To historia tak nietypowa, że nie możemy się powstrzymać, by jej Wam nie opowiedzieć. Niestety, płynie z niej także dość poważna nauka dla tych, którzy chcieliby popuścić wodze fantazji zbyt mocno.
Nocna jazda kosiarką ogrodową po drodze publicznej
W nocy z soboty na niedzielę (z 16 na 17 lipca) tarnowski dyżurny policji odebrał dość niezwykłe zawiadomienie. Około 2 w nocy poproszono o pomoc przy zdarzeniu drogowym, do którego doszło w Lichwinie.
Po przyjeździe na miejsce policjanci zastali pracującą już załogę ZRM, która udzielała pomocy poszkodowanemu 24-latkowi. Jak się okazało, mężczyzna spędzał wcześniejszy wieczór ze znajomymi w domu jednego z nich. Spotkanie towarzyskie miało się zakończyć około godz. 2 nocy i wszyscy zaczęli się rozchodzić do swoich domów.
Jak informują tarnowscy mundurowi:
Jeden z biesiadników, 24-latek opuszczając posesję z niewyjaśnionej do chwili obecnej potrzeby, wsiadł na kosiarkę ogrodową, którą uruchomi i odjechał. Zjeżdżając drogą publiczną z dużego wzniesienia w pewnym momencie stracił kontrolę nad kierowanym traktorkiem, który się przewrócił.
Niestety, mężczyzna upadł niezwykle niefortunnie, uderzając głową w asfalt. Mieszkańca powiatu tarnowskiego przewieziono do szpitala z urazem klatki piersiowej i głowy, a jego stan określono jako ciężki. Nie było możliwe przeprowadzenie badania trzeźwości na miejscu zdarzenia. Odpowiedź na to pytanie przyniosą odpowiednie badania medyczne.
Źródło info: KMP Tarnów
Napisz komentarz
Komentarze