Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Bystrej
ReklamaZapraszamy do zakupów u wiodącego sprzedawcy rowerów elektrycznych - Iwo Bike w Gorlicach
Reklama DELIKATESY SZUBRYT – GORLICE, ul. Kościuszki 34A – Sprawdź najnowsze promocje! [od 12 do 25 maja 2025]
Reklama Zespół Szkół Technicznych im. Wincentego Pola w Gorlicach - REKRUTACJA - sprawdź ofertę
ReklamaZostań uczniem Zespołu Szkół Zawodowych w Gorlicach - trwa rekrutacja 2025/26

Co słychać u Arka Serafina?

Podziel się
Oceń

Arkadiusz Serafin to osoba o której kilka lat temu było głośno nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Bowiem był on jednym z najlepszych napastników młodzieżowej reprezentacji Polski w piłce nożnej. Jego doskonałą dyspozycje potwierdzały oferty z wielu klubów nie tylko polskich, ale i zagranicznych. W tym czasie młody gorliczanin otrzymał między innymi oferty z takich klubów jak: Austria Wiedeń czy Lech Poznań. Niestety ostatnio o Arku zrobiło się trochę ciszej. Z rozmowy udzielonej Maciejowi Mice, możecie się dowiedzieć co słychać u wychowanka gorlickiego Glinika. Zapraszam do lektury:

 

Maciej Mika: Poprzednią  rundę spędziłeś w Szreniawie Nowy  Wiśnicz,  a teraz grasz w Limanovii Limanowa. Jak możesz porównać te dwa kluby?

Arkadiusz Serafin:  W Szreniawie znalazłem się można powiedzieć z konieczności, już wtedy byłem dogadany z Limanovią i to jej szeregi miałem zasilić pół roku temu, jednak w ostatnim momencie trener Marian Tajduś zmienił zdanie. Sprawiło to, że na tydzień przed ligą znalazłem się bez klubu. Musiałem uciekać z Sandecji na wypożyczenie, gdyż w innym przypadku skończyłoby się to zawieszeniem mnie na pół roku(długa historia). Szreniawa, a Limanovia? Bez porównania. Klub z Limanowej to zespół z aspiracjami, ludźmi z pasją, którzy dowodzą i angażują się w rozwój klubu.

MM: Śledzisz  jeszcze, co dzieje się w Gliniku, czy  koncentrujesz się tylko na grze w Limanovii?
AS: Od zawsze interesowałem się losem Glinika i nic nie wskazuje na to, bym przestał  śledzić wyniki, rozmawiam z kolegami, którzy grają, trenerami z Gorlic. Jednak za każdym razem gdy myślę "Glinik Gorlice" mam przed oczami obraz marnowania wielkich możliwości jakie są w naszym mieście. Mało który klub nawet w 1 lidze może pochwalić się takimi warunkami do treningu jak mamy w Gorlicach. Mamy wspaniałych kibiców, którzy chyba czekają i wierzą w odrodzenia Glinika- ja również. Mam nadzieję, że chłopaki awansują w tym roku, a w między czasie znajdą się pieniądze by stworzyć u nas piłkę na wyższym poziomie.

MM: Jakie  plany na najbliższą przyszłość ma Arek Serafin?

AS: Plany na przyszłość? Chciałbym zagrać rundę wiosenną lepszą od tej, którą niedawno zakończyliśmy na 1 miejscu i awansować do 2 ligi.

MM: Marzysz jeszcze, żeby kiedyś znów móc wystąpić z orzełkiem na piersi?

AS: Tak, chciałbym zagrać chyba każdy marzy o tym, by wyjść z orzełkiem na piersi, zaśpiewać hymn. Według mnie jest to potwierdzenie dla każdego zawodnika, że osiągnął swoje marzenia z dzieciństwa i doszedł tam gdzie chciał każdy kto w życiu choć raz zagrał w piłkę.

MM: Czy czujesz się lepszym zawodnikiem od momentu gdy odchodziłeś z Glinika do Lecha ?

