
Prowizoryczne rozwiązanie, które ma rozwiązać problem nawet na kilka najbliższych miesięcy w chwili obecnej prezentuje się tak, jak na załączonych niżej zdjęciach. Jest to prawdopodobnie docelowa „kładka pieszo-rowerowa”, która w czasie remontu mostu ma umożliwiać szybkie przemieszczenie się z Siar do Sękowej.
Zadzwoniliśmy dziś rano do urzędu z pytaniem o to miejsce. Poinformowano nas, że całość inwestycji spoczywa na barkach Zarządu Dróg Wojewódzkich i to właśnie on odpowiada w pełni za wyznaczenie alternatywnych tras dojazdu i przejść dla pieszych. Przygotowanie terenu pod przyszłą budowę oraz rozwiązanie problemu skomunikowania miejsc pozostaje w gestii inwestora i wykonawcy: sękowski urząd nie ma na to wpływu.
Czy to już ostateczna forma kładki?
Obecnie teren nadal jest przygotowywany. Wczoraj dojście do wskazanej kładki było już możliwe: od strony sękowskiego kościółka większość trasy biegnie po kamienistym parkingu. Błoto pojawiające się przy samej kładce jest efektem niedawnych praw w tym miejscu. Na drugim brzegu teren jest zdecydowanie trudniejszy i wymaga jeszcze wielu prac. Te nadal trwają, a ich efekt zobaczymy już w poniedziałek.
Sama kładka jest dość wąska. Nie byliśmy przygotowani na dokonanie precyzyjnych pomiarów, ale jeśli to właśnie jest docelowe rozwiązanie, to dla wielu osób podróż w te strony może być wyzwaniem. Szerokość kładki pozwala obecnie na swobodne przejście jednej osobie. Piesi wyminą się, ale osoby poruszające się rowerami lub rodzice z małymi dziećmi w wózkach będą musieli pokonywać trasę pojedynczo. Możliwość przejazdu będzie jednak uzależniona w pełni od gabarytów pojazdu. Nawierzchnia kładki także będzie utrudniała taką podróż.
Jak mieszkańcy poradzą sobie z zamknięciem drogi?
O tym przekonamy się już za trzy dni. Biorąc pod uwagę to, że bezpośrednio przy rzece znajduje się chętnie odwiedzany kościółek, a w niewielkiej odległości za mostem mieszka bardzo wiele osób pracujących w Gorlicach, wybór roweru, jako alternatywnego środka transportu wydaje się bardzo rozsądny. Jeśli jednak przeprawienie się z nim po przygotowywanej kładce będzie niemożliwe, wiele osób będzie musiało przygotować się na znaczące wydłużenie swojej podróży i jazdę wyznaczonym objazdem.
Remont jest jednak konieczny, dlatego mimo utrudnień trzeba będzie się z tym pogodzić.
Na miejsce wrócimy w najbliższy poniedziałek (5 lipca) i wtedy przekonamy się, jak będzie wyglądała przeprawa przez rzekę w czasie remontu.
powinien być objazd koło mostu a nie kładka
przez górki i koźleniec droga będzie wygladać jak koło stadionu i pływalni w Gorlicach
sito tyle
a na naprawe brak pieniedzy
za to na jakieś czytane imprezy wyjazdy seniorów
to ma
znam take osoby co mogły by skorzystać ale gmina ma swój ,,elektorat
''
wczoraj instalowano kładkę nad sekówką
most powinien być i byłby terytorialsi mieli pomóc zbudować ale ci co przywiazuja sie do drzew nie zgodzili sie na to
a na masową skale chcą wycinać w Krakowie ? i GDZie są panowie ekolodzy. panie majchrowski do dymisjii
Myślę, że nie powinno się nic remontować w czasach gdy mieszkańcy chcą zamiast tymczasowej kładki na czas remontu mostu z prawdziwego zdarzenia.
Taka obrotna Pani wójt i pozwoliła na taką fuszerkę. Pieniądze na odwierty były ale na przeprawę już nie ma. A kto poniesie koszty mieszkańców na objazdy, kto poniesie koszty strat przedsiębiorców gdzie rada gminy była na etapie ustaleń, najprościej zamknąć i po problemie. Co będzie jeśli nie zdążą w terminie
Pół roku to nie dwa tygodnie
A czy wziął ktoś pod uwagę co się będzie działo we wrzesniu jak szkoły ruszą i wszyscy na godz 8 beda jechać w strone miasta ul dukielska
Lub środkowym pasem z ul mickiewicza w strone dukli co bedzie się działo na zawodziu
Pozdrawiam nie myślących z gminy sękowa
a konserwator zabytków i wydział rejonu dróg to co?to oni za tym stoją
nie gmnia.ona nie ma tu nic do powiedzenia.
Jestem właśnie po wizji lokalnej tej "przeprawy". Dno. Zdowy człowiek przejdzie. Ale ktoś, kto ma jakiekolwiek problemy ruchowe - z wielkim trudem, albo wcale.
Top jest kpina z ludzi~!
Ciekawe o ile wzrosły koszty inwestycji w związku z budową kładki. W pierwszej wersji jej nie uwzględniono.
Kompromitacja ZDW i druga kompromitacja pani wójciny, że na takie coś pozwoliła. Swoją drogą będzie to piękna wizytówka Małopolski i Sękowej dla turystów odwiedzających zabytkowy kościółek. Już widzę miny tych Japończyków albo Chińczyków na widok tej przeprawy.
Przyjdzie wieksza woda i bedzie po kładce, ta kładka to robota firmy Czystaść przypadkiem nie jest?
w sam raz dla matek z dziecmi. a jak juz jest wozek blizniak to tymbardziej
nie mówiąc o niepełnosprawnych i starszych osobach, które w tym rejonie przebywają
Tzw prowizorka
Ale tylko do 2027 roku! :)
wodery i w drogę! a tak serio, byle do poniedziałku. nie wygląda to ciekawie. raczej ekstremalnie. a ja z innym pytaniem - a co z dojazdem karetek? także objazdem, czy są jakieś rozwiązania na nagłe zdarzenia?
Gdy budowano rzeczony most w miejsce drewnianego , przejazd na drugi brzeg był w bród . Autobus przejeżdżał po płytach położonych w poprzek koryta rzeki , woda trochę się wlewała na pierwszy stopień ale to nie była przeszkoda. Teraz się niestety nie da. A płytki bród byłby dobrym rozwiązaniem.
Gdy budowano ten most, na początku lat 70-tych, obok był stary most. Nie przypominam sobie aby jeździło się po płytach. Ale może się mylę
Tak samo było w latach 80-tych podczas przebudowy mostu w nieodległej Ropicy i autobusy przejeżdżały. Teraz technika kosmiczna, a paru płyt nikt nie położy.
Ciekawe, czy toto spelnia jakiekolwiek normy? Swoja drogą bardzo beztroska postawa ug sękowa