Podczas dzisiejszej sesji Rady Miasta Gorlice nie zabrakło tematów związanych z estetyką i ekologią centrum miasta. Szczególne poruszenie wzbudziła kwestia planowanych zmian na gorlickim rynku, a konkretnie – los drzew i ławek.
Temat funkcjonuje w mieście. Już parę osób mnie pytało, czy chcecie wyciąć te lipy i ławki zlikwidować, te pod lipami – mówił Henryk Plato.
Radny Henryk Plato wyraził swoje zaniepokojenie doniesieniami o możliwym usunięciu lip oraz elementów małej architektury z placu przy Rynku. Zwracając się do burmistrza Rafała Kukli, przywołał – parafrazując znane słowa doradcy prezydenta USA ( hasło: „Gospodarka Głupcze!”), podkreślając, jak ważna jest dziś ochrona zieleni miejskiej.
Nie wiem, czy prezydent, czy doradca prezydenta powiedział – „Gospodarka Głupcze!”, tak powiedział. A ja mówię – „Klimat Głupcze!”, bo wszyscy chyba widzą co się dzieje z klimatem – dodał radny.
Radny zaznaczył, że obecność drzew w centrum miasta to nie tylko kwestia estetyki, ale przede wszystkim komfortu mieszkańców i troski o klimat. Zwrócił się do burmistrza z pytaniem o konkrety dotyczące planów przebudowy rynku.
Burmistrz Rafał Kukla odniósł się do tych obaw, uspokajając, że ławki na rynku na pewno nie znikną, a cała przestrzeń zostanie wzbogacona o dodatkową zieleń. Podkreślił, że projekt modernizacji rynku jest w końcowej fazie przygotowań i już wkrótce zostanie zaprezentowany zarówno radnym, jak i mieszkańcom.
O lipach na gorlickim Rynku pisaliśmy w kwietniu.
Napisz komentarz
Komentarze