AS: Na pewno jestem innym zawodnikiem, czuję się bardziej doświadczony. Gdy odchodziłem z Glinika miałem 16 lat, za chwilę strzeli mi 20, więc w ciągu tych 4 lat nabrałem doświadczenia . W klubach w których przebywałem, wiele się nauczyłem i wiele zobaczyłem.

MM: Co udało ci się najbardziej poprawić od tego czasu?

AS: Myślę, że najbardziej poprawiłem grę w defensywie, z którą miałem mało wspólnego, bo od małego grałem jako napastnik. Teraz jestem bocznym pomocnikiem i jestem potrzebny zarówno z tyłu jak i z przodu, przez co dużo czasu poświęcam na doskonalenie gry w obronie.

MM: Jak zaczęła się twoja przygoda z piłką?


AS: Brat Rafał zabrał mnie na swój trening, żebym sobie popatrzył jak trenuje, trener żartobliwie powiedział, żebym potrenował z drużyną i tak zostało.

MM: W ostatnim czasie, zapytałem młodych piłkarzy z okolicznych klubów, który z piłkarzy pochodzących z powiatu gorlickiego jest ich wzorem. Większość z nich odpowiedziała, że jesteś nim właśnie ty, co możesz im przekazać ?

AS: To bardzo miłe, jednak chyba nie zasłużyłem na to by być wzorem. Jednak mogę powiedzieć, że jeśli podejmujemy się czegoś, aby osiągnąć swój cel, to  trzeba włożyć w jego realizację  100% z siebie i sporo poświęcenia, bo inaczej nie uda nam się nic osiągnąć. I oczywiście trzeba w to wierzyć.

MM: Jaka atmosfera panuje w szatni.  Dobrze zostałeś przyjęty przez kolegów z Limanowej?

AS: W szatni atmosfera jest naprawdę dobra, jak już mówiłem wcześniej klub ma ambicje by grać wyżej. Aktualnie mamy 5 pkt. przewagi w tabeli nad v-ce liderem. Nie ma żadnych podziałów na starszych i młodszych, a ja z każdym treningiem mam wrażenie, że stajemy się coraz większym kolektywem i lepszą drużyną.

MM: Z kim najlepiej dogadujesz się w obecnej drużynie?

AS: Mam bardzo dobry kontakt ze wszystkimi w drużynie. Bardzo trudno wymienić kogoś z kim najlepiej się dogaduję. Jednak dużo czasu spędzam z Łukaszem Pietrasem i Marcinem Cygnarowiczem, u których mieszkam podczas studiów w Krakowie. To ludzie z którymi najwięcej czasu spędzam po za treningami.

MM: Dlaczego zdecydowałeś się na transfer do obecnego lidera III ligi?

AS: Będąc w Szreniawie, która była klubem borykającym się z ogromnymi problemami finansowymi myślałem, że będę miał problemy z klubem. Otrzymałem informacje, że trener Siekliński chciałby mnie zobaczyć, po kilku dniach byłem zdecydowany. Można powiedzieć, że Limanovia Szubryt Limanowa wyciągnęła dla mnie pomocną dłoń w bardzo trudnych dla mnie momentach .Dziękuję

MM: Kto jest Twoim piłkarskim idolem? Na kim się wzorujesz?
AS: Moim idolem od zawsze był Zinedine Zidane, którego uwielbiałem oglądać i wiedziałem o nim wszystko. Teraz moim ulubieńcem jest Andreas Iniesta, którego mógłbym oglądać 24h na dobę - Iluzjonista! Wspaniały wzór na boisku.

MM: Jakie są Twoje trzy najlepsze cechy piłkarskie?

AS: Technika, spryt, gra 1x1.

MM: Czy masz jakieś większe aspiracje niż gra w Limanovii i traktujesz ją jak trampolinę, która pomoże Ci się wybić i bronić barw jakiegoś lepszego klubu?

