Ze strychu dochodziło wołanie o pomoc

Zdarzenia

Podziel się

Oceń

Wczoraj (15 stycznia) mundurowi otrzymali zgłoszenie, że z jednego z domów w Bieczu słychać… wołanie o pomoc. Sąsiedzi, którzy zaalarmowali służby, nie mogli jednak sami dostać się do środka budynku.

Barbara Ćmiech - Pruchniewicz
16.01.2018 10:47 (aktualizacja 24.05.2023 11:24)

Na miejscu natychmiast pojawił się zespół ratownictwa medycznego, policja i straż pożarna.

Funkcjonariusze zadecydowali o wyważeniu drzwi, bo dom zamknięty był na cztery spusty.

Na strychu znaleźli leżącego na podłodze 50-latka z pętlą na szyi zrobioną ze sznura.

Mężczyzna po nieudanej próbie samobójczej został zabrany do oddziału psychiatrycznego gorlickiego szpitala.

Foto: pixabay.com

Data dodania: 16.01.2018 10:47

Wyświetleń: 7046

Napisz komentarz

Treść komentarza

Podpis

★Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu halogorlice.info. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Monika 16.01.2018 18:55

Biedny człowiek od lat borykający się z problemami psychicznymi.Po śmierci rodziców pozostawiony sam na pastwę losu bez żadnych środków do życia, prądu i pożywienia. mimo interwencji sąsiadów i dalszej rodziny wszyscy pozostali głusi.Brawo dla bieckiego GOPS-u, lekarzy wypisujących go w piątek ze szpitala tj oddziału psychiatrycznego do "domu".Kompletna znieczulica.Ludzie potrafią płakać nad wyrzuconym z domu psiakiem a nikt nie ulituje się nad osobą wymagającą pomocy zasłaniając się przepisami prawa.Do czego ten świat zmierza.

Treść komentarza

Podpis