Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ
Reklama Nowe mieszkania na sprzedaż "Osiedle Szklane Tarasy" - Gorlice, ul. Kapuścińskiego
Reklama Zapraszamy na zakupy do Galerii Gorlickiej. Świętuj z nami 5 urodziny Galerii Gorlickiej
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki
Reklama Zespół Szkół Technicznych im. Wincentego Pola – DOŁĄCZ DO NAS

Pociągi już tu nie jeżdżą

Podziel się
Oceń

 Ósmego kwietnia 1885 roku, pod rządami miłościwie nam panującego cesarza Franciszka Józefa I, po raz pierwszy do Gorlic wtoczyła się parowa lokomotywa łącząc nasze miasto z Galicyjską Koleją Transwersalną (niem. Galizischce Transversalbahn) przebiegającą, już od ponad roku, przez nieodległe Zagórzany. Główne dworce kolejowe tej linii znajdowały się w Żywcu, Suchej Beskidzkiej, Nowym Sączu, Jaśle, Krośnie, Sanoku, Zagórzu, Chyrowie, Samborze, Drohobyczu i Stryju.

 

Od początku miastu naszemu z koleją było nie po drodze. Zaznaczyć należy fakt, że gdyby nie starania ówczesnego właściciela rafinerii w Gliniku Mariampolskim prawdopodobnie rajcy miejscy nigdy nie zgodziliby się na to, aby kolej żelazna zawitała do naszego miasta. Pewno gdyby nie starania pana Williama Henrego Mac Garvera w zasadzie o temacie kolei żelaznej można byłoby pisać jedynie w roku 1884 jako o zaprzepaszczonej dla naszego miasta szansie. Na szczęście, a może niestety? Stało się inaczej.

Do roku 1988 na gorlickiej trasie nie podzielnie rządziła trakcja parowa i spalinowa, choć nie zachowało się zbyt wiele zdjęć z tych czasów na pewno dzień w dzień dymiący parowóz dowoził setki pracowników do pobliskich linii zakładów pracy i szkół.

1 grudnia 1988 roku nastąpiła elektryfikacja linii, na trasie Gorlice – Zagórzany kursowało wahadełko w postaci jednostki Elektrycznego Zespołu Trakcyjnego. Wahadełko to w stacji Zagórzany skomunikowane było z pociągami zatrzymującymi się na niej, przez co stanowiło atrakcyjny sposób dostania się do samej stacji znajdującej się poza miastem. Wówczas ze stacji w Zagórzanach, ponad 23 pociągami osobowymi na dobę i kilkoma pośpiesznymi można było się dostać między innymi do Stróż, Jasła, Krynicy czy bardziej oddalonych miejscowości jak Kraków, Katowice, Rzeszów, Gliwice, Zagórz, Łódź a nawet Gdynia.

Z roku na rok PKP, a później różnej maści spółki dokonywały degradacji połączeń ze Stróż przez Zagórzany, Jasło dalej w Bieszczady jak również połączeń lokalnych na linii Stróże – Jasło. Co raz bardziej nie życiowy rozkład jazdy, nieskomunikowanie pociągów oraz obcięcie oferty przewozowej doprowadziły do coraz większego odpływu pasażerów z wahadełka na linii Gorlice – Zagórzany aż w końcu 10 grudnia 2006 roku po ponad 121 latach całkowicie zawieszono ruch pasażerski na tej linii.

Niewiele dłużej broniła się linia Stróże – Jasło. Której przysłowiowym gwoździem do trumny był rok 2010 kiedy to marszałkowie województw podkarpackiego i małopolskiego nie dogadali się jeśli chodzi o finansowanie pociągów regionalnych na wyżej wymienionej trasie. Od 1 stycznia 2010 roku ruch pasażerski na trasie Biecz – Jasło całkowicie umarł. Jeszcze przez jakiś czas bronił się pomysł kolejarzy aby wozić pasażerów ze Stróż do Biecza, pięć miesięcy później 31 maja również te pociągi zawieszono a w ich miejsce wprowadzono zastępczą komunikację autobusową, która kursowała niewiele ponad rok. W ten sposób kolejarze, przynajmniej ci od przewozów pasażerskich, wyprowadzili się z okolic Gorlic na dobre.

Obecnie na terenie powiatu gorlickiego stałe połączenie kolejowe utrzymywane jest jeszcze w Bobowej, w której to pociąg zatrzymuje się dwukrotnie (sic!) na samej stacji Bobowa jak również przystanku osobowym Bobowa Miasto. Bobowa ma to szczęście, że leży wzdłuż popularnej Kryniczanki linii wiodącej z Tarnowa przez Nowy Sącz do Muszyny z odnogą do Krynicy oraz Leluchowa, gdzie znajduje się kolejowe przejście graniczne. W tym momencie Bobowa skomunikowana jest aż ośmioma parami pociągów z takimi miastami jak Nowy Sącz, Krynica, Tarnów czy też Kraków.

Dlaczego tak się dzieje i reszta powiatu gorlickiego wykluczona jest z komunikacji kolejowej? Można snuć wiele teorii i wniosków. Można twierdzić, że wszędzie dzieje się gorzej a kolej zalicza regres, ale czy aby na pewno?

