Kolejne słabe spotkanie w wykonaniu biało niebieskich to nic innego jak kubeł zimnej wody wylany na głowę gorlickich piłkarzy.
IV Liga Małopolska - Wschód
Glinik Gorlice – Watra Białka Tatrzańska 1-2 (0-1)
0-1 Rabiański 43’, 1-1 Kurek 46’, 1-2 Kuchta 83’
Sędziował: Tomasz Pilarski (Tarnów)
Żółte kartki: Grela (33’ faul), Król (59’ faul) – Rabiański (33’ niesportowe zachowanie)
Widzów: ok. 150
Glinik: Brzeziański – Rząca, Kijek, Migacz, Olszewski – Chorobik
Watra: Rabiasz – Bochnak, Drobniak
Już w 5 min. drużyna gości mogła objąć prowadzenie, kiedy to zaspali obrońcy Glinika a Łukasza Remiasz, będąc sam na sam, przegrał pojedynek z Brzezińskim, który sparował piłkę w poprzeczkę. Przez kolejne minuty meczu wiało z boiska nudą, mecz toczony w wolnym jednostajnym tempie, bez jakichkolwiek sytuacji bramkowych z obu stron.
W tym okresie uwagę zwracają: uderzenie Kurka w 25 min. rzutu wolnego, z którym bez problemów poradził sobie Rabiasz, oraz w minutę później, strzał głową Augustyna sparowany przez bramkarza na rzut różny.
Kiedy wydawało się ze pierwsza połowa spotkania zakończy się bezbramkowym remisem, na strzał z woleja z. ok 17 metrów zdecydował się Rabiański. Decyzja okazała się słuszna, gdyż piłka wyładowała w bramce gospodarzy.
Drugą połowę spotkania drużyna Glinika zaczęła od mocnego uderzenia w 46 min. dośrodkowanie z rzut rożnego Barana, Remiasz piąstkuje piłkę wprost na 17 metr, gdzie stojący Kurek nie zastanawiając się strzałem z pierwszej piłki doprowadza do remisu.
Szybkie zdobycie bramki wyrównującej dawało szansę na osiągniecie korzystniejszego wyniku, jednak pomimo większej ilości sytuacji niż w pierwszej połowie nic takiego się nie nastąpiło … znów zawiodła skuteczność m.in. swoich szans nie wykorzystali w 51 min. Augustyn (trafił wprost w bramkarza), Czechowicz w 75 min. (broni bramkarz – podawał Baran), w 77 min. i 79 min.(dwukrotnie obok bramki po podaniach Laskosia i Kijka).
Drużyna gości również stworzyła sobie dogodne sytuacje, z których mogły paść bramki m.in. w 51 min. Kuchta przegrał pojedynek sam na sam z Brzeziańskim, w 66 min strzał głową Stramy pewnie wyłapał bramkarz Glinika.
Decydująca bramka meczu padła w 83 min. szybkie wyjście po prawej stronie drużyny gości i sytuacji sam na sam znalazł się Kuchta, który nie dał szans Brzeziańskiemu, posyłając piłkę w długi róg bramki.
Zespół gospodarzy mógł jeszcze doprowadzić do remisu w 88 min. Rzaca dośrodkował wprost na głowę Olszewskiego, który z 8 metrów posłał piłkę obok bramki.
Ostatecznie po słabej grze drużyna Glinika przegrywa swój kolejny mecz, co gorsza kolejny przed własną publicznością i tym samym powoli zamazuje obraz drużyny „dobrej, walczącej drużyny” którą mogliśmy oglądać w pierwszych spotkaniach obecnego sezonu.
GLINIK GORLICE | STATYSTYKA | WATRA BIAŁKA T |
1 | Bramki | 2 |
8 | Strzały celne | 5 |
6 | Strzały niecelne | 2 |
7 | Rzuty rożne | 1 |
15 | Faule | 19 |
0 | Spalone | 9 |
2 | Żółte kartki | 1 |
0 | Czerwone kartki | 0 |
źródło: glinikgorlice.futbolowo.pl
Napisz komentarz
Komentarze