Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Sklep odzieżowy Roma, Gorlice, ul. Ogrodowa 25
ReklamaZapraszamy do zakupów u wiodącego sprzedawcy rowerów elektrycznych - Iwo Bike w Gorlicach
Reklama DELIKATESY SZUBRYT – GORLICE, ul. Kościuszki 34A – Sprawdź najnowsze promocje! [od 12 do 25 maja 2025]
Reklama Zespół Szkół Technicznych im. Wincentego Pola w Gorlicach - REKRUTACJA - sprawdź ofertę
ReklamaZostań uczniem Zespołu Szkół Zawodowych w Gorlicach - trwa rekrutacja 2025/26

Bez euforii

Podziel się
Oceń

Na zakończenie rozgrywek III ligi siatkówki kobiet Ekstrim Gorlice zmierzył się z wiceliderem tabeli, zespołem Maratonu Krzeszowice. Dla obu drużyn mecz był arcyważny, z powodu zajmowanych pozycji. Dla gorliczanek bardziej, bowiem do końca walczyły o jak najlepszą lokatę, która może dać im przepustkę do turnieju eliminacyjnego o II ligę. Dziś w Gorlicach padł wynik 3:2 dla Ekstrimu, co daje drużynie 32 punkty i obronę czwartego miejsca w tabeli ligowej. Czy gorlickie siatkarki dostaną szansę gry o II ligę?


Ekstrim Gorlice - Maraton Krzeszowice 3:2 (25:18, 22:25, 23:25, 25:22, 15:13)

Ekstrim:
Jasionowicz 12, Silczuk 4, Dynarowicz 8, Stanisz (kpt) 25, Kania 4, Sarlej 21, Golba (libero) oraz Taboł, Dziki 1, Wierzba, Pabis, Królikowska (libero). Trener: Grzegorz Silczuk.

Maraton: Kret 8, Wójcik 10, Borzęta 10, Płatek 7, Bociek 9, Domagalska (kpt) 3, Nowak (libero) oraz Dymacz 4, Satora 3, Ostrowska. Trener: M. Kurek.

MVP meczu: Lidia Stanisz (Ekstrim)

 

Błędy własne popełnione: Ekstrim - Maraton 49:36.

Sędziowie: Krzysztof Kozłowski, Tomasz Chmura, sekretarz Hanna Wojdyła, spiker: Andrzej Rak


Pierwszy set ułożył się po myśli gospodyń, które narzuciły swój styl gry od pierwszych piłek meczu. Po początkowym prowadzeniu 3:1 na czoło wyszły krzeszowiczanki (6:9) zdobywając punkty przeważnie z błędów własnych Ekstrimu. Ważnym momentem dla gorliczanek było wejście na zagrywkę Natalii Kani, która dobrym serwisem zdecydowanie utrudniła przeprowadzenie skutecznych akcji Maratonu z czego w kontrach korzystała Kasia Sarlej. Kolejna dobra seria zagrywek przytrafiła się właśnie wspomnianej Sarlej, której 3 zagrywki z wyskoku, nie znalazło odbioru po przeciwnej stronie siatki. Mimo prowadzenia 17:13 Maraton nie załamał się i dzięki skutecznym akcjom zdecydowanie zmniejszył przewagę (18:17). Decydujące słowo należało do Estrimu, który dzięki swojej kapitan, Lidii Stanisz, zdobył kilka punktów z rzędu i triumfował zdecydowanie w secie 25:18.
Przebieg seta: 3:1, 6:9, 17:13, 18:17, 25:18.

O drugim secie, poza jego początkiem, gorliczanki powinny jak najszybciej zapomnieć bo przegrały go tylko i wyłącznie swoimi błędami własnymi. Oddały przeciwniczkom aż 15 punktów, myląc się czy to z zagrywki (6) czy w rozegraniu i ataku (9). Dramatycznie spadła jakość przyjęcia w szeregach gospodyń co skutkowało gorszą możliwością rozegrania piłki przez Patrycję Silczuk. Złe przyjęcie powodowało, że do drugiej piłki rozgrywająca musiała dobiegać a to obniżało precyzję dogrania piłki do atakujących Dynarowicz, Sarlej i Stanisz. Na tle słabo prezentującej się drużyny najlepsze wrażenie robiła Dorota Jasionowicz, której większość ataków z krótkiej lądowało w parkiecie Maratonu. Podsumowując, nie tyle Maraton wygrał tego seta, co Ekstrim go przegrał.
Przebieg seta: 3:0, 6:6, 10:10, 11:13, 16:19, 21:21, 22:25.

