Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Sklep z artykułami elektrycznymi: oświetlenie LED, kable i przewody, gniazda i łączniki, rozdzielnice, telewizja przemysłowa, alarmy, aparatura modułowa. Hurtownia. Znakomita jakość w najlepszej cenie! ;)
ReklamaZapraszamy do zakupów u wiodącego sprzedawcy rowerów elektrycznych - Iwo Bike w Gorlicach
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki, sprawdź najnowsze promocje 7-20 lipca 2025
Reklama Siatki i systemy JDS Ogrodzeniowe, kompletne ogrodzenia panelowe / bramy, furtki - automatyka / ogrodzenia frontowe / siatki leśne ogrodzeniowe. Darmowa wycena dostosowana do Twoich potrzeb! Siedliska 33, Bobowa, tel. 512 304 238 / 797 754 538
Reklama Skansen Archeologiczny Karpacka Troja w Trzcinicy zarasza na spotkania z cyklu Od Troi po Bałtyk, 13 lipca 2025 - Miecze - znak władzy i wojny, 27 lipca 2025 - Wojsko w czasach Bolesława Chrobrego
Reklama Akademia Nauk Stosowanych w Nowym Sączu - REKRUTACJA OD 9 CZERWCA 2025

Co słychać u Arka Serafina?

Podziel się
Oceń

Arkadiusz Serafin to osoba o której kilka lat temu było głośno nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Bowiem był on jednym z najlepszych napastników młodzieżowej reprezentacji Polski w piłce nożnej. Jego doskonałą dyspozycje potwierdzały oferty z wielu klubów nie tylko polskich, ale i zagranicznych. W tym czasie młody gorliczanin otrzymał między innymi oferty z takich klubów jak: Austria Wiedeń czy Lech Poznań. Niestety ostatnio o Arku zrobiło się trochę ciszej. Z rozmowy udzielonej Maciejowi Mice, możecie się dowiedzieć co słychać u wychowanka gorlickiego Glinika. Zapraszam do lektury:

 

Maciej Mika: Poprzednią  rundę spędziłeś w Szreniawie Nowy  Wiśnicz,  a teraz grasz w Limanovii Limanowa. Jak możesz porównać te dwa kluby?

Arkadiusz Serafin:  W Szreniawie znalazłem się można powiedzieć z konieczności, już wtedy byłem dogadany z Limanovią i to jej szeregi miałem zasilić pół roku temu, jednak w ostatnim momencie trener Marian Tajduś zmienił zdanie. Sprawiło to, że na tydzień przed ligą znalazłem się bez klubu. Musiałem uciekać z Sandecji na wypożyczenie, gdyż w innym przypadku skończyłoby się to zawieszeniem mnie na pół roku(długa historia). Szreniawa, a Limanovia? Bez porównania. Klub z Limanowej to zespół z aspiracjami, ludźmi z pasją, którzy dowodzą i angażują się w rozwój klubu.

MM: Śledzisz  jeszcze, co dzieje się w Gliniku, czy  koncentrujesz się tylko na grze w Limanovii?
AS: Od zawsze interesowałem się losem Glinika i nic nie wskazuje na to, bym przestał  śledzić wyniki, rozmawiam z kolegami, którzy grają, trenerami z Gorlic. Jednak za każdym razem gdy myślę "Glinik Gorlice" mam przed oczami obraz marnowania wielkich możliwości jakie są w naszym mieście. Mało który klub nawet w 1 lidze może pochwalić się takimi warunkami do treningu jak mamy w Gorlicach. Mamy wspaniałych kibiców, którzy chyba czekają i wierzą w odrodzenia Glinika- ja również. Mam nadzieję, że chłopaki awansują w tym roku, a w między czasie znajdą się pieniądze by stworzyć u nas piłkę na wyższym poziomie.

MM: Jakie  plany na najbliższą przyszłość ma Arek Serafin?

AS: Plany na przyszłość? Chciałbym zagrać rundę wiosenną lepszą od tej, którą niedawno zakończyliśmy na 1 miejscu i awansować do 2 ligi.

