Emocje, kartki i zwycięstwo GKPS Gorlice. Wojna pod siatką i poza nią [RETRANSMISJA]

GKPS Gorlice - KS Hutnik Kraków 3:0 (25:20, 25:22, 25:22)

GKPS: Czupik, Turek, Bąk, Motyka, Szpyrka, Cetnarowski, Puścizna (libero) - Dziki, Dygoń, Nikiel, Gorzkowicz, Turek S., Ochab, Kosiba. Trener: Krzysztof Kozłowski

Hutnik: Widlak, Hladyr, Tereshchenko, Jacak, Ombach, Ostojski, Laszuk - Kubala, Matros-Sanches (libero), Gaweł, Tekeili. Trener: Krzysztof Ferek

Sędziowie: Paulina Augustyn, Marek Olszanecki.

Od samego początku zawodnicy obu drużyn prowadzili ze sobą psychologiczne „gierki podjazdowe”, wzajemnie się nakręcając. Emocje były tak wielkie, że sędzina Paulina Augustyn nie szczędziła kartek, które jednak nie studziły zapału zawodników. Wręcz przeciwnie – temperatura meczu rosła z każdą kolejną wymianą.

Pierwszego seta lepiej rozpoczęli zawodnicy Hutnika Kraków, szybko budując kilka punktów przewagi. Jednak ich dobra passa nie trwała długo – goście zaczęli popełniać błędy, co bezlitośnie wykorzystali siatkarze GKS Gorlice. Gospodarze wyszli na prowadzenie i utrzymali je do końca seta, wygrywając 25:20.

Drugi set był najbardziej wyrównany w całym meczu. Żadna z drużyn nie była w stanie uzyskać przewagi większej niż 2-3 punkty. W tej nerwowej wojnie lepiej poradzili sobie gorliczanie, którzy dzięki skutecznym akcjom zakończyli seta wynikiem 25:22, obejmując całkiem niespodziewanie prowadzenie 2:0.

Najwięcej emocji przyniósł jednak trzeci set. Pod siatką wrzało, a zawodnicy obu drużyn nie szczędzili sobie komentarzy – zarówno na temat zagrań przeciwników, jak i decyzji sędziowskich. Kulminacyjnym momentem była czerwona kartka dla kapitana Hutnika, który nie wytrzymał napięcia i ostro skomentował decyzję sędziny. Ten incydent dał GKS Gorlice cenny punkt, który stał się początkiem ich finalnej przewagi. Gospodarze z zimną krwią zamknęli seta i cały mecz wynikiem 3:0.

Po zakończeniu meczu zawodnicy, jak i trener gości komentowali wydarzenia na boisku, rozmawiając ekspresyjnie z sędziami. Gospodarze byli lepsi i zasłużyli na to zwycięstwo.

Na szczególne wyróżnienie zasługuje Paweł Czupik, który w kluczowych momentach popisywał się skutecznymi blokami i zdobywał punkty dla drużyny. Nieocenioną rolę odegrał również Adrian Turek, który z precyzją i siłą obijał blok przeciwników, doprowadzając ich do furii. Na uwagę zasługuje także Maksymilian Gorzkowicz, który wchodząc na podwójną zmianę, wniósł pewność i stabilność na parkiet.

GKPS stanowił dziś monolit i to dzięki postawie wszystkich zawodników zawdzięcza ten cenny triumf.

Dzisiejsze zwycięstwo za pełną pulę trzech punktów to ważny krok dla GKS Gorlice, który potwierdził swoje aspiracje do bycia jedną z czołowych drużyn pierwszej ligi małopolskiej w siatkówce seniorów. Gorliczanie pokazali nie tylko umiejętności, ale również charakter, który pozwolił im zachować zimną krew w najtrudniejszych momentach.

Kibice opuszczający halę nie kryli zadowolenia – taki mecz to doskonała promocja siatkówki. Kolejne spotkanie zapowiada się równie emocjonująco, a fani już nie mogą się doczekać, by znów zagrzewać do walki swoich ulubieńców.

W tabeli ścisk, prowadzi niepodzielnie Volley Podegrodzie, a kolejne trzy zespoły mają po 15 punktów, więc szykuje się ciekawa runda rewanżowa ligi.