Wyprawa z misją ratowania życia
998 strażaków i strażaczek z niemal 200 jednostek OSP i PSP wyruszyło o świcie na liczącą ponad 10 km trasę, prowadzącą na szczyt Babiej Góry (1 725 m n.p.m.). To właśnie tam, punktualnie o godz. 8 rano, rozbrzmiało hasło: „Zostań potencjalnym dawcą szpiku!” – wezwanie, które ma szansę odmienić życie wielu chorych czekających na przeszczepienie komórek macierzystych.
Akcja zorganizowana przez Fundację DKMS i środowisko strażackie ma na celu popularyzację rejestracji w bazie dawców szpiku, a udział w niej wymaga nie tylko kondycji, ale też ogromnego zaangażowania. Wielu strażaków – jak ci z Bobowej – pokonuje górski szlak w mundurach ważących nawet 20 kg, by podkreślić powagę sprawy.
Druhowie z Bobowej z wielkim sercem
Bobowską jednostkę reprezentowali druhowie: Adam Sowa, Adam Chochołowicz, Marek Chochołowicz i Bartłomiej Sobol. Wyprawę wsparły również Katarzyna Langer-Sowa i Marcelina Chochołowicz, które towarzyszyły strażakom podczas marszu i pomagały w działaniach na miejscu. Ich obecność podkreśla, że akcja integruje nie tylko środowisko ratowników, ale całe rodziny i lokalne społeczności.
W drodze na szczyt uczestnicy zatrzymali się w schronisku PTTK Markowe Szczawiny, gdzie wolontariusze DKMS prowadzili rejestrację nowych potencjalnych dawców. Co istotne, do bazy dołączyli nie tylko strażacy, ale także turyści i przypadkowi przechodnie – poruszeni skalą i przesłaniem wydarzenia.
„Strażak na szlaku” to inicjatywa, która z roku na rok zyskuje coraz większy rozgłos, a jej efekty są wymierne – setki nowych osób w bazie potencjalnych dawców to realna szansa na uratowanie życia. Dla druhów z OSP Bobowa udział w akcji był kolejną okazją, by pokazać, że straż pożarna to nie tylko ratowanie ludzi z pożarów i wypadków, ale też wrażliwość społeczna i gotowość do działania w szczytnym celu.
Ich postawa budzi uznanie i inspiruje innych – zarówno do fizycznej aktywności, jak i do refleksji nad tym, jak niewiele potrzeba, by pomóc komuś przeżyć. Czasem wystarczy wypełnić formularz i oddać próbkę śliny, by stać się nadzieją dla pacjenta z białaczką lub inną chorobą krwi.
Źródło info: Zdrowy Powiat Gorlicki/Nasza Bobowa
Napisz komentarz
Komentarze