AS: Na razie nie skupiam się na tym, co może się stać za pół roku, za rok, czy za dwa. Mam marzenia do których będę dążył. Jednak nie będę bujał w obłokach i rozmyślał o tym co mogłem zrobić, gdzie mogłem być, tylko będę pracował nad sobą , a czy coś z tego wyjdzie? Zobaczymy, na razie chcę awansować do 2 ligi z Limanovią.

MM: Od października rozpocząłeś studia na AWF, dlaczego akurat ten kierunek?

AS: Od zawsze chciałem studiować na AWF i po skończeniu liceum złożyłem dokumenty tylko do tej uczelni. Jednak już teraz wiem, że studia to ciężki orzech do zgryzienia dla osób które mają treningi po południu i muszą dojechać na nie 80km.

MM: Po odejściu z Lecha Poznań, przeszedłeś do Sandecji Nowy Sącz, a tajemnicą nie jest, że kibice Glinika i Sandecji za sobą nie przepadają. Dlaczego zdecydowałeś się na taki krok?

AS: Będąc w Gorlicach, odrzuciłem mnóstwo ofert z klubów, które chciały mnie pozyskać, pozostawiając sobie  wybór pomiędzy Sandecją i Lechem Poznań.
Wybrałem Lech ze względu na renomę i opinię jaką ma szkółka owego klubu. Przebywając w Młodej Ekstraklasie, bardzo dużo czasu spędzałem na ławce rezerwowych, więc doszedłem do wniosku, że nie ma sensu być tak daleko od domu jako rezerwowy. Dlatego odnowiłem kontakt z Sandecją i wybrałem tą drużynę, w której trenerem był mój były trener reprezentacji Dariusz Wójtowicz. Jednak jeśli chodzi o Sandecję, nigdy nie utożsamiałem się i nie będę utożsamiał z tym klubem.

MM: Masz jakieś przygody związane z klubem z ulicy Klińskiego?

AS: Niestety mam kilka niemiłych sytuacji z klubem, a zwłaszcza z władzami klubu. Jednak nie chciałbym o tym mówić publicznie. Cieszę się, że nie jestem związany z tym klubem. Jestem zawodnikiem zespołu Limanovii.

MM: Jaką osobę najmilej wspominasz z gorlickiego klubu?
AS: Gorlice to mój dom. Tu wszyscy byli dla mnie bardzo życzliwi, ale skoro już muszę wyróżnić kilka osób, to zacznę od kolegów z drużyny w której bardzo dużo czasu spędzałem z Grzegorzem Banaszkiem w szkole, na treningach, po treningach, cieszę się, że dalej mamy świetny kontakt. Bardzo często wspominam trenera Łukasza Brzeziańskiego, który wkładał całe swoje prywatne życie w nas chłopaków z roczników 1992/1993. Dzięki niemu stworzyliśmy świetny, silny zespół który nauczył mnie pokory. Trenera Stępkowicza, podziwiam za poświecenie dla Glinika. Zawsze miał i ma dla mnie celne rady. Dziękuję wam Trenerzy.

MM: Nie myślałeś kiedyś, nad tym, aby jeszcze raz za kilka lat znów móc reprezentować barwy Glinika. Z osobami z którymi trenowałeś od najmłodszych lat tj. Łukaszem Krzysztoniem, Marcinem Cygnarowiczem, Przemysławem Ślarskim, Mateuszem Świechowskim, Arkadiuszem Mólem, Adamem Śliwą,Konradem Grelą czy Konradem Czechowiczem?

AS: W Gorlicach jest i zawsze było mnóstwo dobrych zawodników. Mógłbym wymienić kilku takich jak: Karol Galas, Fabian Grądalski, Sławek Kijek czy wielu innych. Ci zawodnicy z różnych względów w piłkę na poziomie profesjonalnym nie grają, a dla mnie powinni w nią grać. Szkoda, że w odpowiednim momencie nie dostali oni tego czego potrzebowali. Chciałbym zagrać kiedyś w Gliniku, dlatego wierzę, że znajdzie się ktoś, kto zainwestuje w gorlicką piłkę, ściągnie wszystkich wychowanków i stworzy to, czego Gorlice potrzebują. Ja jestem pewny, że nie żałowałby takiej decyzji.
Pozdrawiam gorąco wszystkich zawodników, działaczy, sponsorów i życzę Wesołych Świąt i lepszego 2013 roku.

