- Pszczoła: największy sprzymierzeniec ludzkiego zdrowia
- Miód na serce i nie tylko
- Pyłek kwiatowy – lepsza kondycja i oczyszczenie z toksyn
- Wosk pszczeli, gdy bolą Cię stawy
- Pierzga – na przewlekłe zmęczenie
- Propolis na łagodzenie oparzeń
- Jad pszczeli – nie ma się czego bać! *nie dotyczy osób uczulonych na jad owadów
- Uloterapia – dobra na nerwy
Wszyscy zapewne chociaż raz słyszeliśmy znany cytat Alberta Einsteina, który mówi że „jeśli pszczoły wyginą, ludzkości pozostanie cztery lata”. Są one bowiem bardzo ważne w naszym ekosystemie. Dziś kilka słów o tym, co pszczoły jeszcze potrafią, a potrafią wiele.
Nie przeceniając właściwości miodów (ich odmian jest mnóstwo!), poniżej wymieniamy także inne produkty pochodzenie pszczelego, a o których być może ktoś z Was jeszcze nie wie. Wspomnimy także o nietypowym zabiegu, ale... wróćmy do początku! Pszczoła naszym przyjacielem.
Pszczoła: największy sprzymierzeniec ludzkiego zdrowia
Prawda broni się sama i nie podlega dyskusji – wszystko, co jest produkowane przez pszczoły, pozytywnie wpływa na nasze zdrowie. To one są podstawą funkcjonowania świata przyrody i tym samym naszego, dlatego nie może być inaczej również w przypadku wpływu ich działania na człowieka. Pszczołom zawdzięczamy naprawdę wiele!
Miód na serce i nie tylko...
Zwłaszcza wielokwiatowy, który wzmacnia naczynia krwionośne, chroni je i łagodzi dolegliwości dróg oddechowych. Z kolei miód lipowy pomoże w walce z przeziębieniem, działając napotnie i wykrztuśnie. Miodem akacjowym dobrze jest wspomagać leczenie chorób układu trawiennego. Spadziowy pomoże przy stanach nerwicowych i zaparciach. Miód wrzosowy ochroni u mężczyzn prostatę. Gryczany z kolei uzupełni niedobory żelaza i zmniejszy ryzyko wystąpienia miażdżycy.
To tylko niektóre z dobroczynnych wartości złotego, naturalnego lekarstwa.
Pyłek kwiatowy – lepsza kondycja i oczyszczenie z toksyn
Zbierany z kwiatostanów w postaci drobnych kuleczek jest skarbnicą nieocenionych wartości odżywczych. Bogaty m.in. w białka, aminokwasy, witaminy, kwasy tłuszczowe wpłynie korzystnie na pracę całego organizmu. Dzięki temu poprawi się samopoczucie i kondycja, zwiększy apetyt, ale... osoby, które walczą z nadprogramowymi kilogramami łatwiej się ich pozbędą – czyli działa „wyrównująco” na nasz metabolizm. Spożywanie pyłku kwiatowego poprawi jakość krwi i oczyści ciało ze zbędnych toksyn.
Wosk pszczeli, gdy bolą Cię stawy
Od dawna stosowany jest m.in. w kosmetykach, ze względu na właściwości wspomagające regenerację skóry. Nieoceniony jest również jego pozytywny wpływ przy leczeniu m.in. artretyzmu czy schorzeń reumatycznych. Bez wątpienia wzmocni również dziąsła i wesprze układ odpornościowy. Zawarte w nim flawonoidy działają antybakteryjnie, przeciwzapalnie i przeciwgrzybiczo.
Pierzga – na przewlekłe zmęczenie
Polecana szczególnie w okresie przeziębień, gdyż znana jest ze swojej zdolności do regeneracji ludzkiego organizmu. Poprawia samopoczucie już po kilkunastu dniach stosowania. Pomaga dojść do siebie pacjentom po operacjach. Świetnie radzi sobie również ze stanami przewlekłego zmęczenia bądź w okresie wzmożonego wysiłku umysłowego.
Propolis na łagodzenie oparzeń
Propolis, czyli kit pszczeli podobnie jak wosk pszczeli, wykazuje silne działanie przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze, dlatego sprawdzi się m.in. w leczeniu stanów zapalnych w obrębie jamy ustnej. Poradzi sobie również z trądzikiem, ranami skórnymi oraz łagodzeniem oparzeń.
Jad pszczeli – nie ma się czego bać! *nie dotyczy osób uczulonych na jad owadów
Choć brzmi groźnie, bo użądlenie pszczoły nie jest niczym przyjemnym... to jad tych owadów stosowany jest m.in. w kosmetyce. To za sprawą właściwości o działaniu antyseptycznym i przeciwzapalnym. Pod kontrolą specjalisty pomoże też w leczeniu problemów z układem kostnym. Jego działanie chwalą sobie również pacjenci z nadciśnieniem i zaburzeniami układu oddechowego, np. astmą.
Uloterapia – dobra na nerwy
Inhalacja powietrzem ulowym to innowacyjna metoda polegająca na przebywaniu w zabezpieczonym, pszczelim ulu. Wykorzystywana do tego, specyficzna woń miodu ma dobroczynny wpływ na wszystkie układy człowieka – od nerwowego przez sercowo-naczyniowy, aż po oddechowy. Tego typu kurację oferuje coraz więcej rodzinnych pasiek.
Stosowanie uloterapii wskazane jest m.in. w przypadkach chronicznego zmęczenia, chorób układu nerwowego, nawet tak skomplikowanych, jak stwardnienie rozsiane czy porażenie mózgowe. Coraz chętniej z inhalacji korzystają też sportowcy oraz osoby, które chcą profilaktycznie zadbać o swoje zdrowie i poprawić samopoczucie – wyjaśnia pasjonat.
Koszt jednego seansu to około 10-20 zł od osoby, jednak czas trwania ustalany jest indywidualnie – od godziny do kilku godzin, w zależności od potrzeb. Z uloterapii można korzystać od maja do września.
Jakie są Wasze ulubione produkty? Miód, pyłek pszczeli? A może korzystaliście z zabiegu uloterapii? Jeśli tak, to koniecznie podzielcie się w komentarzach, efektami i odczuciami. Może i my się wybierzemy, bo... o nerwy dbać warto!
News4Media/opracowanie: Justyna Miarecka
Napisz komentarz
Komentarze