Podopieczni „Delfina” przybyli tłumnie na plac za trybunami gorlickiego stadionu. Było to już 12 integracyjne spotkanie sympatyków pływania, które przebiegało pod znakiem licznych atrakcji, w miłej, rodzinnej atmosferze. W pełnej gotowości zaprezentowali się instruktorzy pływania: przy grillu Grzegorz Przybycień, Mariusz Masztafiak i Edward Babiś serwowali każdemu pyszne kiełbaski. Napoje chłodzące (smaki do wyboru) oferowali Maciej Śliwa i Sławomir Gorzkowicz, a rolę gospodarza i naczelnego fotografa imprezy pełnił Wojciech Stępień. W pomoc przy obsłudze zaangażowało się również kilkoro rodziców małych pływaków.
Każde z dzieci i młodzieży znalazły coś interesującego dla siebie, a żar lejący się z nieba, w niczym nie przeszkadzał dobrej zabawie. Zwolennicy piłki kopanej mierzyli się ze sobą na boisku, amatorzy „siatki” szlifowali serwy i odbicia. Obserwowano również piękne wymiany graczy badmintona. Młodsi pływacy woleli jednak dmuchane zjeżdżalnie, świadczyły o tym widoczne metrowe kolejki do zjazdu.
To nie koniec atrakcji: kto chciał choć przez chwile być jak Spiderman, Batman, pirat, kot, tygrys lub motylek, ten poświęcił swój cenny czas w kolejce do pani z pędzelkami i farbkami. Opłacało się - efekty były urzekające. Każdy rodzic odbierając dziecko z rąk artystki, robił lepszym lub gorszym sprzętem pamiątkowe zdjęcie.
Honorowe miejsce na środku placu piknikowego zajmował wóz bojowy Państwowej Straży Pożarnej. Dzięki uprzejmości kochanych strażaków, dzieci mogły przyjrzeć się z bliska pojazdowi, wejść do jego środka, a nawet coś dotknąć. Co ciekawscy zadawali trudne pytania fachowcom od gaszenia pożarów, a wielu z nich już wstępnie mierzyło ubrania do akcji. Radość sprawiły milusińskim sesje zdjęciowe ze strażakami i krótkie serie syren, na szczęście tym razem nie wzywając na pożar.
Około godziny 20-tej ogłoszono zakończenie pikniku. Mamy przystąpiły do składania przyniesionych przez nich kocyków, a następnie rozpoczęło się trudne zadanie zbierania dzieci do drogi powrotnej. Pogoda dopisała, goście także, więc piknik należy uznać za udany.
Iwa
Napisz komentarz
Komentarze