Oba zespoły dobrze znają sie dobrze, a ich dotychczasowe wyniki pokazują, że różnica między nimi jest minimalna — co tylko podkręca temperaturę nadchodzącego widowiska.
MKS Gorlice ma na swoim koncie dwa zwycięstwa i dwie porażki, co daje im sześć punktów i stabilną pozycję w środku tabeli. Tarnowianie zgromadzili punktów siedem — trzy wygrane oraz dwie porażki (jedna walkowerem). To sprawia, że gospodarze stają dziś przed szansą na przeskoczenie rywala i umocnienie swojej pozycji w ligowym zestawieniu.
Spotkanie zapowiada się na twardą, wyrównaną walkę, w której każdy celny rzut i każda skuteczna obrona mogą przechylić szalę zwycięstwa. Gorliczanie liczą na wsparcie swoich kibiców i zrobią wszystko, by wykorzystać atut własnej hali.
Dla tych, którzy nie będą mogli pojawić się w hali, przygotowaliśmy transmisję na żywo.
Relacja wwystartuje o godz. 17.55.
Zapraszamy na trybuny OSiR w Gorlicach i przed ekrany — szykuje się wieczór pełen koszykarskich emocji!
Relacja na żywo >>> MKS Gorlice - Stokersi MUKS 1811 Unia II Tarnów - Facebook halogorlice.info
MKS Gorlice - Stokersi MUKS 1811 Unia II Tarnów 89:92 (19:21, 22:20, 21:21, d. 8:11)
MKS: Borowski 11, Rykała 23, Orlof 10, Adamczyk 4, Oczkowicz 31 - Kawa 4, Fejklowicz 6, Nowacki, Damasiewicz. Trener: Wojciech Rykała.
Stokersi: Zaczkiewicz 18, Niskowski 9, Schabowski 21, Idziak 23, Łazarz 12 - Niemczura 3, Boduch, Balasa 2, Wais, Żmuda 4. Trener: Dominik Niewczura.
Sędziowie: Piotr Haluch, Marek Przybycień, sekretarz: Agnieszka Nowacka, czas gł.: Monika Adamczyk, czas 24 sek.: Katarzyna Gomułka.
Spotkanie MKS Gorlice z Unią Tarnów dostarczyło kibicom dokładnie tego, czego oczekują od dobrej, ligowej koszykówki – walki do ostatniej sekundy, nieustannych zwrotów akcji i wyniku, który ważył się aż do końcowej syreny. Od pierwszego gwizdka obie drużyny narzuciły wysokie tempo, a różnica punktowa rzadko przekraczała siedem oczek. Każdy błąd mógł decydować o losach meczu, a przewagi były chwilowe i natychmiast niwelowane.
Lepiej w przekroju całego spotkania prezentowali się koszykarze z Tarnowa, którzy kilkukrotnie potrafili odskoczyć gospodarzom. MKS Gorlice, mimo osłabionego składu i braku trzech kluczowych zawodników zmagających się z kontuzjami, imponował ambicją oraz determinacją w obronie. Gdy wydawało się, że Unia zaczyna przejmować inicjatywę, gorliczanie potrafili odpowiedzieć skuteczną serią rzutów, doprowadzając do remisu, a nawet przechodząc na krótkie prowadzenie.
Końcówka czwartej kwarty przyniosła ogromne nerwy – MKS zdołał wyrównać wynik i doprowadzić do dogrywki, czym rozgrzał publiczność w hali OSiR do czerwoności. Dodatkowe pięć minut było równie wyrównane jak cały mecz. Ostatecznie o losach spotkania zadecydował jeden celny rzut więcej po stronie tarnowian. Unia Tarnów wykorzystała swoje okazje i wywiozła z Gorlic cenne dwa punkty.
Napisz komentarz
Komentarze