MM: Marzysz jeszcze, żeby kiedyś znów móc wystąpić z orzełkiem na piersi?

AS: Tak, chciałbym zagrać chyba każdy marzy o tym, by wyjść z orzełkiem na piersi, zaśpiewać hymn. Według mnie jest to potwierdzenie dla każdego zawodnika, że osiągnął swoje marzenia z dzieciństwa i doszedł tam gdzie chciał każdy kto w życiu choć raz zagrał w piłkę.

MM: Czy czujesz się lepszym zawodnikiem od momentu gdy odchodziłeś z Glinika do Lecha ?

AS: Na pewno jestem innym zawodnikiem, czuję się bardziej doświadczony. Gdy odchodziłem z Glinika miałem 16 lat, za chwilę strzeli mi 20, więc w ciągu tych 4 lat nabrałem doświadczenia . W klubach w których przebywałem, wiele się nauczyłem i wiele zobaczyłem.

MM: Co udało ci się najbardziej poprawić od tego czasu?

AS: Myślę, że najbardziej poprawiłem grę w defensywie, z którą miałem mało wspólnego, bo od małego grałem jako napastnik. Teraz jestem bocznym pomocnikiem i jestem potrzebny zarówno z tyłu jak i z przodu, przez co dużo czasu poświęcam na doskonalenie gry w obronie.

MM: Jak zaczęła się twoja przygoda z piłką?


AS: Brat Rafał zabrał mnie na swój trening, żebym sobie popatrzył jak trenuje, trener żartobliwie powiedział, żebym potrenował z drużyną i tak zostało.

MM: W ostatnim czasie, zapytałem młodych piłkarzy z okolicznych klubów, który z piłkarzy pochodzących z powiatu gorlickiego jest ich wzorem. Większość z nich odpowiedziała, że jesteś nim właśnie ty, co możesz im przekazać ?

AS: To bardzo miłe, jednak chyba nie zasłużyłem na to by być wzorem. Jednak mogę powiedzieć, że jeśli podejmujemy się czegoś, aby osiągnąć swój cel, to  trzeba włożyć w jego realizację  100% z siebie i sporo poświęcenia, bo inaczej nie uda nam się nic osiągnąć. I oczywiście trzeba w to wierzyć.

MM: Jaka atmosfera panuje w szatni.  Dobrze zostałeś przyjęty przez kolegów z Limanowej?

AS: W szatni atmosfera jest naprawdę dobra, jak już mówiłem wcześniej klub ma ambicje by grać wyżej. Aktualnie mamy 5 pkt. przewagi w tabeli nad v-ce liderem. Nie ma żadnych podziałów na starszych i młodszych, a ja z każdym treningiem mam wrażenie, że stajemy się coraz większym kolektywem i lepszą drużyną.

MM: Z kim najlepiej dogadujesz się w obecnej drużynie?

AS: Mam bardzo dobry kontakt ze wszystkimi w drużynie. Bardzo trudno wymienić kogoś z kim najlepiej się dogaduję. Jednak dużo czasu spędzam z Łukaszem Pietrasem i Marcinem Cygnarowiczem, u których mieszkam podczas studiów w Krakowie. To ludzie z którymi najwięcej czasu spędzam po za treningami.

MM: Dlaczego zdecydowałeś się na transfer do obecnego lidera III ligi?

AS: Będąc w Szreniawie, która była klubem borykającym się z ogromnymi problemami finansowymi myślałem, że będę miał problemy z klubem. Otrzymałem informacje, że trener Siekliński chciałby mnie zobaczyć, po kilku dniach byłem zdecydowany. Można powiedzieć, że Limanovia Szubryt Limanowa wyciągnęła dla mnie pomocną dłoń w bardzo trudnych dla mnie momentach .Dziękuję

MM: Kto jest Twoim piłkarskim idolem? Na kim się wzorujesz?
AS: Moim idolem od zawsze był Zinedine Zidane, którego uwielbiałem oglądać i wiedziałem o nim wszystko. Teraz moim ulubieńcem jest Andreas Iniesta, którego mógłbym oglądać 24h na dobę - Iluzjonista! Wspaniały wzór na boisku.

