Naród Polski poniósł wielkie straty: zginęło około 6 milionów osób, w tym 3 mln pochodzenia żydowskiego, choć dane te są przez specjalistów cały czas weryfikowane. Faktem jednak jest to, że losy młodego państwa polskiego mogły potoczyć się zupełnie inaczej. Odzyskana w 1918 roku wolność, po latach rozbiorów, była niczym skarb dla Polaków. Było to wyśnione marzenie pokolenia Mickiewicza, Słowackiego, potem Sienkiewicza, Konopnickiej. II Rzeczpospolita w latach 1918- 1939 tworzyła się z zapałem tysięcy energicznych ludzi: urzędników, nauczycieli, badaczy naukowych, inżynierów, pracowników budowlanych, odnoszących sukcesy sportowców, pisarzy, poetów. Z popiołów jak feniks, powstało polskie wojsko. Mimo wielkiej rywalizacji politycznej zwolenników Piłsudskiego i Dmowskiego, udało się Polakom wznieść ponad podziały i powołać rząd zgody narodowej na czele z Ignacym Paderewskim. To w latach dwudziestolecia międzywojennego ruszy polska gospodarka. Budowa portu w Gdyni, magistrala kolejowa Śląsk-Gdynia, czy też powstanie Centralnego Okręgu Przemysłowego- to wielkie inicjatywy polskich władz, które napawają nas dumą mimo upływu czasu. Nastąpiła piękna reaktywacja polskiej oświaty, a było to zasługą wytrwałej pracy sił intelektualnych w latach niewoli, kiedy to, im silniej próbowali Rosjanie, czy Prusy uderzać w polską mowę, kulturę, tym mocniejszy był opór i siła przetrwania tysięcy zaangażowanych w walkę o polskość nauczycieli.
1 września 1939 roku przerwał dramatycznie istnienie II Rzeczypospolitej. Kampania wrześniowa, potem trudne i krwawe lata okupacji niemieckiej i radzieckiej przeorały polski organizm, zadając wiele ran. W wyniku zbrodni katyńskiej z 1940 roku straciliśmy w tragiczny sposób kwiat polskich oficerów i żołnierzy ( około 21 tysięcy ludzi wraz z cywilami).Ich groby znajdują się w lasach Katynia, w Miednoje, Piatichatkach, Bykowni koło Kijowa, czy też w na terenach Białorusi. Okupant niemiecki bez pardonu likwidował polską inteligencję ( m.in. akcja AB wiosną i latem 1940 roku), walcząc z tymi którzy mogliby stanowić i stanowili zarzewiu buntu i oporu. Nie tylko Niemcy, ale i Rosjanie zwalczali polską inteligencję, bo tylko jej pokonanie stwarzało możliwość budowania nowej, komunistycznej Polski po zakończeniu wojny. Rok 1945 nie przyniósł nam spodziewanej wolności. Żołnierze Armii Krajowej i władze państwa podziemnego , słono zapłacili za swą działalność w czasie wojny. Jako „zaplute karły reakcji” zmuszeni zostali iść z prądem nowych czasów i uznać radziecki dyktat służąc nowej władzy, albo prowadzić dalej swój bój, niejednokrotnie cięższy, niż w czasie okupacji. NKWD brutalnie zwalczało wszelkich wrogów władzy ludowej, a byli nimi wszyscy ci, którzy nie uznawali zbrodni katyńskiej, jako dzieła Niemców, ci którzy nie godzili się na opluwanie polskiego Kościoła, bohaterów powstańczych itp.
Rok 1989 przyniósł Polakom obalenie komunizmu, a tym samym dawał nadzieję na początek czegoś nowego, o co walczyli nasi przodkowie: o prawdziwą wolność, demokrację, sprawiedliwość społeczną. Obrady „Okrągłego Stołu” , wybory czerwcowe 1989 roku, narodziny „ Solidarności” w 1980, a wcześniej wybór Karola Wojtyły na papieża, to dla naszego narodu chwile wielkiej radości i poczucia dumy z bycia Polakiem. Europa patrzyła na nas, inne narody uczyły się na naszym przykładzie, jak walczyć o demokrację, jak tworzyć nowoczesne obywatelskie państwo. Byliśmy w takiej samej sytuacji, jak w 1918 roku, kiedy czuło się powagę chwili i „chciało się chcieć”. By pokonać kryzys i zacofanie gospodarcze minionej epoki, gotowi byliśmy za radą profesora Balcerowicza na zaciskanie pasa, z utęsknieniem czekaliśmy daty przystąpienia do NATO i Unii Europejskiej. Pojawił się pluralizm, wolność słowa i stowarzyszeń, puste półki zapełniły się towarami. Czy jednak czujemy się wolni? Dlaczego mimo niepodległości, strategicznej pozycji w Europie, czujemy że czegoś nam brakuje, że duch wolności gdzieś uleciał. Wielkie ideały, które łączyły, teraz dzielą, a wielkie autorytety nikną w oczach. Rozgoryczenie z tej wolności wynika z szarej rzeczywistości: co z tego, że w sklepach towar, skoro brak pieniędzy, co z tego, że mamy wykształcenie, a nie mamy pracy, co z tego że jest wolność słowa, ale nadużywa się jej w niewłaściwy sposób, co z tego że jest mnogość partii politycznych, ale brak takiej, która skutecznie i mądrze rządziłaby państwem?
Wywalczyć lub odzyskać wolność to piękna i wzniosła chwila, ale wolność tą utrzymać, zachować, pielęgnować, to praca ciężka i wymagająca od wszystkich wyrzeczeń, dyscypliny. Piętnujemy tych, co „na górze” i słusznie, bo władzy na ręce trzeba patrzeć, ale budujmy, co dobre we własnych rodzinach - uczmy dzieci zaradności, chęci do nauki, życia w prawdzie, w zgodzie z samym sobą. Może jestem niepoprawną optymistką, ale jak to niektórzy mówią gorzej już być nie może. Mając tą wolność, spróbujmy ją wykorzystać i inaczej naszym życiem pokierować.
Iwa
Napisz komentarz
Komentarze