Umiarkowany wzrost cen
Według najnowszego raportu „Idzie szkoła. Polacy na zakupach”, opracowanego przez UCE Research, Hiper‑Com Poland i Shopfully, średnia roczna podwyżka cen artykułów szkolnych wyniosła 2,9 % rok do roku.
To wynik niższy od ogólnej inflacji, która według danych GUS wyniosła 3,1 %. Wzrost cen artykułów szkolnych jest także niższy niż podwyżki cen w sklepach detalicznych (5,7 %) i żywności (4,9 %).
Co drożało najbardziej?
Analiza poszczególnych kategorii pokazuje wyraźne rozbieżności:
- Korektory – +12,5 %
- Kredki – +9,9 %
- Ołówki i wkłady do ołówków – +7,6 %
- Akcesoria szkolno-biurowe (np. okładki na zeszyty, notatniki) – +7,6 %
- Długopisy ze skuwką – +6,1 %
A co potaniało?
- Długopisy automatyczne – –5,3 %
- Cienkopisy, temperówki, zakreślacze, karteczki samoprzylepne i bloczki biurowe – –3,2 %
Markery – –1,8 %
Mniej promocji, ale niższe marże – strategia sieci handlowych
Mimo spadku liczby promocji – o 17,6 % w okresie lipiec–sierpień w porównaniu do roku poprzedniego – sieci handlowe stosują inną strategię cenową. Świadomie obniżają marże na artykuły szkolne, traktując je jako „wabik” do sklepów i zachętę do zakupów innych produktów o wyższej marży. Taka strategia jest szczególnie widoczna w dyskontach i hipermarketach.
Co to oznacza dla rodziców?
- W całości mniej kosztowne niż w poprzednim roku, ale nadal odczuwalne – średni wzrost o 2,9 %.
- Warto zwrócić uwagę na poszczególne grupy produktów – niektóre podrożały znacząco (np. korektory), inne wręcz potaniały (np. długopisy automatyczne).
- Promocji jest mniej, co oznacza, że wcześniejsze lub świadome zakupy (np. porównywanie ofert, szukanie w dyskontach) są teraz szczególnie opłacalne.
Napisz komentarz
Komentarze