Licznie zebranych widzów przywitała Jadwiga Wójtowicz oraz Burmistrz Witold Kochan. Pierwszą piłka rzucona przez Burmistrza trafiła w ręce dziewczyn z Chełmca.
Pierwszy set lepiej rozpoczęły gorliczanki. Już po kilku minutach prowadziły 9:4, gra naszych dziewczyn mogła się podobać. Ekstrim wykorzystywał błędy rywalek i skutecznie kontratakował. W tym momencie z gospodyń uszło jakby powietrze. Na zagrywkę po stronie Iskier weszła Ewelina Nawieśniak i nie opuszczała tego miejsca aż przez 6 kolejnych akcji. Iskry wyszły na prowadzenie 9:11, a linia obrony Ekstrimu przypominała szwajcarski ser. Nie obyło się bez kilku asów, które podłamały morale gorliczanek. Na całe szczęście przyjezdne nie poszły za ciosem i zaczęły popełniać proste błędy. Gra wyrównała się, Iskry odskakiwały na kilka punktów a Ekstrim skutecznie gonił. Na tablicy wyników często widniał remis, 13:13, 15:15. Od tego momentu przyjezdne zaczęły zdecydowanie przeważać, co poskutkowało osiągnięciem 5-punktowej przewagi (16:21,17:22). Tym razem rolę egzekutorki przejęła Madga Dynarowicz, której świetne, agresywne serwisy napsuły krwi zawodniczkom po drugiej stronie siatki. Bardzo słabo w przyjęciu spisywała się libero zespołu z Chełmca - Magdalena Filip i to na nią Magda kierowała serwis. Serię punktów przełamała dopiero dobrze dysponowana tego dnia, Ewelina Nawieśniak. Od stanu 23:23 tylko ona zdobywała już punkty. Zakończyła seta mocnym zbiciem oraz kąśliwą zagrywką, z którą nie poradziła sobie nasza linia obrony.
W drugiej odsłonie Ekstim narzucił swój styl gry i od początku tej partii zdecydowanie przeważał. Przyczyniła się do tego przewaga w zagrywce, gdzie świetne serie zanotowały Natalia Kania, Kinga Wójtowicz i znów Magda Dynarowicz. Błędy w przyjęciu i odrzucenie rozegrania od siatki, spowodowało mniejszą możliwość na przeprowadznie skutecznych ataków. Przewaga gospodyń była miażdżąca i w pewnym momencie sięgnęła nawet 10 punktów (20:10), co pozwoliło z nadzieją patrzeć na dalszą część gry. Niepokojąco wyglądały jednak przypadki nieporozumień wśród naszych zawodniczek, które dostarczały przeciwniczkom łatwych punktów w końcówce set
Trzeci set rozpoczął się od osiągnięcia kilku punktowej przewagi przez zespół z Chełmca. Gorliczanki popełniały zbyt dużo niewymuszonych błędów. Na domiar złego po stronie zespołu z Chełmca zaczął funkcjonować blok, o czym boleśnie przekonały się nasze atakujące Lidia Stanicz i Magda Dynarowicz. Rozegrały się też najlepsze zawodniczki drużyny przeciwnej - Kinga Broda i Ewelina Nawieśniak, punktujące z każdego ustawienia. Gorliczanki próbowały szarpać, co rusz Sylwia Pałys, kapitan Ekstrimu, podrywała dziewczyny do walki, jednak nic z tego nie wychodziło. Blok rywalek skutecznie odbierał gorliczankom ochotę do gry. Po trzech partiach to Iskry schodziły z prowadzeniem na przerwę. Wśród naszych zawodniczek widoczny był brak zgrania i obycia się z boiskiem na nowej, oddanej tyle co po remoncie, hali.
Kolejna partia potwierdziła niestety obawy z poprzedniej. W szeregach gorliczanek zapanował lekki chaos, który skutecznie wykorzystały dziewczyny z Iskier. Wypracowaną już na początku 4-punktową przewagę (0:4), przyjezdne cały czas powiększały i osiągnęła ona poważne rozmiary (4:13,10:19). W tym właśnie momencie gospodynie znalazły w sobie resztkę motywacji i rozpoczęły mozolną gonitwę za rywalkami. Wyraźnie ożywiła się nasza atakująca Lidia Stanisz, która dwoiła się i troiła w ataku. To na co było stać Ekstim w tej partii to dojście rywalek na 2 punkty (22:24). Niestety dla Ekstrimu, kropkę nad "i" postawiła kapitan zespołu z Chełmca, Magdalena Motyka, która zakończyła akcję mocnym zbiciem.
Mocno przebudowany skład gorlickiej drużyny wymaga lepszego zgrania. W drużynie pojawiły się nowe zawodniczki, które miejmy nadzieję zastąpią godnie nie grające już z nami Patrycję Gądek, Kingę Liszkę czy Basię Cembrzyńską. Słabszą organizację gry może też tłumaczyć fakt, iż drużyna Ekstrimu do tego meczu przygotowywała się podczas zaledwie 3 treningów, wszystkie odbyły się w tym tygodniu. Na mecz zdecydowała się przyjść całkiem spora liczba kibiców, niestety nagłośnienie zamontowane w hali nie pozwalało zrozumieć tego co w profesjonalny sposób podawał spiker.
Ekstrim Gorlice - Iskry Chełmiec 1:3 (23:25, 25:16, 13:25, 22:25)
Sędziowie: Krzysztof Kozłowski, Marek Olszanecki, sekretarz Natalia Apola.
Ekstrim: Kania, Pałys(kpt), Wójtowicz, Dynarowicz, Stanisz, Jasionowicz, Królikowska (libero) oraz Rakoczy, Sarkowicz, Taboł, Ochab, Piechota, trener: Krzysztof Mrozek
Iskry: Broda, Nawieśniak, Suchodolska, Motyka K., Kulig, Motyka M. Filip (libero) oraz Motyka A., Gruca, Kulig, trener Jerzy Udziela
Link do ligowej tabeli oraz wszystkie wyniki kolejki - mojasiatkowka.pl
(tes)
Napisz komentarz
Komentarze