Z relacji naszego Czytelnika, który od kilku miesięcy prowadzi w Krzywej sklep internetowy, wynika, że pierwsze poważne zakłócenia w dostępie do internetu wystąpiły 23 kwietnia około godziny 18. Do tej pory – jak zaznacza – przez ponad cztery lata użytkowania światłowodu jednej z firm telekomunikacyjnych nie występowały żadne problemy, nawet w trudnych warunkach pogodowych.
Operator poinformował wtedy o „awarii masowej” spowodowanej zerwaniem przewodu. Internet powrócił dopiero następnego dnia po południu. Kolejna przerwa w działaniu sieci miała miejsce zaledwie pięć dni później – 28 kwietnia, znów w godzinach popołudniowych. Tym razem użytkownicy byli pozbawieni dostępu do sieci przez ponad 12 godzin.
Najpoważniejsze problemy rozpoczęły się 9 maja wieczorem. Światłowód znów przestał działać – według zgłoszeń, doszło do uszkodzenia tzw. przewodu „fiber”. Orange początkowo zapowiedziało przywrócenie usługi do soboty 10 maja, do godz. 20. Termin ten jednak nie został dotrzymany. Kolejny konsultant infolinii poinformował użytkownika o „trudno naprawialnej awarii”, której usunięcie może potrwać aż do 17 maja.
Według nieoficjalnych informacji przewód światłowodowy mógł zostać uszkodzony celowo na prywatnej posesji w Gładyszowie. Co więcej, właściciel terenu miał odmówić wstępu ekipie technicznej, co uniemożliwiło naprawę. Monterzy mieli zażądać asysty policji, a termin naprawy uzależniony był od dostępności funkcjonariuszy.
Zgłoszenie o uszkodzeniu światłowodu w miejscowości Gładyszów wpłynęło do nas 10 maja – informuje rzecznik gorlickiej policji, podkom. Gustaw Janas. Czynności w tej sprawie prowadzi Komisariat Policji w Uściu Gorlickim.
Sytuacja staje się poważna nie tylko ze względu na straty ponoszone przez lokalnych przedsiębiorców. Jak alarmują mieszkańcy, brak internetu i telefonii stacjonarnej może zagrozić bezpieczeństwu – w wielu miejscach Krzywej nie ma zasięgu sieci komórkowej, co uniemożliwia nawet wykonanie połączenia na numer alarmowy 112. Problem dotyczy około 100 domów.
Brak stanowiska operatora sieci Orange
Do momentu publikacji tego artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi od biura prasowego Orange, mimo prób kontaktu na oficjalny adres mailowy instytucji ([email protected]) w dniu 12 maja 2025.
W związku z powagą sytuacji i charakterem zdarzenia, sprawa zasługuje na pilne działania nie tylko ze strony operatora, ale i odpowiednich służb.
Napisz komentarz
Komentarze