Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Zapisy na bezpłatne aparaty słuchowe - Gorlice, ul. Sienkiewicza 36 - tel. 18 353 82 66/ 501 700 244
Reklama Nowe mieszkania na sprzedaż "Osiedle Szklane Tarasy" - Gorlice, ul. Kapuścińskiego
ReklamaZapraszamy do zakupów u wiodącego sprzedawcy rowerów elektrycznych - Iwo Bike w Gorlicach
Reklama
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki, sprawdź najnowsze promocje 7-20 lipca 2025
Reklama Siatki i systemy JDS Ogrodzeniowe, kompletne ogrodzenia panelowe / bramy, furtki - automatyka / ogrodzenia frontowe / siatki leśne ogrodzeniowe. Darmowa wycena dostosowana do Twoich potrzeb! Siedliska 33, Bobowa, tel. 512 304 238 / 797 754 538
Reklama

„Beskid bez kitu”, czyli książka o Beskidzie Niskim jakiej jeszcze nie widzieliście! Dla dzieci i dla dorosłych.

Podziel się
Oceń

Książka o życiu, przyrodzie, Łemkowszczyźnie, wakacjach, poszukiwaniu przygód i o... znajdowaniu nie tego, czego się szukało. Emocjonalny przewodnik po Beskidzie Niskim.

Beskid bez kitu napisałam i narysowałam nakręcana miłością do gór, zwierząt, grafiki i łażenia na przełaj. Książka jest efektem moich dwóch lat pracy i ponad 20 lat miłości do Beskidu Niskiego. To idealna lektura dla dzieci krytycznych, odważnych i ciekawych świata, ale też dla dorosłych, którzy nadal dają pobrykać swojemu wewnętrznemu dziecku – przekonuje autorka Maria Strzelecka.

W książce połączone są dwa światy, lata 60. i współczesność, dwie odważne dziewczynki, a do tego niedźwiedzie i jelenie, kumaki i dzierzby, cerkwie i bukowy las, dziurawiec i wilcza jagoda, beskidnicy i mieszkańcy PGR-u, owce i wilki...

To opowieść o dzieciach i ukrytym wilku, tym prawdziwym, ale też tym abstrakcyjnym, pojmowanym jako „zły”, „obcy”, „inny”, to wyjątkowo napisana historia o odmienności i tolerancji.

Maria Strzelecka nie pochodzi z Beskidu Niskiego, ale od ćwierć wieku dużo ją łączy z naszymi terenami.

Przede wszystkim miłość do tego regionu, ale również ziemia, którą posiadam. Zawsze było to dla mnie miejsce wyjątkowo piękne i inspirujące. Miejsce, które dało początek wielu historiom w moim życiu, wielu przyjaźniom, ale też działaniom artystycznym. Z wykształcenia jestem bowiem malarką i graficzką, a zanim napisałam „Beskid bez kitu”, uwieczniałam Łemkowszczyznę na obrazach (TUTAJ) – opowiada.

Autorka przyznaje, że odkąd dowiedziała się, iż na jej ziemi stała kiedyś cerkiew greckokatolicka to zaczęła bardzo dużo czytać na temat Beskidu Niskiego i jego historii.

Kiedy zaczęłam robić doktorat, temat był dla mnie oczywisty – Beskid Niski! Główną częścią mojej pracy doktorskiej było zilustrowanie i zaprojektowanie ilustracji do książki, więc stwierdziłam, że dlaczego mam ilustrować cudzą, skoro mogę własną i tak zrodził się pomysł napisania tej książki – wyjaśnia.

Beskid bez kitu” jest ważnym tekstem w obecnych czasach.

Tej historii nie uczą w szkole, wielu moich dorosłych znajomych również nic nie wiedziało o akcji Wisła i o naszym południowym pograniczu. Warto mówić dzieciom, że jako kraj mieliśmy również potknięcia, a nie same sukcesy. Wielokrotnie starałam się opowiedzieć historię Beskidu Niskiego mojej 10-letniej córce Jagnie, ale książki dostępne w księgarniach taktują ten temat bardzo faktograficznie, więc zupełnie jej to nie interesowało, a mnie ciężko było w ten sposób tworzyć interesującą dla niej opowieść – mówi.

Przyznaje, że od podstaw tworzyła sposoby i narzędzia „opowiadania” i tak powstała ta książka, która odchodzi od obiektywnej narracji historycznej, a raczej wykorzystuje tradycje historii mówionej i podań rodzinnych, skłaniając czytelnika ku emocjonalnemu odbiorowi zdarzeń, miejsc, przyrody i ludzi. Powstały w ten sposób narzędzia, które dzięki mechanizmowi utożsamiania się z bohaterkami opowieści uruchamiają wrażliwość emocjonalną dziecka.

Mam nadzieję, że zapośredniczone poprzez lekturę doświadczenie pobudzi wyobraźnię i ciekawość, będzie źródłem wiedzy, ale przede wszystkim będzie uczyć otwartości i krytycznego myślenia. O trudnych tematach nie opowiadam wprost, buduję jednak przestrzeń uruchamiającą w czytającym podstawę zaciekawienia i otwartości na różnice kulturowe – mówi.

