Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ
Reklama MULTISERWIS | Szewc • grawer • dorabianie kluczy • pieczątki • ksero | Zapraszamy – ul. Legionów 6a GORLICE
ReklamaSkorzystaj z oferty Iwo Computers wejdź na stronę internetową lub odwiedź sklep stacjonarny
Reklama Zapraszamy na zakupy do Galerii Gorlickiej. Świętuj z nami 5 urodziny Galerii Gorlickiej
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki
Reklama Zespół Szkół Technicznych im. Wincentego Pola – DOŁĄCZ DO NAS

Niewidzący kangur trafił na stół operacyjny gorlickiego Animedu

Podziel się
Oceń

W świecie zwierząt, jak i ludzi, niepełnosprawność może być poważnym wyzwaniem. Jednakże, historia kangura trafiającego do przychodni weterynaryjnej Animed w Gorlicach przypomina nam, że siła ducha może pokonać nawet największe przeszkody.
Niewidzący kangur trafił na stół operacyjny gorlickiego Animedu

Autor: Animed Gorlice

 

Kangur, któremu w przychodni wykonano operację usunięcia pozostałości po gałce ocznej, jest wyjątkowym przykładem determinacji i adaptacji. Choć nie ma wzroku od urodzenia, radzi sobie doskonale w swoim codziennym życiu. Niektórzy mogliby się zastanawiać, jak zwierzę bez wzroku może sobie poradzić, ale ta historia pokazuje nam, że nawet najbardziej niesamowite okoliczności nie muszą definiować naszego losu.

Kangur ten znalazł swoje miejsce w jednym ze zwierzęcych ośrodków w powiecie jasielskim, który jest domem dla wielu zwierząt z różnymi niepełnosprawnościami. To miejsce, gdzie opiekunowie poświęcają się zapewnieniu opieki, miłości i wsparcia dla zwierząt potrzebujących specjalnej troski.

Jego historię można uznać za inspirującą. Mimo braku wzroku, kangur ten radzi sobie w niezwykły sposób. Wykorzystuje swoje pozostałe zmysły, takie jak słuch, dotyk i węch, aby eksplorować świat wokół siebie. Ta zdolność adaptacji i determinacja w pokonywaniu przeszkód są godne podziwu.

 

Kangur stracił gałkę oczną jeszcze w torbie matki najprawdopodobniej w wyniku infekcji – mówi lek. wet. Wojciech Wójcik z Fundacji Dziki Projekt.

Gdy urósł pojawił się problem z nawracającymi zapaleniami spojówki co wymusiło zabieg. Operacja definitywnie rozwiązała problem. Żeby uniknąć transportu zwierzęcia, który byłby dla niego bardzo stresujący i niekomfortowy musieliśmy przewieźć cały sprzęt z sali operacyjnej do miejsca, gdzie w tym momencie kangur przebywa. To bardzo ciekawe doświadczenie, bo wcześniej tego nie robiliśmy. Oprócz leczenia psów i kotów, jak widać Fundacja Dziki Projekt zajmuje się też dzikimi zwierzętami. 

Po 10 latach myślałem, że nie zaskoczy mnie już nic, żaden gatunek zwierzęcia, żadna sytuacja, ale jak widać pracując jako weterynarz i przyjaciel zwierząt można spodziewać się wszystkiego.


Jego przygoda jest również przypomnieniem o ważności opieki nad zwierzętami niepełnosprawnymi. Dzięki odpowiedniej opiece, wsparciu oraz miłości, zwierzęta takie jak ten kangur mogą cieszyć się pełnym i aktywnym życiem, mimo swoich ograniczeń.

W świetle tej historii warto również docenić pracę i zaangażowanie osób, które poświęcają swoje życie na rzecz opieki nad zwierzętami. Ich wysiłek przynosi ulgę cierpiącym zwierzętom, przyczynia się do zwiększenia świadomości społecznej na temat potrzeb zwierząt niepełnosprawnych.


Źródło info i foto: Animed Gorlice/Fundacja Dziki Projekt

Napisz komentarz
Komentarze
Ryś stal.. 28.04.2024 10:48
A co robi kangur w Polsce to nie jego środowisko

kotek 28.04.2024 10:41
Miarą człowieczeństwa jest jego stosunek do naszych braci mniejszych jakimi są zwierzątka, powinniśmy je kochać i otaczać opieką jeśli zachodzi taka potrzeba.

kotek 28.04.2024 10:38
Trzymaj się kochany , dużo zdrówka Ci życzę.

ReklamaAQUAPLAST - rynny, pokrycia dachowe
ReklamaNowe mieszkania na sprzedaż, Osiedle "Szklane Tarasy" - Gorlice, ul. Kapuścińskiego
AKTUALNOŚCI
ReklamaAgencja Detektywistyczna „Biuro Bezpieczeństwa SPECTRUM – detektyw NOWICKI” zaprasza! GORLICE, ul. Michalusa 22
Reklama
Reklama
Reklama Familia BM - kostki i płyty brukowe, płyty tarasowe, murki i ogrodzenia - Biecz, ul. Przedmieście Dolne 174, Strzeszyn 486