Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
ReklamaZapisy na bezpłatne aparaty słuchowe - Gorlice, ul. Sienkiewicza 36 - tel. 18 353 82 66/ 501 700 244
ReklamaZapisy na bezpłatne aparaty słuchowe - MARMED, ul. Sienkiewicza 36, Gorlice, tel. 18 353 82 66; 501 700 244
ReklamaKup swój wymarzony rower w IwoBike - Gorlice, ul. Michalusa 1
Reklama TERMIX, znicze, wkłady, kwiaty - Przedmieście Dolne 73, Biecz - telefon 607 063 057 lub 501 569 020
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki
ReklamaOtwarcie Restauracji Galicja w Klęczanach - 18 października , godz. 17 - potwierdź swoją obecność już dziś, tel. 696 255 088
ReklamaStudio Treningu Personalnego, ul. Ogrodowa 2, Gorlice, tel. 535 990 898
Reklama Festiwal Dmuchańców 2025, 18-19 października 2025 - Hala OSiR Gorlice, ul. Sportowa 9

Polska w finale Igrzysk Olimpijskich w siatkówce. Tomasz Fornal, jak Kozakiewicz i Wenta

Podziel się
Oceń

Zawsze lubiłem pisać o siatkówce i marzyłem, żeby przeżyć ten moment, gdy zobaczę Polską Reprezentację awansującą do finału Igrzysk Olimpijskich. Okoliczności wczorajszego meczu i awansu są niesamowite, godne scenariusza rodem najlepszych filmów Alfreda Hitchcocka.
mężczyźni w jednolitych koszulkach stojący za siatką podczas meczu w Paryżu
Polska Reprezentacja w siatkówce mężczyzn awansowała do finału Igrzysk Olimpijskich w Paryżu 2024.

Autor: Facebook Plus Liga

 

Turniej siatkówki w Paryżu to istny rollercoaster dla naszej drużyny. Kontuzje, słabsza dyspozycja podczas meczu z Włochami, klątwa ćwierćfinału, w końcu zawirowania w składzie, związane z kontuzją Mateusza Bieńka, i powołanie Bartosza Bednorza. To okazało się w końcu niczym wobec tego, co zdarzyło się 7 sierpnia 2024 w Paryżu.

To, co przeżywali wczorajszego popołudnia kibice siatkówki w Polsce, było niesamowite. Mecz pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi w półfinale Igrzysk już teraz można zaliczyć do epickich, a wydarzenia z czwartego i piątego seta przejdą do historii polskiej siatkówki.

Na pierwszy plan wysuwa się postawa polskich siatkarzy, a zwłaszcza jednego z nich, którego słowa już teraz stały się viralem we wszystkich mediach społecznościowych i najprawdopodobniej zostaną cytatem igrzysk olimpijskich w polskim wykonaniu.

Tekst ten, może nieparlamentarny i niecenzuralny tak pobudził naszych siatkarzy, że oni podnieśli się, jak feniks z popiołów i ograli bardzo pewnych siebie Amerykanów.

Trzeba powiedzieć wprost, ten mecz w pewnym momencie był dla nas przegrany, słabsza postawa w trzecim secie i porażka do 14, kontuzje podstawowych zawodników, a więc naszego rozgrywającego Marcina Janusza i niedyspozycja Pawła Zatorskiego, nieobecność kontuzjowanego Mateusza Bieńka, wejście drugiego rozgrywającego Grzegorza Łomacza, w końcu perfekcyjna gra jankesów, którzy z każdą akcją stawali się coraz pewniejsi siebie i mieli w sobie mnóstwo siatkarskiego luzu. Nasi chłopacy w pewnym momencie powiedzieli sobie, że w ten dzień nie mogą przegrać tego meczu i mozolnie zaczęli odrabiać punkt po punkcie.

Przełamanie nastąpiło czwartym secie przy stanie 20:18 dla Stanów Zjednoczonych, w czasie przerwy na żądanie, o którą poprosił Nikola Grbiċ, Tomasz Fornal, zawodnik Jastrzębskiego Węgla, w niesamowitych emocjach powiedział: „Panowie k***a napie***amy się z nimi” i to zadziałało, jak strzał adrenaliny na naszych zawodników, zaś trener swoim spokojem i doświadczeniem dodatkowo wsparł zespół (w końcu sam jest Mistrzem Olimpijskim z 2000 roku w Sydney).

Od tego momentu nasi grali jak lwy, wyciągając najbardziej niesamowite piłki, walcząc o każdy punkt i w tie-breaku pokonując Amerykanów do 13, mając aż cztery piłki meczowe.

Tekst Tomka Fornala przejdzie na pewno do historii igrzysk olimpijskich, można go porównać z słynnym tekstem motywacyjnym Bogdana Wenty, podczas meczu Polska - Norwegia z 2009 roku, gdy w trakcie Mistrzostw Świata, polski trener piłkarzy ręcznych w kulminacyjnym momencie dla meczu, w sposób bardzo spokojny powiedział, że jego drużyna ma jeszcze 14 sekund, może odebrać piłkę i rzucić gola, i tak wtedy się właśnie stało. Polacy przechwycili piłkę a Artur Siódmiak, rzutem przez całe boisko, zdobył zwycięskiego dla Polski gola.

Moment związany z Tomkiem Fornalem można też porównać do gestu Kozakiewicza, który znany jest z igrzysk olimpijskich w Moskwie w 1980 roku, gdy na oczach świata po udanym skoku o tyczce na wysokość 5,78 pokazał gest gwiżdżącej publiczności na Stadionie Olimpijskim. To będzie najlepiej zapamiętana chwila igrzysk z Paryża 2024 roku.

Tomasz Fornal przejdzie do historii, bez względu na to, czy Polacy wygrają w sobotę finał Igrzysk Olimpijskich, w którym zmierzą się z gospodarzami turnieju, Francuzami.

Bez względu na wynik tego starcia Polacy są bohaterami udowadniając, że nawet w tak beznadziejnym momencie warto walczyć do końca.

Wierzę w to, że na ich szyjach zawisną złote medale olimpijskie i tak jak w Rzymie Polacy uciszyli włoską publiczność podczas meczu finałowego Mistrzostw Europy w 2023 roku, tak te 27 tysięcy publiczności, które w sobotę wypełni stadion South Paris Arena, będzie oglądać polskie zwycięstwo.


Marzenie spełnione! Czy będzie złoto?


O siatkówce podczas igrzysk pisaliśmy też w poprzednim artykule.
 
 Tomasz Stasiowski

 


Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaAQUAPLAST - rynny, pokrycia dachowe
ReklamaNowe mieszkania na sprzedaż, Osiedle "Szklane Tarasy" - Gorlice, ul. Kapuścińskiego
AKTUALNOŚCI
Reklama
Reklama
POPULARNE
Reklama
umiarkowane opady deszczu

Temperatura: 11°C Miasto: Gorlice

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 5 km/h

Reklama
Reklama Nowe mieszkania na sprzedaż - Szklane Tarasy, Gorlice, ul. Kapuścińskiego