Reklama

SANTANDER PARTNER - placówka partnerska nr 1 | Kredyty: gotówkowe, konsolidacyjne, hipoteczne, dla firm, leasing | GORLICE, ul. Legionów 12

Reklama

Kup swój wymarzony rower w IwoBike - Gorlice, ul. Michalusa 1

Reklama

Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki

Reklama

Akademia Nauk Stosowanych w Nowym Sączu - REKRUTACJA OD 9 CZERWCA 2025

Ul. Bochniewicza w Bieczu, zderzenie dwóch osobówek. AKTUALIZACJA

Podziel się

Oceń

Dziś około godziny 12.30 w Bieczu na ul. Bochniewicza doszło do poważnego zdarzenia drogowego.

Tomasz Stasiowski
04.04.2019 12:52 (aktualizacja 20.09.2023 16:25)

Kliknij aby odtworzyć

Droga w miejscu zdarzenia w kierunku Binarowej jest całkowicie zablokowana, policjanci kierują na objazdy.

Na prostym odcinku jezdni doszło do czołowego zderzenia dwóch pojazdów osobowych, volkswagena i audi. W audi podróżowały trzy osoby, w tym dwójka dzieci, volkswagenem jechała jedna osoba.

Na miejscu pracują służby ratunkowe, 3 zastępy straży pożarnej, 2 zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.

W zdarzeniu poszkodowany został kierujący volkswagena, który jest teraz opatrywany w karetce, ostatecznie został zabrany do gorlickiego szpitala.

Policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej ustalają przyczyny tego nieszczęśliwego zdarzenia.

AKTUALIZACJA (info z KPP w Gorlicach)

Kierująca audi, mieszkanka Biecza, z niewyjaśnionych na tę chwilę przyczyn zjechała na przeciwległy pas, doprowadzając do zderzenia z prawidłowo jadącym volkswagenem. Do szpitala trafili wszyscy uczestnicy zdarzenia, w tym dwoje dzieci w wieku 2 i 8 lat, które podróżowały w audi. Trwa wyjaśnianie wszystkich okoliczności tego zdarzenia.

Miejsce zdarzenia:

Otwórz w przeglądarce: KLIKNIJ

Data dodania: 04.04.2019 12:52

Wyświetleń: 8823

Napisz komentarz

Komentarze

K. 05.04.2019 09:10

Ludzie patrzcie na swoje nosy i przed siebie. Nie wiadomo jak Ciebie oceniają..... Z pozoru. Tragedia, dzieci.... Współczuję.

Basia 05.04.2019 08:16

Kierowca Volkswagena, po wszystkich badaniach, bez obrażeń został wypisany i opuścił szpital. Kobieta i jej dzieci także są zdrowi. Jeżdżąc z małymi dziećmi zawsze jest ryzyko, że można się do nich po coś zwrócić. Może tak było tym razem?