
Pisaliśmy o tym nieszczęśliwym zdarzeniu już wczorajszego poranka (13 stycznia) >>>Kobylanka. Pożar w domu mieszkalnym AKTUALIZACJA
Kilka godzin wcześniej, około 2.30 pani Edyta i jej dzieci musiały uciekać z płonącego domu w Kobylance. Na szczęście wszyscy domownicy opuścili budynek bez szwanku, ale dom nie nadaje się do zamieszkania – zniszczenia spowodowane przez ogień są zbyt duże.
Rodzina dosłownie została bez dachu nad głową, a większość ich rzeczy trafi na śmietnik – nadpalone, przesiąknięte dymem albo zalane w czasie akcji gaśniczej wyposażenie domu i przedmioty osobiste zwyczajnie nie nadają się już do użytku.
Na pomoc pogorzelcom ruszyli znajomi, którzy doskonale wiedzą, że pani Edyta jest samotną matką trojga dzieci, więc samej będzie jej trudno poradzić sobie w tym trudnym czasie.
Zachęcamy do wsparcia zbiórki pieniędzy organizowanej na rzecz rodziny z Kobylanki, chociaż symbolicznymi wpłatami.
Dziwny zbieg okoliczności.Drugi dom w którym mieszkała ta rodzina się palił.
witam Ta pani wynajmowała od starszej kobiety która daleko mieszka ten dom który sie spalił więc rzutka na pomagam .pl powinna być dla właśćićielki domu a nie dla tej pani
Ej Boże Wy ludzie macie coś w tych głowach!!! Nie każdy ma kasy jak lodu została bez niczego a Ty takie pierdóly piszesz ze aż w głowie się nie mieści! Chyba chce odremontować mieszkanie żeby móc do czegoś wrócić! Nie każdego życie jest tak kolorowe jak Twoje!!!!
"ta pani", i jej trójka dzieci, wybiegli pewnie w samych piżamach, by ocalić życie, nie mają nic - a ty już się boisz, że się za bardzo "obłowi" na tej zrzutce od ludzi?
Szkoda że nie pomyślałeś o tym że mogli zginąć przez to że było zwarcie , mieszkańcu Kobylanki jak masz na tyle odwagi zapraszamy P.E z miłą chęcią usłyszy to prosto w oczy . ...
kurcze, nie wiedziałam, że nawet taka listwa przepieciowa może się zacząć "smażyć", sama też zostawiam czasem na noc nie wyłączoną, a jednak trzeba to robić (taką przyczynę podali w pierwszych godzinach strażacy )