MM: Jakie są Twoje trzy najlepsze cechy piłkarskie?

AS: Technika, spryt, gra 1x1.

MM: Czy masz jakieś większe aspiracje niż gra w Limanovii i traktujesz ją jak trampolinę, która pomoże Ci się wybić i bronić barw jakiegoś lepszego klubu?

AS: Na razie nie skupiam się na tym, co może się stać za pół roku, za rok, czy za dwa. Mam marzenia do których będę dążył. Jednak nie będę bujał w obłokach i rozmyślał o tym co mogłem zrobić, gdzie mogłem być, tylko będę pracował nad sobą , a czy coś z tego wyjdzie? Zobaczymy, na razie chcę awansować do 2 ligi z Limanovią.

MM: Od października rozpocząłeś studia na AWF, dlaczego akurat ten kierunek?

AS: Od zawsze chciałem studiować na AWF i po skończeniu liceum złożyłem dokumenty tylko do tej uczelni. Jednak już teraz wiem, że studia to ciężki orzech do zgryzienia dla osób które mają treningi po południu i muszą dojechać na nie 80km.

MM: Po odejściu z Lecha Poznań, przeszedłeś do Sandecji Nowy Sącz, a tajemnicą nie jest, że kibice Glinika i Sandecji za sobą nie przepadają. Dlaczego zdecydowałeś się na taki krok?

AS: Będąc w Gorlicach, odrzuciłem mnóstwo ofert z klubów, które chciały mnie pozyskać, pozostawiając sobie  wybór pomiędzy Sandecją i Lechem Poznań.
Wybrałem Lech ze względu na renomę i opinię jaką ma szkółka owego klubu. Przebywając w Młodej Ekstraklasie, bardzo dużo czasu spędzałem na ławce rezerwowych, więc doszedłem do wniosku, że nie ma sensu być tak daleko od domu jako rezerwowy. Dlatego odnowiłem kontakt z Sandecją i wybrałem tą drużynę, w której trenerem był mój były trener reprezentacji Dariusz Wójtowicz. Jednak jeśli chodzi o Sandecję, nigdy nie utożsamiałem się i nie będę utożsamiał z tym klubem.

MM: Masz jakieś przygody związane z klubem z ulicy Klińskiego?

AS: Niestety mam kilka niemiłych sytuacji z klubem, a zwłaszcza z władzami klubu. Jednak nie chciałbym o tym mówić publicznie. Cieszę się, że nie jestem związany z tym klubem. Jestem zawodnikiem zespołu Limanovii.

MM: Jaką osobę najmilej wspominasz z gorlickiego klubu?
AS: Gorlice to mój dom. Tu wszyscy byli dla mnie bardzo życzliwi, ale skoro już muszę wyróżnić kilka osób, to zacznę od kolegów z drużyny w której bardzo dużo czasu spędzałem z Grzegorzem Banaszkiem w szkole, na treningach, po treningach, cieszę się, że dalej mamy świetny kontakt. Bardzo często wspominam trenera Łukasza Brzeziańskiego, który wkładał całe swoje prywatne życie w nas chłopaków z roczników 1992/1993. Dzięki niemu stworzyliśmy świetny, silny zespół który nauczył mnie pokory. Trenera Stępkowicza, podziwiam za poświecenie dla Glinika. Zawsze miał i ma dla mnie celne rady. Dziękuję wam Trenerzy.

MM: Nie myślałeś kiedyś, nad tym, aby jeszcze raz za kilka lat znów móc reprezentować barwy Glinika. Z osobami z którymi trenowałeś od najmłodszych lat tj. Łukaszem Krzysztoniem, Marcinem Cygnarowiczem, Przemysławem Ślarskim, Mateuszem Świechowskim, Arkadiuszem Mólem, Adamem Śliwą,Konradem Grelą czy Konradem Czechowiczem?

