O przedsięwzięciu rozmawiamy z Andrzejem Pabisem, prezesem gorlickiego oddziału ZNP.
Ogólnopolski Strajk Związku Nauczycielstwa Polskiego, do którego przyłącza się gorlicki oddział, odbędzie się 31 marca w godz. 8-15. Strajk będzie polegał na powstrzymaniu się od pracy przez pracowników szkolnych. W ten dzień dla uczniów i pracowników, którzy nie przystąpią do strajku, dyrekcja szkoły ma przygotować inne zajęcia. O tym, które ze szkół przyłączą się do strajku, zadecydowało referendum przeprowadzone po negocjacjach z wszystkimi zainteresowanymi podmiotami. Tak więc w piątek pracownicy, którzy będą chcieli przystąpić do strajku, będą wpisywali się na listę strajkową i w tym momencie dowiemy się, jaka będzie frekwencja tej akcji - mówi Andrzej Pabis.
Strajk ma zasięg ogólnopolski i będzie dotyczył realizacji następujących postulatów:
- Miejsca pracy. W ciągu pięciu lat reforma edukacji może spowodować zwolnienia, dlatego ZNP żąda niedokonywania wypowiedzeń stosunków pracy do 2022 roku.
- Podwyższenie statusu zawodowego. ZNP domaga się wzrostu wynagrodzenia, bo od pięciu lat nie było podwyżek w oświacie. Sytuacja może się jeszcze pogorszyć, ponieważ Ministerstwo Edukacji proponuje likwidację tzw. średnich wynagrodzeń i niektórych dodatków, przewiduje się wręcz obniżkę płac.
- Utrzymanie warunków pracy i płacy. W wyniku reformy każdy może stracić zatrudnienie na obecnych zasadach, dlatego ZNP żąda niedokonywania - na niekorzyść - zmian warunków pracy do 2022 roku.
Z referendum wiemy, iż w Gorlicach do strajku przyłączą się cztery miejskie zespoły szkół oraz jedna szkoła średnia. Tego dnia, w tych szkołach, pracownicy chcący przystąpić do strajku, nie będą pracować - kończy prezes gorlickiego ZNP, Andrzej Pabis.
Napisz komentarz
Komentarze