Ropa. Dachowanie pojazdu osobowego na Ropskiej Górze.

Sprostowałby trochę tą wypowiedź, bo byłem na miejscu i przed nim auta jechały z dużo większą prędkością, on jechał kawałek za nimi i niestety trafiło na niego, widać auto też nowe nie jest. Warunki drogowe w Ropie pozostawiają dużo do życzenia. A ta prędkość, piszesz jak typowy Polaczek... kierowca zawinił to na pewno jechał ponad 140 a może 170km/h- bo przecież nie mogło być inaczej... no nie? Wiesz lepiej. I nie ma co gdybać, sprawa jest opisana, po co się doszukiwać czegoś nowego. A co by było gdyby nie padało... W tej całej sytuacji widać, że został na a właściwie za swoim pasem i nikomu dodatkowo nic się nie stało. Jeśli ‚Eh’ nie masz współczucia to ty jesteś głupi. Wypadki chodzą po ludziach, każdy ma w życiu moment, którego żałuje, kierowca jest młody to nauczy się na swoich błędach.

Nie, to był rodowity gorliczczczzcczczaczanin co potwierdziła policja.