Rozmawiał Maciej Mika


Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaMajowa promocja dla klientów
ReklamaPrace wysokościowe - szybko, solidnie i sprawnie - Adam Piątkiewicz Alp-Lin
ReklamaBudżet obywatelski 15 maja do 13 czerwca - GŁOSUJ!
AKTUALNOŚCI
ReklamaZnajdujemy się w Jankowej k. młyna, w budynku stacji PKP. Z nami Wybudujesz ,Wykończysz, Wyremontujesz. Największy wybór materiałów budowlanych w regionie. Kontakt: 18 479 14 13 / 692 700 673
Reklama
POPULARNE
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 9°C Miasto: Gorlice

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 8 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: MpoYTreść komentarza: Cyrk. Nie robicie tego za własne pieniądze, więc skończcie z tym uroczystym wręczaniem sobie dyplomów i laurek.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 17:40Źródło komentarza: Staszkówka zyska nową infrastrukturę. Podpisano umowę na realizację inwestycji [FOTO]Autor komentarza: AgataTreść komentarza: Ktoś,kto ma tak ekstremalne hobby,musi liczyć się z tym,że naraża swoje życie.I nie ma tu znaczenia jak bardzo był doświadczony w tym sporcie,ile wykonał skoków itp.To jest po prostu wpisane w ryzyko.Zawsze może pójść coś nie tak i tym razem niestety poszło. Kondolencje dla Rodziny.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 15:31Źródło komentarza: Co działo się podczas tragicznego skoku w Nowym Targu?Autor komentarza: Wacek StarydziadTreść komentarza: Z normalnych zachowań robimy problem na miarę skandalu. Jedzenie kanapki na ławce w parku jest normalne. Konsumpcja mleka z piersi matki, przez niemowlaka, to skandal. Na plaży i podczas kąpieli skandaliczny jest toples acóż dopiero nagość. Powinniśmy ukrywać pewne części ciała. Czy one są złe? Więcej zła wyrządzamy dłońmi i ustami (raniąc innych słowami). Może zatem należy ukrywać właśnie te c zęści ciała. "Brzydcy" i starzy nie powinni pokazywać się nago na plaży N. Uroda to pojęcie względne. Zaawansowany wiek, wyeksploatowany trudami życia organizm to stany normalne. Należy to ukrywać, udawać, że tego niema? Skoro nie jesteśmy w stanie zaakceptować publicznej nagości, to miejsca dla lubiących życie, siebie i innych czyli dla naturystów powinny być częścią placów publicznych. Wstydzący się siebie nie muszą tam zaglądać. Przecież ewidentnie brak akceptacji cudzej nagości jest oznaką własnego wstydu, nie akceptowania samego siebie, kompleksów i to wszystko jeszcze podkręcone manipulacjami naszych przywódców duchowych. Należało by rzec: tekstylni obudźcie się, nie lękajcie się. Wszyscy, jacy są, są piękni. Niema czego ukrywać. Byle z uśmiechem na twarzy.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 13:03Źródło komentarza: Nago czy jednak w ubraniu?Autor komentarza: jaTreść komentarza: za takie wysokie stawki niech sobie empol segregujeData dodania komentarza: 15.05.2025, 12:05Źródło komentarza: Segregacja śmieci – kary, zasady i najczęstsze błędy mieszkańców
Reklama SANTANDER PARTNER - placówka partnerska nr 1 | Kredyty: gotówkowe, konsolidacyjne, hipoteczne, dla firm, leasing | GORLICE, ul. Legionów 12