Gdyby 78-latka znała ten scenariusz, być może nie dałaby się oszukać
Niestety, ponownie opisujemy dla Was krótką, a zarazem smutną historię tego, jak w kilka chwil pewna starsza kobieta straciła oszczędności życia. Mimo licznych informacyjnych, kolejnych spotkań z seniorami i ponawianych także przez nas apeli o rozmowę z seniorami i promowanie wiedzy na temat najczęściej stosowanych metod dokonywania przestępstw, kolejne osoby tracą ogromne pieniądze.
Tak też stało się w przypadku 78-letniej mieszkanki Sądecczyzny, która w kilka chwil straciła 122 tysiące złotych!
Jak do tego doszło?
Scenariusz doskonale znacie. W miniony poniedziałek (16 maja) ok. godziny 14 do starszej osoby zadzwoniła kobieta podająca się za jej córkę. Staruszka nie zwróciła uwagi na to, że telefon został wykonany z zastrzeżonego numeru telefonu, a nie tego, z którego zwykle kontaktowała się jej córka. Kiedy zwróciła rozmówczyni uwagę na nieco dziwny głos, oszustka przekonała łatwo seniorkę, że to przez chorobę gardła.
Kiedy ten opór został przełamany, historia potoczyła się bardzo szybko. Oszustka poinformowała, że jej koleżanka z pracy ma problemy w banku i pilnie potrzebuje pieniędzy. W związku z tym 78-latka została poproszona o to, by nie rozłączają się przygotować wszystkie oszczędności, jakie ma w domu. Wkrótce miał się po nie zjawić kurier, o czym oszustka podająca się za córkę kobiety także ją uprzedziła. W przekazaniu pieniędzy nieznajomemu mężczyźnie nie miało być więc niczego nietypowego.
Kurier, umowa i przekazanie pieniędzy...
Dalej nie było już żadnego nagłego, zwrotu akcji: starszą osobę odwiedził podstawiony kurier, a kobieta, zgodnie z umową i nieświadoma przekazała mu 122 tys. złotych. Oszustwo wyszło na jaw chwilę później, gdy z kobietą skontaktowała się jej prawdziwa córka.
Policjanci pracują już nad ustaleniem i zatrzymaniem sprawców przestępstwa, ponawiają także apel o rozmowę z seniorami i zachowanie szczególnej ostrożności w przypadku podobnych zdarzeń. Każdy podejrzany kontakt z osobami, które podają się za naszych bliskich, a jednocześnie proszą o pieniądze, warto najpierw sprawdzić (np. samodzielnie wykonując połączenie z nimi z własnego numeru), a jeśli okazuje się, że to nie oni się z nami kontaktowali, zgłośmy sprawę policjantom.
Źródło info: KMP w Nowym Sączu
Napisz komentarz
Komentarze