwili nerwówki, ale ogólnie drogi, chodniki,
jak byłem w mieście koło godz 12 masakra, jeśli taka będzie zima, w przyszłym roku, trzeba będzie się przygotować odpowiednio :D
W bieczu Ludzue samochodami rozjezdzili snieg...
A w Bieczu jak zwykle wszystko gra..... rano po godz 8 droga przy klesztorze zablokowana bo nie ma komu odśnieżyć na ul Bochniewicza pług przejechal dopiero po godz 11 i do tej pory tyle go widziano a tel podane przez Pana Burmistrza do osób odpowiedzialnych za odśnieżanie milczą,więc pytam sie po jaką cholerę Pan Burmistrz je podał najwidoczniej dla świętego spokoju by mu ludzie żyć dali
jak widać na zdjęciach piaskarki jeżdżą z podniesionym pługiem,bo szkoda obniżać i spalać więcej paliwa,najlepiej tony soli wylac na drogi
przepraszam ale ostrzezenia byly o opadach sniegu które bedą od 2 w nocy a pługi wyjechały po 8 po za miastem bo w centrum moze wczesniej,a po drugie straż miejska niech wyjdzie z ciepłego pokoju i zajmie sie sprawą odsniezania chodników przed sklepami i kamienicami
Odśnieżanie rozpoczyna się tym jak śnieg przestaje padać. Miłego dnia.
jak śnieg pada, to pługi powinny jeździć non stop
obyś wyruszając z rana do pracy utknął/a w zaspie na drodze i wtedy czekaj aż przestanie sypać i zjawi się służba