Glinik Gorlice zajmuje 7 miejsce w grupie wschodniej IV ligi małopolskiej, mając na koncie 10 punktów zdobytych w 7 meczach. Pierwsza, Wolania z Woli Rzędzińskiej, ma już 16 punktów i o jeden mecz od Glinika rozegrany mniej, podobnie jak kilka drużyn, bezpośrednio sąsiadujących z gorliczanami w tabeli.
Glinik pewnie pokonał Turbacz Mszana Dolna w meczu wyjazdowym siódmej kolejki ligowej i tym samym odniósł pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w rozgrywkach czwartoligowych.
IV Liga Małopolska -Wschód
Turbacz Mszana Dolna - Glinik Gorlice 0-2 (0-2)
0-1 Kurowski 14, 0-2 Kurowski 24.
Sędziował: Tomasz Witek (Tarnów)
Żółte kartki: Wierzycki, Piekarczyk
Widzów: 150.
Turbacz: Stadnik - Surówka, Wierzycki
Glinik: Brzeziański - Rząca, Olszewski, Migacz, Kijek - Chorobik
To dopiero wstępna faza rozgrywek, a beniaminek z Mszany Dolnej już teraz sprawia wrażenie, jak gdyby pogodził się ze spadkiem. - W każdym meczu mam kłopot ze skompletowaniem jedenastki - nie kryje Franciszek Mrózek, trener Turbacza. - Sytuacja kadrowa jest bardzo zła i o jakiekolwiek punkty z tak nieliczną grupą piłkarzy będzie nam szalenie trudno.
Wczoraj gospodarze zapłacili najniższą cenę za niekompetencję. Goście już w pierwszych dwóch kwadransach praktycznie zapewnili sobie zwycięstwo, a później seryjnie marnowali dogodne sytuacje.
Jak padły bramki? 0-1: po dośrodkowaniu Greli Kurowski trafił z 10 m. 0-2: Grela uderzył z 20 m, piłka odbiła się od słupka, a nadbiegający Kurowski z 8 m dopełnił formalności.
Źródło: własne/ Dziennik Polski - (Dw)
Tomasz Stasiowski
Napisz komentarz
Komentarze