Brak rozporządzenia. Brak schronów
Odpowiadając na pytanie radnej, przedstawiciele magistratu wskazali, że sprawa budowy schronów pozostaje zawieszona z powodów formalnych. – „Nie dysponujemy rozporządzeniem o warunkach technicznych tego typu obiektów” – poinformowano podczas sesji. Bez tego aktu prawnego nie jest możliwe nie tylko rozpoczęcie prac projektowych, ale nawet lokalizowanie schronów na etapie planistycznym. Co więcej, brak przepisów uniemożliwia również ubieganie się o środki publiczne na ich realizację.
Podkreślono, że sytuacja ta jest efektem wieloletnich zaniedbań na poziomie rządowym. Po wejściu w życie ustawy o obronie cywilnej w styczniu 2024 roku, wciąż nie opracowano aktów wykonawczych, które regulowałyby wymagania techniczne dla schronów i miejsc schronienia.
To jest niestety problem bardzo duży (...), bez tych rozporządzeń, mówiąc brutalnie, nie ma mowy o wydatkowaniu środków publicznych – zaznaczył przedstawiciel władz miasta.
Apel do władz centralnych
Władze Gorlic zaapelowały do radnych o wykorzystanie wszelkich możliwych kanałów nacisku na organy państwowe w tej sprawie. Podkreślono, że choć wojna w Ukrainie trwa już od ponad dwóch lat, państwo polskie wciąż nie wypracowało efektywnego systemu zabezpieczenia ludności cywilnej.
Jak ujawniono, miasto posiada wstępne rozeznanie w zakresie potencjalnych lokalizacji, gdzie schrony mogłyby powstać. Nie są one jednak publicznie wskazywane z uwagi na brak możliwości formalnego rozpoczęcia procesu inwestycyjnego.
W momencie, kiedy uzyskamy ten podstawowy, techniczny akt prawny, na pewno będziemy analizować. Na dzień dzisiejszy nie podamy żadnych szczegółów – zaznaczono.
Bezpieczeństwo mieszkańców w rękach ustawodawcy
Dyskusja na temat schronów w Gorlicach pokazała jasno, że samorządy są gotowe do działania, ale ogranicza je brak decyzji na poziomie centralnym. Od wejścia w życie ustawy o obronie cywilnej minęło już kilka miesięcy, a projekt rozporządzenia w sprawie warunków technicznych nadal nie został przyjęty. W 2023 roku dokument istniał jako projekt, ale nie wszedł w życie przed wyborami parlamentarnymi. Od tego czasu sprawa utknęła w martwym punkcie.
Dopóki rząd nie opublikuje niezbędnych przepisów wykonawczych, miasta takie jak Gorlice pozostają bez możliwości realnego przygotowania infrastruktury ochronnej dla swoich mieszkańców. Bezpieczna przyszłość – zarówno w czasie wojny, jak i klęsk żywiołowych – wymaga nie tylko świadomości zagrożeń, ale przede wszystkim konkretnych decyzji i narzędzi legislacyjnych. Dziś tych ostatnich wciąż brakuje.
Napisz komentarz
Komentarze