Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
ReklamaZapisy na bezpłatne aparaty słuchowe - Gorlice, ul. Sienkiewicza 36 - tel. 18 353 82 66/ 501 700 244
Reklama
ReklamaKup swój wymarzony rower w IwoBike - Gorlice, ul. Michalusa 1
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki
Reklama Zapraszamy na zakupy świąteczne do Galerii Gorlickiej - Twoje miejsce na zakupy
ReklamaHydrotech - skład budowlany, stacja diagnostyczna, mechanika pojazdowa, wulkanizacja - Siedliska 116, tel. 513 184 054 | Kwiaciarnia Gabi - dekoracje kościołów, dekoracje samochodów ślubnych, dekoracje sal weselnych, bukiety ślubne i okolicznościowe - ul. Węgierska 5, Bobowa, tel. 510 199 110

Dopływ do Klimkówki zwiększa się. Jest nadzieja? [FOTO/VIDEO]

Podziel się
Oceń

Niż genueński, który rozgościł się w Polsce 8 lipca, dla większości społeczeństwa stanowi powód do uzasadnionego niepokoju. Nie inaczej wśród mieszkańców Ziemi Gorlickiej: informujemy Państwa na bieżąco o podwyższonym stanie Sękówki i mniejszych potoków. Są jednak też dobre wiadomości: główny rezerwuar, Zbiornik Klimkowski, będący przez pierwszą połowę roku de facto opróżniony, zasilany jest od trzech dni wzmożonym dopływem.
zdjęcie przedstawia dwa łączące się z sobą, brudne potoki.
Dwie rzeki, które stanowią o stanie wody w Zalewie: Zdynianka i Ropa, wyraźnie podwyższone.

Autor: Tomasz Stasiowski

 

Skutek...

Do siódmego lipca wszystko pozostawało w zastanym, rutynowym porządku, do którego wszyscy zdążyliśmy się przyzwyczaić przez wiele poprzednich miesięcy. Choć niedobór wody w Zalewie, będący sumą zdarzeń: meteorologicznej suszy oraz decyzji podejmowanych przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Rzeszowie, jest dla mieszkańców Powiatu wiadomością jednoznacznie złą, ponieważ cierpi turystyka, ekosystem, biznes, jak i finanse Gmin; to z faktycznym brakiem Klimkówki musieliśmy się pogodzić, uznając ten sezon za stracony.

przyczyna...

Przez ostatnie miesiące mieliśmy do czynienia z sytuacją, w której dopływ do Zalewu, za który odpowiedzialne są głównie (jest jeszcze Przysłupianka) dwie niewielkie, znajdujące się w swoich górnych biegach, rzeki: Ropa i Zdynia, oscylował w granicach 0,3m³ - 0,4m³/sekundę.

 

Rzeka Zdynia tuż przed połączeniem z Ropą. W okresie suszy przypomina potoczek. Fot. Tomasz Stasiowski.

 

Winna temu jest meteorologiczna susza, czego dowodem jest projekt hydrologiczny Zbiornika, który zakładał dopływ na poziomie 0,8m³/s., i który przez lata dwie rzeki zapewniały. Nietrudno zauważyć, że wartość, która zapewniała „Klimkówce” stabilność, została dwukrotnie zaniżona, co musiało zaowocować kryzysem, jaki obserwujemy. 

Niewiele pomogło zmniejszenie odpływu ze Zbiornika do 1m³/s., który według projektu hydrologicznego pierwotnie wynosił 2m³/s. - nasz Zalew nadal przypomina pustynię. Ostatnie dni przynoszą jednak nadzieję, która zależna jest od...prognozy pogody.

i... nadzieja?

Niż genueński przyniósł nad Polskę opady, które mocno zasiliły górskie potoki. Nie inaczej w Beskidzie Niskim: zarówno Zdynia, jak i Ropa powyżej cofki Zbiornika mocno przybrały. Sprawdzając stany wód na stronie centrum.krakow.rzgw.gov.pl możemy zauważyć, że dziś (10 lipca) średni dopływ do zbiornika wynosi 8,87m³/ sekundę! 

Wybraliśmy się więc nad malownicze połączenie dwóch rzek w Uściu Gorlickim, by na własne oczy przekonać się o sile żywiołu, która – na fotografiach – może realnej siły nie przypominać. Znający to miejsce zauważą jednak, że rzeki niosą kilkukrotnie większą ilość wody, niż w normalnym, bezdeszczowym okresie.

 

Ropa po przyjęciu dopływu Zdyni. Potężna (jak na ową lokalizację) masa wody zasila zbiornik. Fot. Tomasz Stasiowski.

 



Tym z Państwa, którzy zarzucą nam przesadę, a fotografiom wzbudzanie nieuzasadnionego optymizmu, przedstawimy zatem garść faktów. Siódmego lipca, przed nadejściem opadów mieliśmy średni dopływ na poziomie 0,31m³/s.. Nie odbiegał on od fatalnej średniej z poprzednich miesięcy, która odpowiada za obecny stan wody w Zalewie. Ósmy lipca – 0,77m³/s, a więc odpowiedni dla pierwotnej, hydrologicznej normy. Kolejny dzień – dziewiąty lipca to dopływ na poziomie 1,35m³/s., zaś dziś – aż 8,87m³/s.!

Przestrzegamy jednak przed hurraoptymizmem: chcąc, nie chcąc, mamy do czynienia z pogodową anomalią. W miarę poprawy pogody i wycofywaniem się niżu, sytuacja unormuje się. Dziwnie to zabrzmi w środku lata, jednak ci, którym Klimkówka jest bliska powinni trzymać kciuki za to, by umiarkowane opady utrzymały się jak najdłużej. Wówczas, nieśmiało, będziemy mogli zacząć wierzyć w to, że druga połowa lata, czyli sierpień, pozwoli wodzie w Zalewie wrócić na właściwe miejsce. W przenośni, i dosłownie.
 


Napisz komentarz

Komentarze

Bercik 11 11.07.2025 19:14
Przecież nie może elektrownia o mocy 1,1MW stać bezczynnie, jak można ją uruchomić i "co nieco" zarobić. Nie ważne przy tym że kiedyś może miastu braknąć wody. Żenada .

Aga 11.07.2025 09:34
Ucieszyliśmy się, że napłynęło więcej wody, a dziś 11 lipca ponownie włączyli turbinę i znów wylewają 2 m3 na sekundę!!!

Gru 10.07.2025 21:24
Tama na Ropie jest właśnie dla takich anomali pogodowych zbudowana i nie mówicie o tym ludziom, a wszyscy sa przyzwyczajeni że jest pełna i krajobraz piękny.

ReklamaAQUAPLAST - rynny, pokrycia dachowe
ReklamaNowe mieszkania na sprzedaż, Osiedle "Szklane Tarasy" - Gorlice, ul. Kapuścińskiego
AKTUALNOŚCI
Reklama
Reklama
POPULARNE
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 8°C Miasto: Gorlice

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama Nowe mieszkania na sprzedaż - Szklane Tarasy, Gorlice, ul. Kapuścińskiego