Liga Okręgowa
Glinik Gorlice – Dobrzanka Dobra 3-1 (1-1)
0-1Iwański 2’ (g), 1-1 Czechowicz 20’, 2-1 Augustyn 73’, 3-1 Grela 89’
Sędziował; Jerzy Cetnarowski (Nowy Sącz)
Żółte kartki: (Olech 72’ faul)
Widzów: ok. 150
Glinik:Brzeziański – Rząca, Olech
Dobrzanka: Nika – Joniec, Niedojad, Iwański
Pierwsza połowa rozpoczęła się od koronkowej akcji Glinika, w której w sytuacji sam na sam szansę zmarnował Mateusz Jabłczyk. Niewykorzystana okazja zemściła się minutę później. Dobrzanka wykonywała rzut rożny a najwyżej do dośrodkowania wyskoczył Iwański i piłka zatańczyła w siatce Brzeziańskiego. Glinik nie mógł zapanować nad sytuacją a goście przeprowadzili dwie kolejne akcje, które wręcz cudem nie zakończyły się bramkami. Na całe szczęście gospodarzom udało się narzucić swój styl gry. Raz po raz piłka wędrowała na pole karne Dobrzanki. Bramka wisiała w powietrzu i tak się też stało. Po dośrodkowaniu z prawej strony piłkę pod poprzeczkę strzałem z woleja skierował Konrad Czechowicz. Cztery minuty później po ewidentnym faulu w polu karnym Dobrzanki arbiter główny spotkania nie zauważył tego przewinienia i nie podyktował rzutu karnego dla Glinika. Mimo kilku dogodnych sytuacji gospodarzom nie udało się już strzelić bramki w pierwszej połowie.
Co się odwlecze to nie uciecze. Druga połowa to już zupełna dominacja Glinika udokumentowana dwoma golami Tomasza Augustyna i Konrada Greli.
Tomasz Stasiowski
Napisz komentarz
Komentarze