W trzecim secie przyjezdne poczuły wiatr w żagle i to one nadawały ton grze. Od samego początku osiągnęły kilka punktów przewagi, która w pewnym momencie osiągnęła już 6 punktów (12:18). Gorliczanki grały niemrawo, bez wiary i pomysłu a powodzeniem kończyły się pojedyncze akcje atakujących. Znów mnożyły się błędy własne (13). Trener Grzegorz Silczuk zareagował biorąc czas i próbując zmiany taktycznej, wprowadzając na zagrywkę Julitę Dziki. Młoda siatkarka wprowadziła nieco zamieszania w przyjęciu krzeszowiczanek. W ataku odrodziła się Katarzyna Sarlej i dzięki temu gospodynie zaczęły odrabiać straty. Po dwóch atakach Lidii Stanisz doprowadziły do stanu 22:23. Niestety kolejne punkty zdobywano już naprzemiennie co sprawiło, że pierwsze do granicy 25 oczek dotarły zawodniczki Maratonu.
Przebieg seta: 3:7, 8:8, 12:18, 22:23, 23:25.

Czwarty set to gra z wynikiem oscylującym cały czas wokół remisu. To co można było zauważyć i wziąć za dobrą monetę to fakt, iż gorliczanki zaczęły walczyć, ofiarnie rzucając się do każdej piłki. Trzeba docenić ekwilibrystyczne akrobacje libero Angeliny Golby, Lidii Stanisz i Patrycji Silczuk, które ryzykowały własne zdrowie wykonując siatkarskie pady podbijając beznadziejne wydawałoby się już piłki. Do stanu 17:17 obydwie drużyny równorzędnie zdobywały punkty z własnych akcji i błędów przeciwniczek (w tym secie więcej popełnił ich Maraton - 13, przy 11 Ekstrimu). Końcówkę lepiej przetrwały gorliczanki, doprowadzając do tie-break`a.
Przebieg seta: 6:3, 6:7, 13:10, 15:15, 21:21, 25:22.

Decydujący set rozpoczął się od dwóch punktowych bloków Doroty Jasionowicz. Widać było, że gospodynie podbudowane wygranym czwartym setem są bardziej zmotywowane do gry. Po początkowym prowadzeniu (2:0, 5:2) Ekstrim oddał pole Maratonowi a tablica wyników pokazywała remis (5:5). Trener Silczuk znów skorzystał ze zmiany taktycznej i dał kolejną szansę Julicie Dziki, która spisała się dobrymi zagrywkami i świetną akcją w obronie. Ożyły znów skrzydła a Lidia Stanisz nie marnowała szans w kontrach. Gospodynie wypracowały sobie kilku punktową przewagę (10:6, 12:8), która topniała, im bliżej zakończenia seta. Po ataku Katarzyny Kret (Maraton), było już tylko 13:12. Trener Silczuk poprosił o czas, uspokajając swoje podopieczne. Gorliczanki dwie kolejne akcje rozstrzygnęły na swoją korzyść co sprawiło, iż to one cieszyły się ze zwycięstwa.
Przebieg seta: 2:0, 5:2, 5:5, 10:6, 12:8, 13:12, 15:13.

Publiczność w Gorlicach została dziś przekrzyczana przez zawodniczki Maratonu Krzeszowice. Natężenie pisków, okrzyków, zawołań i dopingu mogły zmylić niezorientowanego kibica, który mógłby pomyśleć, że to przyjezdne grają u siebie. Czy gorlicka publiczność nie potrafi już kibicować? Trochę to smutne, bo drużyna Ekstrimu nie miała dziś wsparcia w swoich kibicach.

Tomasz Stasiowski

Powiązane galerie zdjęć:


Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaMajowa promocja dla klientów
ReklamaPrace wysokościowe - szybko, solidnie i sprawnie - Adam Piątkiewicz Alp-Lin
ReklamaBudżet obywatelski 15 maja do 13 czerwca - GŁOSUJ!
AKTUALNOŚCI
ReklamaZnajdujemy się w Jankowej k. młyna, w budynku stacji PKP. Z nami Wybudujesz ,Wykończysz, Wyremontujesz. Największy wybór materiałów budowlanych w regionie. Kontakt: 18 479 14 13 / 692 700 673
Reklama
POPULARNE
Reklama
słabe opady deszczu

Temperatura: 12°C Miasto: Gorlice

Ciśnienie: 1004 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama SANTANDER PARTNER - placówka partnerska nr 1 | Kredyty: gotówkowe, konsolidacyjne, hipoteczne, dla firm, leasing | GORLICE, ul. Legionów 12