W książce lęk zostaje oswojony poprzez dekonstrukcję klasycznych i powszechnie znanych bajek, na przykład tej o Czerwonym Kapturku, w której wilk zostaje uwolniony ze swojej funkcji bycia „tym złym”.

Beskid bez kitu” testowałam na córce i starszym synu, ich kolegach i koleżankach, czytałam ją im, kiedy u nas nocowali i na wyjazdach, sprawdzałam niezrozumiałe dla nich momenty – podkreśla z uśmiechem.

Oprócz historii Beskidu Niskiego i przygodowej fabuły „Beskid bez kitu” jest też przewodnikiem przyrodniczym.

Po lekturze mojej książki spokojnie można jechać w góry, a nasze dzieci rozpoznają bez problemu gatunki ptaków, tropy i niektóre rośliny. Pomagają w tym, traktowane z przymrużeniem oka i fabularyzowane, tablice graficzne – dodaje na koniec Maria Strzelecka.

Beskid bez kitu” jest skierowany do dzieciaków od 8 roku życia, a książkę można już kupić między innymi w gorlickiej księgarni „Mieszko”.

PS. Autorka ma w planach napisanie drugiej część książki, takiej zimowo-wiosennej, bo ta, która ukazała się kilka dni temu, jest letnio-jesienna.


Napisz komentarz

Komentarze

tralala 23.12.2019 13:49
" jest skierowany do dzieciaków od 8 roku życia" Nie cierpię słowa "dzieciak". Jest takie prostackie. To tak, jakby mówić "pętak". Nie można po ludzku - do dzieci? Za trudno, bo ładnie?

ReklamaAQUAPLAST - rynny, pokrycia dachowe
ReklamaAkademia Humanistyczno Ekonomiczna w Łodzi, Filia w Jaśle - studiuj blisko siebie PEDAGOGIKĘ lub ADMINISTRACJĘ - studia licencjackie i magisterskie podyplomowe wspomagane on-line - ZAPISZ SIĘ TERAZ I ZYSKAJ RABAT 10% W OPŁACIE CZESNEGO
ReklamaNowe mieszkania na sprzedaż, Osiedle "Szklane Tarasy" - Gorlice, ul. Kapuścińskiego
AKTUALNOŚCI
ReklamaZnajdujemy się w Jankowej k. młyna, w budynku stacji PKP. Z nami Wybudujesz ,Wykończysz, Wyremontujesz. Największy wybór materiałów budowlanych w regionie. Kontakt: 18 479 14 13 / 692 700 673
Reklama
ReklamaOglądaj wyścig kolarki Tour de Pologne między 4 a 10 sierpnia 2025
POPULARNE
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 20°C Miasto: Gorlice

Ciśnienie: 1016 hPa
Wiatr: 5 km/h

Reklama
OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: :)Treść komentarza: Świadek który widzi ze wszyscy łamią prawo? SłabeData dodania komentarza: 14.07.2025, 22:19Źródło komentarza: Gorlice. Nie ustąpiła pierwszeństwa, ale... złapała kierowcę po użyciu alkoholuAutor komentarza: Treść komentarza: Ona ze zgrają pisu już otwierała posterunek policji w Uściu Gorlickim... No i co? No i qpa budynek stoi pusty!Data dodania komentarza: 14.07.2025, 20:30Źródło komentarza: Banica. Nowa remiza na mapie powiatu [FOTO]Autor komentarza: LTreść komentarza: Gdyby się znał na przepisach to by nie był pod wpływem alkoholu, nie wsiadałby by za kółko wiedząc, że może mu coś wyjść. I nie znał się na przepisach, ewidentnie wjechał za szybko w zakręt, na pewniaka, tak samo jak był taki pewny co do wezwania policji. Policjanci nie wiedzieli że jest to droga prywatna, tak samo jak wszyscy podczas tego zdarzenia. Więc kierowcę Forda uratowało tylko to, że kierująca pojazdem nie zatrzymała się z nieświadomości, że powinna, bo według głupiego Polskiego prawa taka droga nie musi być oznakowana. Pijany kierowca ma więcej praw niż uczciwy i trzeźwy. Jak już mamy dopisywać dopiszmy że był również świadek tego zdarzenia, który ewidentnie stwierdził że jest to wina kierującego Fordem, bo tam tak każdy wjeżdża w ten zakręt nie będąc nawet na swoim pasie.Data dodania komentarza: 14.07.2025, 20:30Źródło komentarza: Gorlice. Nie ustąpiła pierwszeństwa, ale... złapała kierowcę po użyciu alkoholuAutor komentarza: SwiadekTreść komentarza: Przez godzine wmawiali kierowcy fordem ze to jego wina. Dobrze znał się na przepisach drogowych. Po przyjechaniu drugiej drogówki udowodnił ze ma rację. Dopiszcie ;)Data dodania komentarza: 14.07.2025, 18:27Źródło komentarza: Gorlice. Nie ustąpiła pierwszeństwa, ale... złapała kierowcę po użyciu alkoholu
Reklama Nowe mieszkania na sprzedaż - Szklane Tarasy, Gorlice, ul. Kapuścińskiego