Stróżowska, nasz czarny punkt
Po szczęśliwej, długiej przerwie w serii nieszczęśliwych kolizji na Stróżówce znów wracamy na to miejsce.
Krótko przed godziną 17 zakręt na Stróżówce zebrał kolejne auto; szybko wyciągnięty, z niewielkimi zagnieceniami srebrny Hyundai uległ śliskiej nawierzchni podobnie jak kilka godzin wcześniej czerwony VW, kolejny raz, szczęśliwie nie doszło do zderzenia z innymi uczestnikami ruchu drogowego, nikt nie odniósł obrażeń
Około południa, mężczyzna jadący w stronę Gorlic nie dostosował prędkości do niezwykle śliskiej nawierzchni. Wystarczyła chwila, by auto wylądowało w fosie przypominając wszystkim kierowcom, jak niebezpieczne jest to miejsce.
Zbliża się okres bardzo zmiennej pogody, wiec i warunki na drogach znacząco się pogorszą - miejmy w pamięci obrazy z kolejnego zdarzenia, które dziś szczęśliwie - nie doprowadziły do niczyjego uszczerbku na zdrowiu. Samochód to przedmiot - możliwy do naprawienia czy wymienienia na inny. Niestety - ludzie nie rodzą się z częściami zamiennymi a życie mamy jedno. Szanujmy je.
BP
- 01.09.2013 18:58 (aktualizacja 24.05.2023 11:46)
Powiązane galerie zdjęć:
Napisz komentarz
Komentarze