Linia Stróże – Jasło – Krościenko oznaczona jest przez PLK jako linia numer 108, która ciągle jest czynna. Jednak ruch pasażerski na tej linii wykonywany jest jedynie w województwie podkarpackim. Samorząd województwa podkarpackiego z początkiem tego roku postanowił w ramach „zrównoważonego transportu” wprowadzić połączenia kolejowe pomiędzy Rzeszowem – Jasłem – Sanokiem realizowane autobusami szynowymi. Linie zarówno z Rzeszowa do Jasła jak i z Jasła w kierunku Bieszczad przeszły rewitalizacje. Co prawda nie są to rewitalizacje tak spektakularne jak remont linii kolejowej E-30 na odcinku Kraków Główny – Tarnów – Rzeszów – Medyka. Jednak rewitalizacja ta jest na tyle skuteczna, iż na kilku odcinkach pozwoliła na poruszanie się szynobusów z prędkością 70km/h.

A zatem czy problem nie leży u samych władz naszego województwa? Końcem zeszłego roku jak donoszą portale branżowe marszałek Marek Sowa i wicemarszałek Roman Ciepiela podpisali akt notarialny, powołujący jednoosobową spółkę województwa małopolskiego „Koleje Małopolskie”. To szósty samorządowy przewoźnik w Polsce. Czy to aby krok do normalności na kolei w Małopolsce? Niestety nie. Samorządowcy nie pozostawiają złudzeń niedługo może się okazać, że pociąg regionalny zobaczymy jedynie w aglomeracji krakowskiej, a same koleje małopolskie powołane są właśnie do obsługi ruchu w tej aglomeracji.

Przykładów jak bardzo antykolejowa jest władza województwa małopolskiego można mnożyć bez liku. Województwo małopolskie nie zrealizuje żadnej inwestycji modernizacyjnej na sieci kolejowej z środków Regionalnego Programu Operacyjnego do 2022 roku. Urząd Marszałkowski nie zezwolił również na wsparcie starań dot. przygotowań studium wykonalności remontu linii Sucha Beskidzka – Żywiec pomimo gwarancji ze strony samorządów lokalnych, że w rezerwach posiadają środki na współfinansowanie prac dokumentacyjnych – czytamy na portalach branżowych.

W najbliższym czasie 250 pracowników Małopolskich Przewozów Regionalnych straci pracę. Związane jest to z redukcją połączeń w naszym województwie. Od marca na trasach Kraków – Wadowice, czy Krynica – Nowy Sącz przestaną kursować pociągi przewozów regionalnych. W związku z remontem linii kolejowej pociągi przestaną także kursować do Zakopanego, a cały ruch regionalny skupi się w około Krakowa.

Czy tak ma wyglądać polityka województwa wobec jego mieszkańców? Czy pomimo faktu, iż w konsultacjach społecznych ponad połowa głosów dotyczyła rozpoczęcia przewozów kolejowych na trasie Gorlice – Kraków nadal należy zamiatać problem pod dywan? Do władz województwa nie trafiały nawet wyliczenia wykonane przez inicjatora tej akcji, przy których pociąg byłby rentowny przy niewielu ponad 10 pasażerach na każdy kurs.

Niestety wygląda na to, że gdyby granice województwa podkarpackiego kończyły się na Szymbarku bądź Ropie do Gorlic kursowałby regularny pociąg, gdyż sąsiednie województwo przynajmniej stara się robić coś w tej kwestii. Nasi włodarze żyją chyba jeszcze w czasach, gdy na Wawel nie sprzedawano biletów, a u jego stóp mieszkał smok wawelski. Wszystko należy się stolicy a reszta to zapyziała prowincja byleby dobrze, wygodnie i bezpiecznie żyło się w naszym Krakówku. Zdecydowanie lepiej ścigać iluzoryczne marzenia o olimpiadzie w Krakowie i Zakopanym niż wydawać pieniądze na poprawę infrastruktury i dostępności komunikacji kolejowej. Cóż… Na otarcie łez pozostało parę fotografii z czasów, kiedy pociąg dzieciom można było pokazać idąc na stację w Gorlicach a nie jadąc na wycieczkę do Bobowej, Nowego Sącza, Tarnowa czy Krakowa.

 BP

Powiązane galerie zdjęć:

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaFamilia BM - kostki i płyty brukowe, płyty tarasowe, murki i ogrodzenia - Biecz, ul. Przedmieście Dolne 174, Strzeszyn 486
ReklamaNowe mieszkania na sprzedaż, Osiedle "Szklane Tarasy" - Gorlice, ul. Kapuścińskiego
AKTUALNOŚCI
ReklamaAgencja Detektywistyczna „Biuro Bezpieczeństwa SPECTRUM – detektyw NOWICKI” zaprasza! GORLICE, ul. Michalusa 22
Reklama
Reklama
Reklama Agencja Detektywistyczna „Biuro Bezpieczeństwa SPECTRUM – detektyw NOWICKI”