AS: W Gorlicach jest i zawsze było mnóstwo dobrych zawodników. Mógłbym wymienić kilku takich jak: Karol Galas, Fabian Grądalski, Sławek Kijek czy wielu innych. Ci zawodnicy z różnych względów w piłkę na poziomie profesjonalnym nie grają, a dla mnie powinni w nią grać. Szkoda, że w odpowiednim momencie nie dostali oni tego czego potrzebowali. Chciałbym zagrać kiedyś w Gliniku, dlatego wierzę, że znajdzie się ktoś, kto zainwestuje w gorlicką piłkę, ściągnie wszystkich wychowanków i stworzy to, czego Gorlice potrzebują. Ja jestem pewny, że nie żałowałby takiej decyzji.
Pozdrawiam gorąco wszystkich zawodników, działaczy, sponsorów i życzę Wesołych Świąt i lepszego 2013 roku.

Rozmawiał Maciej Mika


Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaAQUAPLAST - rynny, pokrycia dachowe
ReklamaNowe mieszkania na sprzedaż, Osiedle "Szklane Tarasy" - Gorlice, ul. Kapuścińskiego
AKTUALNOŚCI
ReklamaZnajdujemy się w Jankowej k. młyna, w budynku stacji PKP. Z nami Wybudujesz ,Wykończysz, Wyremontujesz. Największy wybór materiałów budowlanych w regionie. Kontakt: 18 479 14 13 / 692 700 673
Reklama
ReklamaOglądaj wyścig kolarki Tour de Pologne między 4 a 10 sierpnia 2025
POPULARNE
Zdjęcie przedstawiające brudną, górską rzekę. Co się dzieje z naszą rzeką? Dno Ropy staje się podwodną pustynią Ekosystem Perły Beskidu Niskiego - naszej Ropy, jest poważnie zagrożony. Naturalny bieg rzeki, zmieniony trzydzieści lat temu budową zapory w Klimkówce, jest wrażliwy na wszelkie zmiany wynikające z gospodarowania wodą. W obecnych okolicznościach brak wody w jeziorze nie jest, niestety, problemem wyłącznie turystycznym. Rzeka niesie osady zaległe na dnie od lat, będąc jednocześnie źródłem wody pitnej dla Miasta.Data dodania artykułu: 28.06.2025 12:06Liczba komentarzy artykułu: 11Liczba pozytywnych reakcji użytkowników do artykułu: 13zdjęcie przedstawia policyjne radiowozy, obok portret mężczyzny Poszukiwany 57-letni mieszkaniec Starej Wsi został odnaleziony. Jest oficjalne potwierdzenie policji Akcja policji w miejscowości Stara Wieś została zakończona. Dziś (1 lipca) około godz. 20.30 doszło do odnalezienia 57-letniego Tadeusza Dudy, który od kilku dni ukrywał się w lasach Beskidu Wyspowego.Data dodania artykułu: 01.07.2025 21:10Liczba pozytywnych reakcji użytkowników do artykułu: 8zdjęcie przedstawia policjanta w prokuraturze prowadzącego osobę w zielonym kombinezonie Gorlice. Mężczyzna mieszkał z martwą żoną przez kilkanaście dni. Został zatrzymany Szokująca sprawa ujawnienia rozkładających się zwłok przy ulicy Narutowicza wstrząsnęła mieszkańcami Gorlic. W jednym z mieszkań miejskiej kamienicy policjanci odnaleźli ciało 62-letniej kobiety, które – jak wynika z ustaleń śledczych – mogło leżeć tam od kilkunastu dni. W tym czasie pod jednym dachem przebywał z nią jej mąż. 65-letni mężczyzna został zatrzymany, a dziś prokuratura ujawniła wstępne wyniki sekcji zwłok oraz pierwsze ustalenia śledztwa.Data dodania artykułu: 25.06.2025 22:37Liczba pozytywnych reakcji użytkowników do artykułu: 5
Reklama
pochmurnie

Temperatura: 17°C Miasto: Gorlice

Ciśnienie: 1007 hPa
Wiatr: 5 km/h

Reklama
Reklama SANTANDER PARTNER - placówka partnerska nr 1 | Kredyty: gotówkowe, konsolidacyjne, hipoteczne, dla firm, leasing | GORLICE, ul. Legionów 12