Child Alert - poszukiwany Fabian
Fabian Nadolski, którego poszukiwania rozpoczęła dziś policja został odebrany Matce dziś rano w Radomiu.
Chłopiec ma włosy koloru ciemny blond, niebieskie oczy. Ubrany był w pikowaną kurtkę koloru ceglastego, pasiastą bluzę z kapturem, szare dresowe spodnie i jasnobrązowe koazaki. Został uprowadzony spod klatki schodowej dzis, około 6:50 rano.
Rodzice Fabiana walczą o opiekę nad synem. Obecnie chłopcem opiekuje się matka, którą znajomi często ostrzegali przed mozliwą próbą porwania chłopca przez ojca. Mężczyzna ten, były antyterrorysta, od lat walczy o prawo do sprawowania opieki nad synem. Obecnie policja sprawdza możliwość uprowadzenia chłopca przez byłego męża kobiety. Istnieje hipoteza zgodnie z którą chłopiec ma zostać wywieziony na Ukrainę.
Wszyscy, którzy posiadają informacje, które mogą umożliwić odnalezienie chłopca, proszeni są o kontakt pod specjalnym numerem 995.
Child Alert to specjalny system alarmowy, który pozwala szybko przekazać informację o prawdopodobnym uprowadzeniu dziecka w mediach i wśród służb, które mogą ułatwić odnalezienie zaginionego.
Bezpieczeństwo dzieci w Gorlicach
Przygotowując tekst o bezpieczeństwie gorlickich przedszkolaków, nie przypuszczaliśmy, że jego publikacji będzie towarzyszyć taka okoliczność, jak zaginięcie Fabiana. Temat bezpieczeństwa dzieci zazwyczaj nie pojawia się, dopóki nie wydarzy się coś złego. Zastanawiając się nad tym, czy sytuacja porwania mogłaby wydarzyć się u nas, zapytaliśmy rodziców o to, czy w ich opinii dzieci są w Gorlicach bezpieczne.
Rodzice przedszkolaków wiedzą, że oddając dziecko pod opiekę instytucji powinni zachować nadal kontrolę nad tym, kto i w jakich okolicznościach może zajmować się ich dziekciem. Zwykle już w chwili zapisywania dziecka do przedszkola, rodzice deklarują, kto może dziecko odbierać z tej instytucji. Nie wystarczy samo nazwisko - spisywane są często szczegółowe dane personalne babci, dziacków, sąsiadów i innych zaufanych osób, które rodzice upoważniają do odbioru ich pociechy.
W kontekście dzisiejszego zaginięcia Fabiana nie sposób jednak nie zapytać o luki w tym systemie i możliwość porwania dziecka przez podstawioną osobę lub np. walczącego o swoje prawa ojca.
Mimo ścisłej deklaracji, zdarza się, że rodzice dzwonią do przedszkoli, mówiąc, że danego dnia dziecko zostanie odebrane przez kogoś innego. Pojawienie się nieznanej w przedszkolu osoby i odebranie przez nią dziecka staje się więc mozliwe, zaś wykonanie telefonu przez podstawioną osobę nie może zostać wykluczone. Wiele zależy od tego, jak duże jest przedszkole i jakie wewnętrzne regulacje są w nim stosowane w kontekście bezpieczeństwa dzieci.
System nigdy nie jest w pełni szczelny.
Zmiana osoby odbierającej dziecko jest dopuszczalna, choć zwykle stanowi wyjątek od reguły. Mimo spisywania danych personalnych z dowodu, w praktyce rzadko są one sprawdzane. Dzieci często same idą do osób, które przychodzą je odebrać. Może być to czasem znak, że dziecku nie stanie się krzywda.
Jeśli jednak rodzice wlaczą o prawo do opieki nad dzieckiem, taka sytuacja mogłaby okazać się tragiczna w konsekwencjach.
Zamknięcia furty przedszkolnej, ograniczenie mozliwości przebywania osób z zewnątrz na terenie przynależącym do przedszkola, coraz częściej także monitoring - placówki edukacyjne starają się zapewnić dzieciom maksimum bezpieczeńśtwa. Nie ma to związku wyłącznie z ryzykiem porwania, ale także innymi wypadkami losowymi, które mogą mieć miejsce. Przykładem może być sytuacja, gdy po odbiór dziecka przychodzi osoba uprawniona do tego, pozostająca w stanie nietrzeźwości. Wydanie dziecka w takiej sytuacji nie jest możliwe.
Gorlice to niewielka miejscowość, w której fakt, że "wszyscy się znają" stanowi zdaniem wielu osób jeden z najważniejszych elementów bezpieczeństwa. Małe przedszkola i szkoły sprzyjają budowaniu takich relacji między dziećmi i ich rodzicami, że sztywne trzymanie się niektórych reguł bezpieczeństwa mogłoby wręcz być uznawane czasem jako niepotrzebne komplikowanie pewnych sytuacji. Często sami przymykamy oko na niektóre sytuacje, w których wylegitymowanie się czy dodatkowa kontrola powinny mieć miejsce - przecież się znamy. Atmosfera bezpieczeństwa, którą prawdopodobnie wielu z nas odczuwa może być zlamana przez jeden incydent.
Czy bylibyśmy gotowi na bardziej restrykcyjne podejście do kontroli i powrót pewnych reguł ostrożności, które zarzuciliśmy? Czy też gorlickie warunki po prostu pozwalają nam czuć się bezpiecznie i taka prewencja nie jest nam potrzebna?
Zapraszamy do dyskusji.
Napisz komentarz
Komentarze